„To temat niezwykle istotny dla Szczecina i woj. zachodniopomorskiego, efekt niezwykle wytężonej pracy. Myślę, że możemy już ogłosić nieformalny sukces – całość prac została zakończona. W przyszłym roku odbędzie się odbiór formalny tej inwestycji” – powiedział w środę podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Marek Gróbarczyk, przekazując informację na temat pogłębienia toru wodnego Szczecin-Świnoujście do 12,5 m.
Dodał, że wszystkie prace zostały wykonane w oparciu o obowiązujące przepisy „ze szczególnym uwzględnieniem decyzji środowiskowej, monitoringu w tym zakresie, prowadzenia wszelkiego rodzaju sprawozdań”.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Bartosik przekazał, że „inwestycja nie ma istotnego wpływu na wyniki działalności rybackiej” na Zalewie Szczecińskim na zachód od toru wodnego. Nieco inna sytuacja jest w obszarze zbiornika położonym na wschód od toru, co wynika m.in. z przegrodzenia akwenu urządzeniami do transportu urobku do sztucznych wysp. Armatorzy łodzi rybackich skarżyli się choćby na „obniżoną efektywność połowów” i gorszy stan zdrowotny ryb.
„W celu minimalizowania skutków oddziaływania inwestycji na sektor rybacki podejmowane były działania – były to badania zarybienia i rekompensaty” – powiedział Bartosik. Dodał, że wydane zostały też pozwolenia na zarybianie wód zalewu narybkiem m.in. suma, jesiotra i troci.
Jak przekazał dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie Wojciech Zdanowicz środki na realizację projektu wyniosły dotychczas prawie 1,6 mld zł (wartość inwestycji to ponad 1,9 mld zł). Przypomniał, że chodzi o pogłębienie toru wodnego do głębokości 12,5 m na odcinku 62 km i odłożenie urobku z pogłębiania na nowopowstałych wyspach na Zalewie Szczecińskim.
„Wyspa północna jest w tej chwili zakończona. Trwa układanie kamienia hydrotechnicznego, który będzie służył jako umocnienie wyspy przed rozmywaniem, działaniem warunków atmosferycznych i falowaniem na Zalewie Szczecińskim” – powiedział Zdanowicz. Wskazał, że wyspa ta będzie siedliskiem przyrodniczym.
Wyspa południowa będzie natomiast czynnym polem refulacyjnym, „czyli miejscem, gdzie Urząd Morski przez najbliższe przynajmniej 20 lat będzie mógł odkładać urobek z utrzymania toru wodnego”. Jak wyjaśnił, co roku konieczne będzie wydobywanie ok. 300-500 tys. m sześc. urobku.
Dodał, że z toru wodnego wydobytych zostało dotychczas 23 mln m sześc. urobku. „Jeśli chodzi o główne prace czerpalne, są one zakończone i ten tor jest pogłębiony do 12,5 m, natomiast jeszcze przynajmniej do końca roku będą trwały prace związane z umacnianiem wysp i dna toru wzdłuż nabrzeży w porcie Szczecin” – podał Zdanowicz.
Zdanowicz podkreślił też, że ważnym elementem przedsięwzięcia było wydobywanie obiektów ferromagnetycznych z dna – wydobyto ich ponad 47 tys., z czego prawie 2 tys. to obiekty niebezpieczne – miny, pociski i amunicja (pozostałe po nalotach alianckich), w tym najsłynniejsza z bomb – zneutralizowany przez 8. Flotyllę Obrony Wybrzeża Tallboy. Wydobyto też ponad 100 ton zabytków, m.in. silnik amerykańskiego bombowca B-17 i poszycie kadłuba pancernika Lützow.
Poseł Dariusz Wieczorek (Lewica) podczas dyskusji pytał o to, czy nie ma opóźnień w pracach względem przyjętego harmonogramu oraz czy zostały w budżecie zabezpieczone środki na utrzymanie toru.
„Nie ma żadnych zagrożeń w zakresie dokończenia realizacji inwestycji (…). Prace idą zgodnie z harmonogramem, przyszły rok to już definitywne zakończenie prac. Roboty czerpalne zostały zakończone, trwają prace wykończeniowe” – powiedział wiceminister Gróbarczyk. Dodał, że jest przyjęty program wieloletni w ramach trwałości projektu na utrzymanie inwestycji i ma „w pełni zabezpieczone finansowanie”.
Autor: Elżbieta Bielecka/PAP