Rozpoczęcie budowy pierwszej korwety typu Pohjanmaa

Stocznia Rauma Marine Constructions w fińskim Rauma stała się centrum uwagi dzięki rozpoczęciu prac nad prototypową jednostką – korwetą typu Pohjanmaa. Ta jednostka, przewidziana dla Sił Morskich Republiki Finlandii (Merivoimat), nie tylko będzie świadectwem nowoczesnych technologii stoczniowych, ale także podkreśleniem strategicznego znaczenie Finlandii w regionie Bałtyku.

W ramach programu Laivue 2020 planowane jest zbudowanie czterech korwet typu Pohjanmaa. Prace nad projektem zostały powierzone firmie RMC Defence Oy, spółce córce Rauma Marine Constructions, działającej we współpracy z Dowództwem Logistycznym Fińskich Sił Zbrojnych. Porozumienie w tej sprawie zostało zawarte w 2017 roku. Mimo że pierwotne założenia przewidywały rozpoczęcie budowy prototypowego okrętu w 2022 roku, niestety wystąpiły nieprzewidziane opóźnienia. Niemniej jednak, po pewnych trudnościach, rozpoczęto proces budowy, co jest istotnym krokiem w kierunku realizacji całego projektu.

Wspomniana korweta będzie miała długość około 114 metrów i szerokość 16 metrów, co czyni ją jednym z największych okrętów w fińskiej flocie. Jej wyporność wynosić będzie około 3,900 ton, co niewątpliwie będzie świadczyć o jej imponujących możliwościach bojowych i zbliża ją pod względem charakterystyki do lekkich fregat. Załoga korwety będzie liczyć 73. osoby.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/fregaty-konie-robocze-flot/

Korwety typu Pohjanmaa, będąc uzbrojone w szeroką gamę nowoczesnych systemów, wyróżniają się na tle innych jednostek. Jednym z kluczowych elementów ich arsenału będą pociski Raytheon Evolved Sea Sparrow Missiles (ESSM) Block 2, które dzięki nowej głowicy z radarem potrafią skutecznie zwiększyć obronność okrętu, atakując jednocześnie kilka celów. Na pokładzie znajdą się również 57 mm armata BAE Systems Bofors Mk 3, wyrzutnie Lockheed Martin Mk 41 VLS przeznaczone dla pocisków RTX ESSM Block 2, zaawansowane pociski przeciwokrętowe IAI Gabriel V oraz torpedy Saab Tp47. Dodatkowo korwety będą wyposażone w dwa stanowiska uzbrojenia kal. 12,7 mm od Saab TracFire.

Niedawne przystąpienie Finlandii do NATO niewątpliwie otworzy przed korwetami typu Pohjanmaa szerokie spektrum nowych możliwości. Oznacza to uczestnictwo Finlandii w różnych międzynarodowych misjach i ćwiczeniach prowadzonych przez Sojusz, co z kolei zwiększy zdolności operacyjne oraz interoperacyjność fińskiej floty.

Korweta typu Pohjanmaa to zdecydowanie przełom w fińskiej strategii obronnej. W połączeniu z nowoczesnym uzbrojeniem i wsparciem NATO, otwierają się przed Finlandią nowe perspektywy w zakresie dzielności morskiej i bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Norwegia zwiększa zamówienie o kolejne okręty podwodne

    Norwegia zwiększa zamówienie o kolejne okręty podwodne

    Norweskie Ministerstwo Obrony poinformowało 5 grudnia o zwiększeniu zamówienia na okręty podwodne typu 212CD budowane w Niemczech. Dotychczasowy kontrakt obejmował cztery jednostki, teraz Oslo chce dokupić dwie kolejne.

    O rozszerzeniu zamówienia mówiło się od 2024 roku, kiedy to Bundestag zgodził się zwiększyć niemiecką część programu z dwóch do sześciu jednostek. Wtedy też pojawiła się informacja o możliwej dodatkowej opcji na trzy kolejne okręty dla Niemiec.

    Budowa pierwszych 212CD trwa – zarówno dla Norwegii, jak i Niemiec. W norweskiej flocie nowe okręty zastąpią wysłużone jednostki typu Ula. Ich głównym zadaniem będzie monitorowanie i ochrona obszarów na północnym Atlantyku, Morzu Norweskim i w rejonie Arktyki, gdzie obecność rosyjskiej Floty Północnej jest stałym czynnikiem ryzyka. Całość norweskiego zamówienia, po rozszerzeniu, szacowana jest na ponad 90 mld koron (ponad 32 mld zł). Resort obrony Norwegii podkreśla, że decyzja wynika bezpośrednio z pogarszającej się sytuacji bezpieczeństwa tego kraju.

    Wspólny projekt Norwegii i Niemieccharakterystyka 212CD

    Wspólna budowa okrętów ma przynieść obu państwom wymierne korzyści: wspólne szkolenia, ujednolicone standardy obsługowe oraz interoperacyjność, w tym możliwość tworzenia mieszanych, norwesko-niemieckich załóg. W Haakonsvern powstaje już specjalna infrastruktura do szkolenia marynarzy i utrzymania jednostek serii 212CD.

