Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Hiszpańska Navantia UK przejmuje brytyjskie zakłady stoczniowe Harland & Wolff

27 stycznia Navantia UK ogłosiła finalizację przejęcia brytyjskich zakładów stoczniowych Harland & Wolff, obejmującej cztery lokalizacje: Belfast w Irlandii Północnej, Appledore w Anglii oraz Methil i Arnish w Szkocji.

Przejęcie historycznych zakładów, znanych m.in. z budowy transatlantyków RMS Titanic, RMS Olympic i HMHS Britannic w belfastzkiej stoczni Harland & Wolff, to strategiczny krok w procesie internacjonalizacji Navantii. Hiszpański koncern stoczniowy, zajmujący czołową pozycję w europejskim przemyśle okrętowym, zarówno w segmencie wojskowym, jak i cywilnym, wzmacnia w ten sposób swoją obecność na rynku brytyjskim oraz międzynarodowym.

Znaczenie stoczni Harland & Wolff

Największym i najbardziej rozpoznawalnym zakładem wśród przejętych jest historyczna stocznia w Belfaście, która odegrała kluczową rolę w historii przemysłu stoczniowego Wielkiej Brytanii. Pozostałe lokalizacje mają zróżnicowane specjalizacje:

  • Appledore w Anglii – budowa okrętów wojennych i cywilnych,
  • Methil i Arnish w Szkocji – infrastruktura dla sektora energetyki morskiej.

Program Fleet Solid Support (FSS) – fundament dalszego rozwoju

Przejęcie Harland & Wolff ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia ciągłości realizacji programu Fleet Solid Support (FSS), obejmującego budowę trzech okrętów wsparcia logistycznego dla Royal Fleet Auxiliary (RFA). Zadaniem tych jednostek będzie zaopatrywanie okrętów Royal Navy w paliwo, amunicję, żywność i inne niezbędne zasoby, umożliwiając tym samym długotrwałe operacje na morzu bez konieczności zawijania do portów.

Bloki tych jednostek zostaną zbudowane głównie w stoczniach w Belfaście i Appledore, przy wsparciu technologicznym zakładów Navantii w Hiszpanii. Kluczowym elementem będzie transfer technologii, w tym wdrożenie cyfrowego ekosystemu Astillero 4.0 (Shipyard 4.0), opartego na 14 nowoczesnych technologiach zwiększających efektywność i precyzję procesów produkcyjnych.

Plany rozwoju i modernizacji

Navantia UK zapowiada modernizację i rozwój przejętych stoczni, koncentrując się na projektach w sektorach:

  • obronnym,
  • cywilnym,
  • zielonej energii (poprzez spółkę Navantia Seanergies, specjalizującą się w morskiej energetyce wiatrowej).

Ważnym aspektem transakcji jest także utrzymanie dotychczasowych miejsc pracy. Około 1000 etatów zostało zachowanych, a pracownicy przeniesieni do Navantia UK pozostali na niezmienionych warunkach zatrudnienia.

Przejęcie Harland & Wolff otwiera nowy rozdział dla Navantii w Wielkiej Brytanii. Ten strategiczny krok nie tylko zapewnia nam rolę w programie FSS, ale także wzmacnia nasze długoterminowe zaangażowanie w brytyjski przemysł okrętowy. Łącząc nasze doświadczenie z dziedzictwem i możliwościami Harland & Wolff, chcemy napędzać innowacje i przyczynić się do przyszłości brytyjskiego przemysłu stoczniowego.

Prezes Navantia UK, Ricardo Domínguez

Navantia wzmacnia na rynku międzynarodowym

Przejęcie Harland & Wolff to kolejny ważny krok w globalnej strategii Navantii, wzmacniający jej obecność na kluczowych rynkach. Hiszpański koncern stoczniowy konsekwentnie rozwija swoje kompetencje w przemyśle stoczniowym i obronnym, a współpraca z Royal Navy potwierdza jej wysokie zdolności produkcyjne i technologiczne.

