Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Kanał Sueski znów zablokowany  

W środę po południu, tankowiec Affinity V płynący na południe Kanału Sueskiego z przyczyn technicznych osiadł na mieliźnie powodując tym samym blokadę toru wodnego na jednym z największych szlaków żeglugowych na świecie.

Tankowiec stracił sterowność i zaklinował się w kanale nawigacyjnym na południe od Little Bitter Lake blokując cały ruch. Władze Kanału Sueskiego podały, że po 5 godz. udało się ściągnąć statek z mielizny i skierować go z powrotem na tor wodny.

Incydent miał miejsce w pobliżu południowej części kanału, w obszarze o małym natężeniu ruchu, niedaleko miejsca, gdzie kontenerowiec Ever Given utknął w 2021 roku.

Affinity V to tankowiec o nośności 114 070 DWT. Tankowiec mierzy 252 m długości i 45 m szerokości. Jego zanurzenie wynosi 11,2 m. Sześcioletnia jednostka wyładowała swój ładunek w Portugalii, w wyniku czego przechodziła przez kanał z samym balastem wracając do Arabii Saudyjskiej, aby załadować swój kolejny ładunek.

Według Osamy Rabie, szefa władz Kanału Sueskiego, tankowiec miał: „usterkę techniczną steru, która spowodowała utratę możliwości sterowania i osadzenie tankowca na mieliźnie.” Stało się to na 143 kilometrze kanału, co unieruchomiło statek mniej więcej w połowie drogi między Wielkim Jeziorem Gorzkim a południowym krańcem Kanału Sueskiego.

Władze Kanału Sueskiego otrzymały raport około godziny 17:00 czasu lokalnego, o tym, że tankowiec został unieruchomiony i natychmiast wysłały pięć holowników do akcji ratunkowej. Znalazły one statek po przekątnej kanału i zajęło im to prawie pięć godzin, aby statek został odciągnięty od brzegu i ponownie umieszczony na głębokiej wodzie. 

Od czasu wypadku Ever Given, władze Kanału Sueskiego wzmocniły swoją flotę holowników i pracowały nad poszerzeniem części kanału, aby umożliwić ruch dwukierunkowy. Wygląda na to, że inwestycja w holowniki bardzo się dziś opłaciła.

Źródło: Reuters

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Port Gdańsk zyskał kolejne silne ramię manewrowe

    Port Gdańsk zyskał kolejne silne ramię manewrowe

    Nowoczesny holownik Argo dołączył do floty WUŻ Port and Maritime Services Gdańsk, wzmacniając potencjał operacyjny i bezpieczeństwo jednego z najważniejszych portów Bałtyku.

    Kompaktowy, ale „potężny”

    Argo to jednostka, która – mimo zaledwie 21 metrów długości – potrafi zrobić wrażenie. Jej siła uciągu na pętli sięga 50 ton, a dwa azymutalne pędniki pozwalają jej obracać się praktycznie w miejscu. Dzięki temu nowy holownik bez trudu asystuje największym kontenerowcom i masowcom wprowadzanym do portu z chirurgiczną precyzją.

    To ósma jednostka Damen we flocie WUŻ Gdańsk – kolejny dowód zaufania do holenderskiego producenta. Sam projekt ASD Tug 2111 należy do najbardziej udanych w swojej klasie: łączy zwrotność, stabilność i dużą moc, a przy tym spełnia aktualne normy emisji IMO Tier III.

    Stworzony do trudnych zadań

    Holownik został zbudowany w wariancie FiFi 1 (Fire Fighting 1), dzięki czemu może brać udział w akcjach gaśniczych z wody — od pożarów portowych po sytuacje awaryjne na statkach handlowych. Wyposażono go również w pakiet zimowy, pozwalający pracować w niskich temperaturach i przy cienkiej pokrywie lodowej.

    To jednostka o dużej mocy i wysokiej odporności. Wpisuje się w filozofię WUŻ Gdańsk: rozwijać flotę nie tylko liczbowo, ale przede wszystkim jakościowo – podkreśla przedstawiciel operatora.

    Nowy etap rozwoju floty WUŻ

    Wprowadzenie Argo to kolejny krok w modernizacji floty WUŻ Gdańsk, dostosowanej do rosnących potrzeb portu i coraz większych statków zawijających do Gdańska. Operator obsługuje dziś holowania i asysty przy głębokowodnych nabrzeżach kontenerowych DCT, a także manewry przy terminalach paliwowo-surowcowych Naftoportu i nabrzeżach masowych w Porcie Północnym.

    W perspektywie rozwoju infrastruktury gdańskiego portu (m.in. planowany projekt FSRU w rejonie Gdańska) parametry holownika – 50 t bollard pull, FiFi 1, wysoka manewrowość — są niewątpliwym atutem. Tu i teraz jednostka wzmacnia codzienną obsługę największych jednostek w porcie.

    Z Rotterdamu do Gdańska – prosto pod dźwigi portowe

    Ceremonia przekazania jednostki odbyła się 23 października w Rotterdamie. Krótko potem Argo wyszedł w morze i obrał kurs na Gdańsk, płynąc pod własną banderą – zgodnie z tradycją morskiego rzemiosła, które od dekad łączy europejskie porty.

    Do Gdańska dotarł 3 listopada, cumując przy nabrzeżu WUŻ. Jak relacjonowali świadkowie, na miejscu czuć było tę charakterystyczną atmosferę, która pojawia się tylko wtedy, gdy flota wzbogaca się o nową, błyszczącą jeszcze od stoczniowej farby jednostkę.

    Holownik Argo: nowe ramię manewrowe Portu Gdańsk

    Argo to nie tylko wzmocnienie dla WUŻ – to również sygnał, że Port Gdańsk konsekwentnie buduje zaplecze do obsługi coraz większych i bardziej wymagających jednostek. W świecie, w którym każda minuta postoju statku kosztuje fortunę, liczy się precyzja i szybkość manewru.

    WUŻ od lat uchodzi za wzór profesjonalizmu w branży holowniczej, a wprowadzenie nowego ASD Tug 2111 tylko ten status umacnia. Śmiało można powiedzieć, że Argo to kolejne silne ramię portu, gotowe do działania w każdych warunkach – od jesiennego sztormu po zimowy mróz.

    Autor: Mariusz Dasiewicz