Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Stocznia Sunreef Yachts z dumą ogłasza podpisanie kontraktu na budowę drugiego modelu wielokadłubowego superjachtu 100 Sunreef Power. Nowoczesny katamaran wyróżnia się transatlantyckim zasięgiem, niezrównaną przestrzenią na pokładzie oraz najwyższym komfortem podczas długich rejsów.
Wygodne zakwaterowanie dla łącznie 12 gości zapewni 6-kabinowa aranżacja wnętrz. Spersonalizowany projekt wnętrz obejmuje między innymi obszerną kabinę armatorską na głównym pokładzie. Umiejscowiona w dziobowej części pokładu kabina zaoferuje panoramiczne widoki i prywatny dostęp do tarasu dziobowego. Na pokładzie głównym znajdować się będzie także część jadalna i wypoczynkowa z barem.

Na prośbę właściciela druga jednostka 100 Sunreef Power będzie posiadała pokład słoneczny, wyposażony w przeszkloną strefę relaksacyjną.

Obszernej wielkości kokpit rufowy jachtu cechuje duża platforma hydrauliczna i garaż, mogący pomieścić 2 skutery wodne wraz z miejscem do tankowania oraz szeroką selekcję sprzętów wodnych.
Katamaran napędzany będzie dwoma silnikami, każdy o mocy 1300 KM, które zapewniają optymalne spalanie paliwa oraz imponujące osiągi.

Aby uzyskać więcej informacji na temat modelu 100 Sunreef Power, zachęcamy do kontaktu z zespołem Sunreef Yachts.
Źródło: Sunreef Yachts


W piątek, w rejonie wsi Achi-Su w Dagestanie, doszło do katastrofy śmigłowca Ka-226. Na pokładzie znajdowali się pracownicy Kizlarskich Zakładów Elektromechanicznych – jednego z kluczowych przedsiębiorstw rosyjskiego przemysłu obronnego. Zginęło pięć osób, a przyczyny tragedii bada komisja lotnicza.
W artykule
Śmigłowiec Ka-226 wystartował z Kizłaru 7 listopada około godziny 10:00 czasu lokalnego, kierując się do Iżbierbaszu. Po kilkunastu minutach lotu doszło do awarii. Na nagraniach widać, że maszyna podczas próby awaryjnego lądowania na plaży straciła część ogona, po czym ponownie wzniosła się w powietrze i po krótkim locie runęła na budynek w miejscowości Achi-Su nad Morzem Kaspijskim.
Agencja Rosawiacja zakwalifikowała zdarzenie jako katastrofę lotniczą. Oficjalna przyczyna wypadku nie została jeszcze ogłoszona, jednak według wstępnych informacji nie można wykluczyć awarii technicznej.
Kizlarskie Zakłady Elektromechaniczne są zaangażowane w produkcję systemów dla samolotów MiG i Su. Fakt, że w katastrofie zginęli doświadczeni pracownicy tego zakładu, podkreśla wagę całego zdarzenia.
🔗 Czytaj więcej: Kontenerowiec MSC ELSA 3: MSC składa pozew do sądu
W warunkach wojny na Ukrainie i obowiązujących sankcji gospodarczych rosyjski przemysł zbrojeniowy boryka się z narastającymi trudnościami technicznymi, ograniczonym dostępem do części zamiennych oraz spadkiem standardów bezpieczeństwa. To tło może – choć nie musi – tłumaczyć okoliczności tragedii w Dagestanie.
Choć oficjalne dochodzenie dopiero się rozpoczyna, trudno uznać to zdarzenie za zwykły wypadek losowy. Katastrofa Ka-226 rzuca cień na kondycję rosyjskiego przemysłu lotniczego – sektora, który mimo wojny i sankcji wciąż ma istotne znaczenie dla funkcjonowania państwa.
Utrata doświadczonych specjalistów z zakładów zbrojeniowych w takich okolicznościach rodzi pytanie, czy mieliśmy do czynienia jedynie z awarią techniczną, czy raczej z przejawem głębszego kryzysu organizacyjnego. Dla branży morskiej i stoczniowej to ważny sygnał ostrzegawczy – bezpieczeństwo technologiczne i operacyjne zależy nie tylko od jakości sprzętu, lecz także od stabilnych dostaw, właściwego nadzoru i sprawnego zaplecza przemysłowego.
Czytaj też: Dwie ofiary śmiertelne pożaru na pokładach dwóch statków
Równie istotna jest ochrona kluczowych kadr – odpowiednie procedury BHP, szkolenia, standardy transportu służbowego i szybka ewakuacja w sytuacjach zagrożenia. Bez ludzi, którzy tę technologię projektują, utrzymują i nadzorują, nawet najlepszy system przestaje działać.
Z punktu widzenia obserwatora sektora obronnego to wydarzenie nie kończy się wraz z raportem komisji. Może okazać się symptomem zjawisk, które w dłuższej perspektywie wpłyną również na inne gałęzie rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego. Warto je uważnie śledzić – także z perspektywy polskich programów modernizacyjnych, w których niezawodność łańcucha dostaw i kompetencje techniczne są równie ważne, jak samo uzbrojenie.