Zdobycie kontraktu na budowę okrętów wsparcia dla brytyjskiej Royal Navy jest dowodem zaufania do hiszpańskiego przemysłu stoczniowego oraz krokiem w stronę dalszej internacjonalizacji. Brytyjski rynek może stać się jednym z kluczowych obszarów działalności Navantii, wspierając rozwój technologii i umacniając jej pozycję jako czołowego europejskiego producenta okrętów wojennych.

Navantia i polski program Orka

Ekspansja Navantii na rynku brytyjskim może mieć znaczenie dla polskich programów modernizacyjnych, zwłaszcza dla programu Orka, dotyczącego pozyskania nowych okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej RP.

Hiszpanie oferują Polsce okręty podwodne typu S-80 Plus, które mają potencjał, by stać się istotnym graczem w segmencie konwencjonalnych jednostek tego typu. Przejęcie Harland & Wolff oraz realizacja kontraktu dla Royal Navy wzmacniają pozycję Navantii jako wiarygodnego i doświadczonego partnera stoczniowego, co może mieć znaczący wpływ na jej szanse w polskim przetargu.

Postępy programu Fleet Solid Support

W październiku 2024 roku program FSS pomyślnie przeszedł wstępny przegląd projektu (PDR), potwierdzający jego zgodność z wymaganiami brytyjskiego resortu obrony. Obecnie trwają prace nad finalizacją szczegółowej dokumentacji technicznej, co umożliwi rozpoczęcie budowy w bieżącym roku. Zgodnie z harmonogramem, wszystkie trzy okręty mają wejść do służby do 2032 roku.

Specyfikacja techniczna okrętów Fleet Solid Support (FSS)

  • Długość: 216 m
  • Wyporność: 40 000 ton
  • Zasięg: 11 000 mil morskich
  • Prędkość maksymalna: 19 węzłów
  • Przestrzeń ładunkowa: 9000 m²
  • RAS: 3 stacje przeładunkowe (2 na lewej burcie, 1 na prawej)
  • Lądowisko i hangar: miejsce dla 2 śmigłowców Leonardo AW101 + przestrzeń dla bezzałogowców

Przejęcie Harland & Wolff przez Navantia UK to strategiczna inwestycja, która nie tylko zapewnia realizację programu FSS, ale także otwiera przed Hiszpanami nowe możliwości na rynku brytyjskim i światowym. Zdobycie kontraktu dla Royal Navy potwierdza wysoką jakość hiszpańskich jednostek, co może mieć istotne znaczenie w kontekście przyszłych programów modernizacyjnych Marynarki Wojennej RP.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/okretownictwo-stocznie/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Stabilna liczba zawinięć, rosnące znaczenie Gdańska na mapie bałtyckich tras i symboliczny powrót największych jednostek – sezon wycieczkowy 2025 potwierdził ugruntowaną pozycję Portu Gdańsk w segmencie żeglugi pasażerskiej. Choć pandemia spowolniła rozwój w minionych latach, dziś Gdańsk znów przyciąga czołowych armatorów wycieczkowych.

    Powrót do formy po pandemii i geopolityczna zmiana kursu

    Rok 2022 przyniósł rekordowy wynik – aż 79 jednostek pasażerskich odwiedziło Port Gdańsk, przewożąc blisko 30 tysięcy pasażerów. Wzrost ten był efektem odbudowy ruchu po pandemii oraz zmian w trasach rejsowych po wybuchu wojny w Ukrainie. Po wprowadzeniu sankcji na Rosję, armatorzy zrezygnowali z zawijania do Sankt Petersburga – dotąd jednego z najczęściej odwiedzanych portów bałtyckich. W efekcie część ruchu przejęły polskie porty, w tym właśnie wspomniany Gdańsk.

    🔗 Czytaj więcej: Port Gdańsk zainaugurował kolejny sezon żeglugi wycieczkowej

    W kolejnych latach sytuacja ustabilizowała się – w 2023 roku odnotowano 42 zawinięcia, w 2024 roku 60, natomiast w 2025 roku 57. Do Gdańska przypłynęło łącznie ponad 27 tysięcy turystów z kilkudziesięciu krajów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Po zejściu na ląd pasażerowie najczęściej odwiedzają Trakt Królewski, Dwór Artusa, Bazylikę Mariacką czy Europejskie Centrum Solidarności – punkty, które od lat budują rozpoznawalność miasta jako morskiej stolicy Polski.

