Jest wyrok sądu w sprawie terminala kontenerowego w Świnoujściu

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę niemieckiej organizacji ekologicznej. Decyzja środowiskowa dla terminala kontenerowego w Świnoujściu została utrzymana w mocy – inwestycja może być realizowana zgodnie z planem.

Tym samym kluczowa inwestycja infrastrukturalna, zaskarżona wcześniej przez organizację Lebensraum Vorpommern, może być kontynuowana zgodnie z harmonogramem.

Znaczenie terminala kontenerowego w Świnoujściu dla bezpieczeństwa portów

Wygraliśmy z niemiecką organizacją w sądzie. Decyzja środowiskowa została utrzymana w mocy, a realizacja całej inwestycji – tak jak do tej pory – będzie przebiegać zgodnie z planem. Budowa terminala jest dla naszego rządu priorytetowa. Tak jak już wielokrotnie mówiłem – nikt nam tej inwestycji nie zatrzyma.

Arkadiusz Marchewka, wiceminister infrastruktury

Jak zaznaczył, projekt terminala kontenerowego w Świnoujściu nieprzerwanie pozostaje w gronie strategicznych przedsięwzięć rządowych.

Czytaj więcej: Terminal kontenerowy w Świnoujściu. Kto i dlaczego blokuje tę inwestycje?

Nowe możliwości Świnoujścia i rosnąca konkurencyjność Polski

Zgodnie z przyjętymi założeniami, terminal będzie przystosowany do przyjmowania największych kontenerowców świata, co znacząco podniesie rangę polskich portów w regionie Bałtyku. – Nowe możliwości portu sprawią, że nasza konkurencyjność na Bałtyku zdecydowanie wzrośnie. Do Świnoujścia będą przepływać największe kontenerowce świata, a Polska będzie przejmować coraz większą część rynku transportowego w całym regionie – zaznaczył wiceminister Marchewka.

Decyzja WSA zamyka jeden z najpoważniejszych etapów sporu administracyjno-sądowego dotyczącego terminala kontenerowego. Jej kontynuacja to nie tylko impuls dla rozwoju zachodniego wybrzeża, lecz również kluczowy element strategii wzmacniania pozycji Polski w łańcuchu dostaw oraz strukturach bezpieczeństwa infrastrukturalnego NATO.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/porty-logistyka/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

    Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

    Silny sztorm na Bałtyku poważnie zakłócił poświąteczne powroty ze Skandynawii. Odwołane połączenia promowe ze Szwecji do Polski zatrzymały promy w portach, krzyżując plany setek pasażerów i przypominając, że na Bałtyku to pogoda wciąż dyktuje warunki.

    Jednostki pozostały w portach z uwagi na warunki meteorologiczne uniemożliwiające bezpieczne wyjście w morze – obowiązujące przepisy portowe precyzyjnie określają maksymalne dopuszczalne warunki wejścia i wyjścia z portu.

    Warunki pogodowe i wstrzymanie żeglugi promowej w szwedzkich portach

    Zawieszenie połączeń objęło między innymi kursy z Nynäshamn w rejonie Sztokholmu do Gdańska oraz ruch promowy na Gotlandię. W wielu przypadkach były to połączenia o pełnym obłożeniu, co dodatkowo spotęgowało skalę problemu. Pasażerowie zmuszeni zostali do oczekiwania na poprawę pogody lub poszukiwania alternatywnych dróg powrotu.

    Szwedzki instytut meteorologiczny SMHI informował o wietrze osiągającym w porywach do 12B, któremu towarzyszyły intensywne opady śniegu. Oznacza nie tylko bardzo wysoką falę na otwartym morzu, lecz także istotne utrudnienia manewrowe w rejonach podejść portowych gdzie wpływ wiatru i fali ma silne oddziaływanie na zdolności manewrowe. W tych warunkach decyzje o wstrzymaniu żeglugi mają charakter rutynowy i wynikają z procedur bezpieczeństwa.

    Paraliż komunikacyjny także na lądzie

    Skutki sztormu nie ograniczyły się do żeglugi. Szwedzki Urząd ds. Transportu zamknął most w Sundsvall, a koleje państwowe SJ odwołały połączenia kolejowe między północnymi kurortami narciarskimi a Sztokholmem. Na północy kraju kilkanaście tysięcy gospodarstw domowych pozostało bez dostaw energii elektrycznej. Władze apelowały o unikanie podróży do czasu ustabilizowania się sytuacji.

    Bałtyk przypomina o swojej naturze

    Choć współczesna żegluga dysponuje zaawansowanymi systemami prognozowania pogody i nowoczesnymi jednostkami, Bałtyk regularnie przypomina, że pozostaje akwenem wymagającym respektu. W tym kontekście warto przywołać katastrofę Heweliusza z 1993 roku, która do dziś funkcjonuje w branżowej pamięci jako symbol lekceważenia w zakresie przygotowania jednostki, jej kondycji jak i decyzji wynikających z ograniczeń narzucanych przez morze i pogodę.

    Jak wielokrotnie podkreślałem na łamach Portalu Stoczniowego, była to tragedia będąca skutkiem kumulacji błędnych decyzji po stronie armatora, kapitanatu oraz dowództwa, podejmowanych w czasie zmian konstrukcyjnych, decyzji o wyjściu i w samych warunkach sztormowych, które od pewnego momentu nie dawały promowi żadnych realnych szans na bezpieczne zakończenie żeglugi.