Rolls-Royce nie odpuszcza branży morskiej. Właśnie wprowadził na rynek nowy produkt

Brytyjski koncern podkreśla, że to innowacyjne rozwiązanie przeznaczone do magazynowania energii elektrycznej. Jego głównym elementem są akumulatory litowo-jonowe.

Wchodząc na rynek okrętowy z nowym produktem, Rolls-Royce najwyraźniej chce wstrzelić się w ekologiczny trend, który opanowuje kolejne gałęzie branży morskiej. Produkcja jednostek napędzanych silnikami elektrycznymi lub hybrydowymi, ale wykorzystującymi także energię elektryczną, gwałtowanie rośnie i jest to zjawisko globalne. Nie ma się czemu dziwić, wkrótce wejdą w życie restrykcyjne przepisy IMO, dotyczące norm emisji siarki oraz cząstek stałych, dlatego coraz więcej armatorów zwraca się w stronę żeglugi bezemisyjnej.

W zakresie okrętowych systemów magazynowania energii Roll-Royce ma duże doświadczenie, ponieważ pierwszy produkt tego rodzaju na rynek wprowadził w 2010 roku. Trzeba jednak przyznać, że firma wspierała się podzespołami kupowanymi na zewnątrz. Obecnie armatorzy coraz chętniej inwestują w takie rozwiązania, ponieważ zastosowanie nowoczesnych akumulatorów pozwala im osiągnąć spore oszczędności. Brytyjski koncern podkreśla, że jego nowy produkt umożliwi armatorom wygenerowanie maksymalnych korzyści ekonomicznych. Firma chwali się, że jej nowy system magazynowania energii nie będzie dopasowywany do konkretnej jednostki. Będzie on również zawierał inteligentny podsystem kontroli mocy.

Zobacz też: Kto zbuduje jednostkę patrolową dla Straży Granicznej? W grze państwowe stocznie.

SAVe Energy, bo tak brzmi nazwa nowego systemu, to produkt w 100 proc. oparty na rozwiązaniach produkowanych przez Rolls-Royce. Firma twierdzi, że to system cenowo konkurencyjny oraz wysoce wydajny. SAVe Energy wykorzystuję technologię chłodzenia akumulatorów z wykorzystaniem cieczy. Brytyjski koncern podkreśla, że modułowa konstrukcja umożliwia skalowanie produktu zgodnie z wymaganiami konkretnej jednostki. Rolls-Royce podaje także, że system SAVe Energy jest zgodny z międzynarodowymi przepisami dotyczącymi systemów napędowych o niskiej oraz zerowej emisji.

Brytyjski koncern stworzył to rozwiązanie dzięki pozyskaniu częściowego finansowania w ramach programu ENERGIX, który prowadzi Norweski Instytut Badawczy. W pracy badawczo-rozwojowej brało udział także trzech armatorów: Color Line, Norled oraz Norwegian Coastal Administration Shipping Company. Dzięki zaangażowaniu tych firm Rolls-Royce stworzył system magazynowania energii, który nadaje się do zastosowania w jednostkach różnego typu: od promów, poprzez statki wycieczkowe, aż po statki specjalistyczne.

Zobacz też: VI Międzynarodowe Targi Transportu i Logistyki TransLogistica Poland – Branża TSL spotyka się w Warszawie.

Innowacyjny system magazynowania energii SAVe Energy znajduje się w ofercie spółki Rolls-Royce Power Electric, która ma siedzibę w norweskim Bergen. System wzbogaci ofertę spółki, która od lat specjalizuje się w kompletnych systemach okrętowych przeznaczonych do montażu na jednostkach różnego typu.

Adreas Seth z koncernu Rolls-Royce podkreśla, że elektryzacja statków nabiera coraz większego rozpędu. Jak mówi, brytyjska firma od 2010 roku dostarczyła systemy akumulatorów okrętowych o łącznej mocy ok. 15 MWh, a dzięki wdrożeniu nowego produktu tylko w 2019 roku może dostarczyć sprzęt o łącznej mocy 10-18 MWh.

Rolls-Royce podaje, że system SAVe Energy może zostać zintegrowany z silnikami zasilanymi LNG lub silnikami wysokoprężnymi, a także z hybrydowymi jednostkami napędowymi. Firma podkreśla, że system znacznie zwiększa wydajność jednostek napędowych oraz redukuje emisję spalin.