    Coraz większe statki i rosnący prestiż Gdańska

    Stabilny ruch to nie tylko efekt naturalnego zainteresowania turystów, lecz przede wszystkim konsekwentnej strategii promocyjnej. Port Gdańsk regularnie prezentuje swoją ofertę na międzynarodowych targach branżowych, takich jak Seatrade Cruise Global w Miami czy Seatrade Cruise Europe w Hamburgu.

    Gdańsk ma ogromny potencjał turystyczny i logistyczny. Port Gdańsk jest położony w samym sercu historycznego miasta, co sprawia, że pasażerowie mogą w ciągu kilku godzin zwiedzić jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. To ogromna przewaga konkurencyjna w porównaniu z wieloma innymi portami w regionie.

    Michał Stupak, menedżer klienta w Dziale Rynku Żeglugowego ZMPG SA

    Dzięki inwestycjom w infrastrukturę i pogłębieniu torów wodnych port może dziś przyjmować jednostki o długości do 250 metrów, a w przyszłości – jeszcze większe. Symbolicznym potwierdzeniem tej zmiany była wizyta Crystal Serenity – luksusowego statku o długości 250 metrów, należącego do linii Crystal Cruises. Na jego pokładzie znajduje się ponad 300 kabin, dwa baseny, kasyno i kort tenisowy – kwintesencja morskiego luksusu.

    W tym samym sezonie czterokrotnie zawijał do Gdańska wycieczkowiec Viking Vella o długości 239 m, natomiast w przyszłym roku spodziewana jest jednostka Rotterdam o długości 299 m – największy wycieczkowiec, jaki kiedykolwiek odwiedził Gdańsk. To wydarzenie ma szansę stać się ważnym momentem w historii portu, symbolicznie potwierdzając jego status wśród najważniejszych przystanków bałtyckich rejsów pasażerskich.

    Port Gdańsk – coraz silniejszy gracz na Bałtyku

    Potencjał Gdańska jest jednak znacznie większy niż obecne 60 zawinięć rocznie. Według analiz port mógłby przyjmować nawet 120 jednostek w ciągu sezonu, przy odpowiednim rozplanowaniu grafików i dalszej rozbudowie infrastruktury.

    🔗 Czytaj też: Port Gdańsk otrzymuje 100 mln euro z Unii Europejskiej

    Jak podkreśla Michał Stupak, większość statków pasażerskich stacjonuje w Porcie Gdańsk od 8 do 12 godzin, co daje pasażerom możliwość intensywnego zwiedzania miasta i jego okolic. Coraz częściej pojawiają się również dłuższe wizyty typu „overnight”, trwające nawet do 24 godzin. Takie zawinięcia są szczególnie korzystne dla lokalnej gospodarki, ponieważ turyści mają wówczas możliwość skorzystania z hoteli, restauracji i atrakcji wieczornych, co przekłada się na realne wpływy dla miasta i regionu.

    Morska brama Polski

    Dla portu i miasta każdy taki statek to nie tylko wydarzenie wizerunkowe, ale też realny impuls gospodarczy. Szacuje się, że jeden rejs to dla lokalnych przedsiębiorców przychód liczony w setkach tysięcy złotych. To także promocja regionu – bo pasażerowie, którzy odwiedzają Gdańsk w ramach rejsu, często wracają tu już samodzielnie.

    Stabilny ruch, rosnące możliwości przyjmowania większych jednostek oraz konsekwentna promocja sprawiają, że Port Gdańsk umacnia swoją pozycję wśród portów Morza Bałtyckiego. Dla Gdańska to coś więcej niż tylko rozwój turystyki morskiej – to potwierdzenie, że miasto nad Motławą coraz śmielej sięga po miano bałtyckiego lidera w segmencie rejsów pasażerskich.

    Źródło: Port Gdańsk