Ruch Obrony Granic rozpoczyna działania na Odrze i Nysie

Na tle napięć związanych z nielegalną migracją przez granicę polsko-niemiecką, przedstawiciele tzw. Ruchu Obrony Granic ogłosili rozpoczęcie działań patrolowych również na wodach granicznych. Na platformie X opublikowano nagranie z Odrzańskiego patrolu motorówką, prowadzoną przez osoby z biało-czerwoną flagą i oznaczeniami organizacji.
W artykule
Rola służb niezmienna mimo aktywności społecznej
Jak deklarują inicjatorzy, celem jest „społeczna ochrona granicy przed nielegalnym przekraczaniem”, także w rejonach rzecznych. Akcja ma charakter pozainstytucjonalny, nie jest związana z formalnymi służbami odpowiedzialnymi za ochronę granicy państwowej.
Zgodnie z obowiązującym prawem, bezpieczeństwo granic zapewniają formacje państwowe – Straż Graniczna, Policja i Wojsko Polskie. Od strony Odry i Zalewu Szczecińskiego działania prowadzą m.in. funkcjonariusze Pomorskiego Dywizjonu Straży Granicznej. Jak poinformowała ppor. SG Katarzyna Przybysz, w ostatnich dniach zatrzymano m.in. obywatela Egiptu, który nielegalnie przekroczył granicę. Został on przekazany stronie niemieckiej w trybie readmisji uproszczonej.
Dzięki naciskowi społecznemu oraz aktywności środowisk skupionych wokół Ruchu Obrony Granic, 7 lipca przywrócono kontrole graniczne na odcinku z Niemcami i Litwą. Choć formalnie decyzja została uzasadniona wzrostem presji migracyjnej i potrzebą zwiększenia skuteczności działań kontrolnych, trudno pominąć rolę oddolnych działań obywatelskich, które wymusiły reakcję administracyjną.
Społeczna aktywność a kompetencje służb
Choć oddolne działania obywatelskie, takie jak te podejmowane przez Ruch Obrony Granic, należy postrzegać jako wyraz zaangażowania i troski o bezpieczeństwo państwa, ich realizacja w newralgicznej przestrzeni granicznej wymaga dużej odpowiedzialności. O ile nie wchodzą one w kompetencje formacji mundurowych, mogą stanowić cenne uzupełnienie wysiłków państwa.
Problem pojawia się jednak wtedy, gdy – w warunkach społecznej polaryzacji i napięć – prowadzą do nieporozumień, dezinformacji lub niezamierzonych utrudnień dla służb. Dlatego każda taka aktywność powinna być prowadzona z rozwagą i pełnym poszanowaniem obowiązujących procedur.
Autor: Mariusz Dasiewicz

-
US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.
W artykule
Projekt LST-100 w programie LSM US Navy
Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.
Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.
Rola okrętów LSM w działaniach USMC
Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.
Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.









