Koniec święta Stoczniowca i Marynarki Wojennej. Branża apeluje o kadry
Opublikowane:
29 czerwca, 2025
Fot. Portal Stoczniowy
Zapotrzebowanie na okręty rośnie, ale brakuje rąk do pracy. Podczas obchodów Dnia Stoczniowca i Marynarki Wojennej RP padł wyraźny apel: czas odbudować prestiż zawodu stoczniowca i zadbać o wykwalifikowane kadry techniczne.
W artykule
Święto Stoczniowca wraca do Gdyni
29 czerwca Gdynia stała się symboliczną stolicą polskiego morza. Wspólne obchody Dnia Stoczniowca i Dnia Marynarki Wojennej RP, po raz pierwszy organizowane na taką skalę od dekad, zgromadziły blisko 4 tysiące uczestników – pracowników przemysłu stoczniowego, marynarzy, uczniów szkół technicznych i mieszkańców Trójmiasta.
Fot. Portal Stoczniowy
Od pochodu ulicami miasta – z orkiestrą reprezentacyjną 3. Flotylli Okrętów na czele – aż po Miasteczko Stoczniowo-Marynarskie przy ORP Błyskawica, wydarzenie ukazało siłę i różnorodność polskiej branży morskiej. Pokazy nowoczesnych technologii, prezentacje firm, występy artystyczne i grochówka z wojskowej kuchni – wszystko to złożyło się na święto, które nie tylko integrowało, ale dawało do myślenia.
Zawód z misją, który buduje bezpieczeństwo
Zawód stoczniowca przestał być synonimem problemów – dziś to profesja z przyszłością, wymagająca, ale dająca satysfakcję. Przeżywamy renesans. Mamy portfele pełne zamówień, ale dramatycznie brakuje nam wykwalifikowanych rąk do pracy. Jeśli nie zadbamy teraz o rozwój szkolnictwa technicznego, za kilka lat ten renesans może okazać się krótkim epizodem. Zależy nam, aby te okręty budowali Polacy – nasi rodacy, którzy będą mieli powody do dumy, patrząc na efekty swojej pracy.
Marcin Ryngwelski, Prezes PGZ Stoczni Wojennej
Równolegle trwa budowa aż dziewięciu okrętów wojennych – od wielozadaniowych fregat Miecznik, przez nowy okręt ratowniczy Ratownik, po niszczyciele min i okręty rozpoznawcze. Pracy wystarczy na dekadę, ale już dziś brakuje stoczniowców, spawaczy, techników, specjalistów od integracji systemów.
Symboliczny powrót dumy
Dla Trójmiasta niedzielne wydarzenie było czymś więcej niż tylko świętem branżowym. Było symbolicznym powrotem dumy – z pracy, z dziedzictwa, z morza. Przez lata zawód stoczniowca kojarzył się z upadkiem i marginalizacją. Dziś, dzięki strategicznym programom dla Marynarki Wojennej RP i wspólnemu wysiłkowi firm sektora morskiego, wraca wiara w przyszłość.
Fot. Portal Stoczniowy
To był dzień, który pokazał, że w Gdyni – mieście zbudowanym na morzu – wciąż można mówić o wielkich rzeczach. Nie z sentymentu, lecz z przekonania, że przemysł okrętowy znów staje się kołem zamachowym polskiego bezpieczeństwa i gospodarki.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.