PRS o swoich kompetencjach w nadzorach nad okrętami wojennymi

Akademia Marynarki Wojennej we współpracy z Polską Akademią Nauk i klastrem „Baltic Sea & Space” zorganizowała 24 listopada konferencję naukową dla przedstawicieli Marynarki Wojennej pt. „On War In Sea And Space – Its Dangerous Legacy”. Podczas konferencji jeden z przedstawicieli PRS, dyrektor okrętowy, Grzegorz Pettke, przedstawił szeroki zakres kompetencji PRS w nadzorach nad budową okrętów wojennych.

W swoim wystąpieniu, Grzegorz Pettke, zaprezentował pełny zakres kompetencji PRS, w tym wynikający z doświadczeń ostatnich lat w pełnieniu nadzorów nad budową okrętów MW RP. Budowy te są związane z planem modernizacji technicznej floty polskiej Marynarki Wojennej.

Doświadczenia PRS przedstawiłem szerokiemu audytorium reprezentantów Marynarki na przykładach wykonanych realizacji („Ślązak”, „Kormoran”, „Albatros”, „Mewa”, czy nowoczesne holowniki). PRS działa na rynku międzynarodowym i powinien być naturalnym wyborem m.in. w programie Miecznik dla Marynarki Wojennej jako narodowy klasyfikator, który nadzoruje budowę zaawansowanych jednostek technicznych, jakimi są okręty wojenne.

Grzegorz Pettke, dyrektor okrętowy w PRS

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/przeglad-promowy-a-w-nim-m-in-nowy-prom-tallink-wejdzie-na-trase-z-poslizgiem/

W tym miejscu warto podkreślić, że, w związku z planowaną budową okrętów Miecznik, PRS apeluje do polskich władz o ustanowienie naszego towarzystwa klasyfikacyjnego jako instytucji nadzorującej powstawanie nowych jednostek MW, co jest istotne dla zapewnienia prawidłowej realizacji planowanej budowy okrętów i ich późniejszej bezpiecznej eksploatacji.

Przez wybór Polskiego Rejestru Statków S.A. do nadzoru budowy okrętów dla Marynarki Wojennej RP wpiszemy się, wzorem innych państw, do zasady, że tego typu nadzory są realizowane przez narodowych klasyfikatorów – podsumował Prezes PRS, Henryk Śniegocki, w piśmie do Premiera rządu, wysłanym na początku tego roku.

Jesteśmy pewni, że PRS jako towarzystwo klasyfikacyjne spełnia wszystkie wymagania i posiada odpowiednie kompetencje (wiedzę i doświadczenie) do pełnienia nadzoru nad polskimi okrętami wojennymi, które mają służyć bezpieczeństwu naszego kraju.

Źródło: PRS

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

    Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

    Silny sztorm na Bałtyku poważnie zakłócił poświąteczne powroty ze Skandynawii. Odwołane połączenia promowe ze Szwecji do Polski zatrzymały promy w portach, krzyżując plany setek pasażerów i przypominając, że na Bałtyku to pogoda wciąż dyktuje warunki.

    Jednostki pozostały w portach z uwagi na warunki meteorologiczne uniemożliwiające bezpieczne wyjście w morze – obowiązujące przepisy portowe precyzyjnie określają maksymalne dopuszczalne warunki wejścia i wyjścia z portu.

    Warunki pogodowe i wstrzymanie żeglugi promowej w szwedzkich portach

    Zawieszenie połączeń objęło między innymi kursy z Nynäshamn w rejonie Sztokholmu do Gdańska oraz ruch promowy na Gotlandię. W wielu przypadkach były to połączenia o pełnym obłożeniu, co dodatkowo spotęgowało skalę problemu. Pasażerowie zmuszeni zostali do oczekiwania na poprawę pogody lub poszukiwania alternatywnych dróg powrotu.

    Szwedzki instytut meteorologiczny SMHI informował o wietrze osiągającym w porywach do 12B, któremu towarzyszyły intensywne opady śniegu. Oznacza nie tylko bardzo wysoką falę na otwartym morzu, lecz także istotne utrudnienia manewrowe w rejonach podejść portowych gdzie wpływ wiatru i fali ma silne oddziaływanie na zdolności manewrowe. W tych warunkach decyzje o wstrzymaniu żeglugi mają charakter rutynowy i wynikają z procedur bezpieczeństwa.

    Paraliż komunikacyjny także na lądzie

    Skutki sztormu nie ograniczyły się do żeglugi. Szwedzki Urząd ds. Transportu zamknął most w Sundsvall, a koleje państwowe SJ odwołały połączenia kolejowe między północnymi kurortami narciarskimi a Sztokholmem. Na północy kraju kilkanaście tysięcy gospodarstw domowych pozostało bez dostaw energii elektrycznej. Władze apelowały o unikanie podróży do czasu ustabilizowania się sytuacji.

    Bałtyk przypomina o swojej naturze

    Choć współczesna żegluga dysponuje zaawansowanymi systemami prognozowania pogody i nowoczesnymi jednostkami, Bałtyk regularnie przypomina, że pozostaje akwenem wymagającym respektu. W tym kontekście warto przywołać katastrofę Heweliusza z 1993 roku, która do dziś funkcjonuje w branżowej pamięci jako symbol lekceważenia w zakresie przygotowania jednostki, jej kondycji jak i decyzji wynikających z ograniczeń narzucanych przez morze i pogodę.

    Jak wielokrotnie podkreślałem na łamach Portalu Stoczniowego, była to tragedia będąca skutkiem kumulacji błędnych decyzji po stronie armatora, kapitanatu oraz dowództwa, podejmowanych w czasie zmian konstrukcyjnych, decyzji o wyjściu i w samych warunkach sztormowych, które od pewnego momentu nie dawały promowi żadnych realnych szans na bezpieczne zakończenie żeglugi.