Zobacz też: Marek Gróbarczyk: konsolidacja i ro-paxy dźwigną branżę stoczniową [WYWIAD]

System SAVe Energy w pierwszej kolejności zostanie zamontowany na jednostkach pasażerskich należących do Hurtigruten, które obecnie przechodzą modernizację, statku rybackim budowanym dla Prestfjord oraz norweskich patrolowcach przybrzeżnych, które również są remontowane.

System został zatwierdzony przez DNV GL.

Podpis: am

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Katamaran Cumulus rozpoczął służbę na Bałtyku

    Katamaran Cumulus  rozpoczął służbę na Bałtyku

    Stocznia JABO z Gdańska oraz biuro projektowe Seatech Engineering zrealizowały projekt specjalistycznej jednostki przeznaczonej do obsługi sieci pomiarowej IMGW na Morzu Bałtyckim. Aluminiowy katamaran Cumulus (SE-216) został zaprojektowany i zbudowany z myślą o utrzymaniu boi meteorologicznych.

    Kontrakt IMGW i zakres projektu

    W cieniu dużych programów w przemyśle okrętowym często umykają projekty o mniejszej skali, lecz nie mniej istotne z punktu widzenia kompetencji krajowego przemysłu stoczniowego. To właśnie one pokazują, że polskie stocznie i biura projektowe potrafią nie tylko realizować zadania seryjne, ale również odpowiadać na wyspecjalizowane potrzeby instytucji państwowych, wymagające precyzyjnego podejścia projektowego i ścisłej współpracy z użytkownikiem końcowym.

    Dobrym przykładem takiego przedsięwzięcia jest realizacja jednostki przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Projekt ten połączył kompetencje gdańskiej stoczni JABO oraz biura projektowego Seatech Engineering, pokazując, że krajowy przemysł potrafi skutecznie realizować wyspecjalizowane jednostki robocze na potrzeby administracji państwowej i badań morskich.

    Aluminiowy katamaran Cumulus w służbie na Bałtyku / Portal Stoczniowy
    Fot. Seatech Engineering

    Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej IMGW podpisał kontrakt na budowę jednostki szkoleniowo-eksploatacyjnej przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Za budowę odpowiadała gdańska stocznia JABO, natomiast dokumentację projektową opracowało biuro Seatech Engineering.

    Umowę na realizację jednostki podpisano 24 maja 2023 roku. Termin przekazania jednostki zaplanowano na kwiecień 2025 roku. Projektowanie powierzono Seatech Engineering na mocy odrębnego kontraktu zawartego 20 lipca 2023 roku.

    Współpraca stoczni i biura projektowego

    W informacji opublikowanej na stronie Seatech Engineering odniesiono się do współpracy pomiędzy stocznią JABO a biurem projektowym odpowiedzialnym za dokumentację jednostki. Jak wskazywał Jan Wierzchowski, właściciel JABO Shipyard, wybór Seatech Engineering jako głównego projektanta poprzedziła seria spotkań związanych z dopasowaniem koncepcji jednostki do potrzeb IMGW. W jego ocenie połączenie doświadczeń obu podmiotów pozwoliło na realizację jednostki spełniającej oczekiwania zamawiającego oraz potwierdziło kompetencje stoczni w zakresie budowy wyspecjalizowanych jednostek roboczych.

    W tym samym materiale Adam Ślipy, prezes Seatech Engineering, zwracał uwagę na specyfikę projektowania niewielkich katamaranów roboczych. Podkreślono konieczność szczególnej kontroli sztywności skrętnej konstrukcji oraz rygorystycznego nadzoru masy już od etapu koncepcyjnego, ze względu na wysoką wrażliwość tego typu jednostek na rozkład ciężaru.

    Charakterystyka jednostki Cumulus

    Projekt SE-216 obejmuje aluminiowy katamaran Cumulus o długości 17 metrów i szerokości 9,2 metra. Jednostka została wyposażona w rozległy pokład roboczy na rufie, umożliwiający prowadzenie prac związanych z obsługą i utrzymaniem boi pomiarowych rozmieszczonych na Bałtyku.

    Autonomiczność jednostki określono na cztery dni, co pozwala na realizację zadań w promieniu do 400 mil morskich. Załoga katamaranu stanowi cztery osoby. Jednostka została zaprojektowana jako platforma wyspecjalizowana, dedykowana do pracy w ramach morskiej sieci pomiarowej IMGW.

    Nadzór klasyfikacyjny

    Projektowanie i budowa jednostki realizowane były pod nadzorem Polskiego Rejestru Statków S.A., który pełnił funkcję towarzystwa klasyfikacyjnego dla całego przedsięwzięcia.

    Źródło: Seatech Engineering