    Za świadomość sytuacyjną odpowiada sonar nawigacyjny SA9510S MkII oraz zestaw masztów elektrooptycznych OMS 150 i OMS 30, umożliwiających obserwację i identyfikację celów bez konieczności wynurzania jednostki. Uzupełnieniem systemu są echosondy EM2040 Mil i EA640, które zwiększają precyzję nawigacyjną i pozwalają na bezpieczne manewrowanie oraz prowadzenie działań na wodach o złożonej charakterystyce dna.

    W prasie branżowej zwraca się uwagę na „diamentowy” przekrój poprzeczny kadłuba, który ma redukować odbicia aktywnych sygnałów sonarowych. Innowacyjność konstrukcji rodzi jednak ryzyko opóźnień – niektórzy twierdzą, że pierwsze jednostki tej serii mogą być gotowe z poślizgiem czasowym, związanym z dostępnością materiałów i koniecznością nabywania doświadczenia przez wykonawców.

    Napęd i systemy pokładowe

    Napęd stanowią dwa silniki wysokoprężne MTU 4000, baterie litowo-jonowe oraz najnowsza generacja systemu AIP (HDW Fuel Cell AIP, określany jako – IV generacja). Baterie przeszły krytyczne testy bezpieczeństwa, a koncepcja projektu zakłada możliwie niskie zużycie energii i wysoką autonomiczność w zanurzeniu.

    W skład wyposażenia nowych 212CD wchodzi najnowszy system dowodzenia CMS ORCCA, rozwijany wspólnie przez TKMS i norweski Kongsberg. To centrum nerwowe okrętu, integrujące wszystkie sensory i uzbrojenie, a jednocześnie przygotowane do pełnej współpracy z niemiecką i norweską flotą.

    Za świadomość sytuacyjną odpowiada sonar nawigacyjny SA9510S MkII oraz zestaw masztów elektrooptycznych OMS 150 i OMS 30, zapewniających obserwację i identyfikację celów bez wynurzania okrętu. Ich uzupełnieniem są echosondy EM2040 Mil i EA640, które zwiększają precyzję nawigacyjną i pozwalają bezpiecznie prowadzić działania na trudnych wodach.

    Uzbrojenie okrętów podwodnych 212CD

    Okręty otrzymają cztery wyrzutnie torped kalibru 533 mm, przystosowane do użycia nowoczesnych torped ciężkich DM2A4, będących standardem wśród państw NATO mających w służbie okręty TKMS.

    Do samoobrony na krótkim dystansie przewidziano system IDAS, czyli rakietowy zestaw przeznaczony do zwalczania środków ZOP, dronów i śmigłowców operujących nad obszarem działań okrętu.

    Najmocniejszy akcent ofensywny to możliwość użycia pocisków przeciwokrętowych NSM od Kongsberga – uzbrojenia, przed którym rosyjskie okręty mają szczególny respekt. NSM realnie utrudni im swobodne operowanie na północnym Atlantyku i w rejonach subarktycznych.

    Jednostki będą także zdolne do współpracy z autonomicznymi pojazdami podwodnymi (UUV), co zwiększa ich możliwości w rozpoznaniu, działaniach specjalnych i monitorowaniu dna morskiego.

    Wszystkie te elementy składają się na okręt przeznaczony do działań nie tylko na Bałtyku. 212CD powstaje z myślą o operowaniu na północnym Atlantyku i Morzu Norweskim, w środowisku arktycznym, gdzie kluczowe znaczenie mają duża autonomiczność oraz zdolność do długotrwałego pozostawania w rejonie działań.

    Co tak naprawdę wyróżnia decyzję Norwegii

    Decyzja Oslo nie jest efektem politycznego impulsu, lecz chłodnej kalkulacji operacyjnej. Norwegowie powiększają zamówienie na okręty, które już istnieją, pływają i mają potwierdzone osiągi w służbie sojuszniczych marynarek. Bez wizualizacji i opowieści o „rozwojowych możliwościach”. Po prostu biorą rozwiązanie, które działa.

    212CD nie jest projektem, który dopiero miałby „dojrzewać” w trakcie programu. To rozwinięcie sprawdzonej rodziny okrętów podwodnych, budowanej na bazie doświadczeń typu 212A – jednej z najbardziej udanych konwencjonalnych platform w Europie. Konstrukcja została w pełni zweryfikowana na etapie projektu i wprowadzona do produkcji bez fazy eksperymentalnej. Pierwsze jednostki są już w trakcie budowy.

    Dla Norwegii to kluczowe. Flota Północna FR działa tuż za rogiem, a Oslo odpowiada za bezpieczeństwo północnej flanki NATO. W tych warunkach okręt podwodny nie ma „rokować” – ma pracować od pierwszego dnia służby.

    I tu pojawia się czytelny kontrast: Norwegia wzmacnia flotę rozwiązaniem sprawdzonym, podczas gdy w Polsce realna zdolność podwodna pozostaje odsunięta w czasie.

    W czasie gdy jedni wybierają projekt „jakoś to będzie”, Norwegia wybiera pewność tu i teraz: okręt, który pływa i system, który przeszedł próby.

    Mariusz Dasiewicz – wydawca Portalu Stoczniowego. Od ponad 10 lat zajmuje się tematyką Marynarki Wojennej RP oraz przemysłu stoczniowego. W swoich tekstach koncentruje się na programie Orka oraz zagadnieniach związanych z rozwojem bezpieczeństwa morskiego Polski, kładąc nacisk na transparentność procesów decyzyjnych i analizę opartą na faktach.