Korweta HTMS Sukhothai idzie na dno w Zatoce Tajlandzkiej [WIDEO]

Okręt wojenny Royal Thai Navy HTMS Sukhothai poszedł na dno w Zatoce Tajlandzkiej w niedzielę po tym, jak wtargnięcie wody wyłączyło jego systemy elektryczne i silniki. 

HTMS Sukhothai, korweta rakietowa klasy Ratanakosin, podczas ciężkich warunków atmosferycznych, prowadziła patrol około 20 mil od Bang Saphan w Zatoce Tajlandzkiej. Wysokie fale spowodowały wtargnięcie wody i zalanie okrętu, co w następstwie doprowadziło do wyłączenia systemów elektrycznych. Sukhothai najpierw stracił napęd, a kolejne fale spowodowały przechylenie się jednostki na prawą burtę. 

Na miejscu zdarzenia pojawiły się trzy inne okręty Królewskiej Tajskiej Marynarki Wojennej oraz dwa helikoptery. Wszyscy członkowie załogi Sukhothai (110 osób) zostali bezpiecznie ewakuowani, ale samego okrętu nie udało się jednak uratować. Korweta zatonęła w niedzielę około godziny 23.30 czasu lokalnego. 

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/rumunia-wybiera-pociski-naval-strike-missile/

HTMS Sukhothai został zbudowany przez Tacoma Boatbuilding Company w 1987 roku jako jedna z serii dwóch korwet dla Royal Thai Navy. Okręty były uzbrojone w osiem pocisków przeciwokrętowych Harpoon, 3-calowe działo pokładowe, podwójne, montowane na pokładzie, wyrzutnie torpedowe oraz znaczną liczbę pocisków przeciwlotniczych Selenia Aspide. 

Inne jednostki również zostały dotknięte przez ten sam sztorm. W niedzielę zbiornikowiec Pattarapan osiadł na mieliźnie na plaży w Laem Samila i choć statek i załoga są bezpieczni, to – jak podają lokalne media – trudna pogoda uniemożliwiła natychmiastową próbę ratunku. Zbiorniki ładunkowe (paliwowe) okrętu są puste, co zmniejsza ryzyko zanieczyszczenia wód Zatoki Tajlandzkiej.

Ponadto, według lokalnego Matichon Online, mały kontenerowiec Suntud Samut 4, miał ze względu na wzburzone fale, problemy z zabezpieczeniem ładunku i przechylił się około dwóch mil morskich od Phum Riang. Dziewięciu członków załogi opuściło statek i udało im się bezpiecznie dotrzeć do brzegu w nadmuchiwanej tratwie ratunkowej.

Źródło: Reuters

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza”

    Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza”

    W PGZ Stoczni Wojennej odbyła się dziś uroczystość położenia stępki pod drugą fregatę programu Miecznik – przyszłą ORP Burzę. Zakończenie etapu montażu stępki bazowej oznacza formalne rozpoczęcie budowy całego kadłuba okrętu. 

    W ceremonii uczestniczyli m.in. sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Paweł Bejda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Konrad Gołota oraz przedstawiciele Inspektoratu Uzbrojenia, Dowództwa Marynarki Wojennej RP i partnerów programu. Tradycyjne wspawanie okolicznościowego medalu w konstrukcję stępki symbolicznie otworzyło zasadniczą fazę budowy kadłuba drugiej fregaty.

    Program Miecznik jako sprawdzian możliwości polskiego przemysłu okrętowego

    Położenie stępki pod Burzę potwierdza, że PGZ Stocznia Wojenna konsekwentnie i zgodnie z harmonogramem realizuje kolejne etapy programu Miecznik. Pierwsza fregata – Wicher – znajduje się już w zaawansowanej fazie montażu kadłuba, natomiast rozpoczęcie budowy drugiej jednostki pokazuje, że stocznia jest gotowa do równoległej realizacji zadań o najwyższym stopniu złożoności.

    Marcin Ryngwelski, prezes zarządu PGZ Stocznia Wojenna

    Stępka pod Burzę już na swoim miejscu / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Program  Miecznik jest największym wyzwaniem w historii współczesnego polskiego przemysłu okrętowego oraz potwierdzeniem zdolności krajowych zakładów stoczniowych do realizacji przedsięwzięć o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa naszego państwa. Każdy kolejny etap jego realizacji przybliża moment przekazania Marynarce Wojennej RP nowoczesnych wielozadaniowych fregat.

    Miecznik – trzy nowe fregaty dla polskiej floty

    Program Miecznik obejmuje budowę trzech fregat wielozadaniowych: WicherBurza i Huragan. Jednostki te w perspektywie najbliższych lat przejmą zadania realizowane obecnie przez fregaty ORP Gen. K. Pułaski oraz ORP Gen. T. Kościuszko, zapewniając Marynarce Wojennej RP nowoczesne platformy zdolne do prowadzenia działań w środowisku wielodomenowym.

    Stępka pod Burzę już na swoim miejscu / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Po zakończeniu uroczystości zaproszeni goście odwiedzili Halę Kadłubową PGZ Stoczni Wojennej, gdzie prowadzone są intensywne prace przy budowie pierwszej fregaty programu Miecznik – przyszłego ORP Wichra.

    Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza” / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Podstawowe parametry fregat Miecznik

    Wielozadaniowe fregaty Miecznik to jednostki, które po zakończeniu budowy osiągną długość całkowitą około 138 metrów oraz maksymalną szerokość sięgającą 20 metrów. Wyporność maksymalna, liczona wraz z pełnym wyposażeniem i poszyciem, wyniesie około 7 tysięcy ton. Okręty zaprojektowano z myślą o prowadzeniu długotrwałych działań na morzu – ich autonomiczność szacowana jest na około 8 tysięcy mil morskich, przy prędkości maksymalnej dochodzącej do 28 węzłów.

    Napęd dla przyszłych Mieczników zapewnią cztery wysokoprężne silniki tłokowe pracujące w układzie CODAD, co gwarantuje właściwą manewrowość oraz efektywność eksploatacyjną jednostek. Stała załoga fregaty liczyć będzie około 120 marynarzy, z możliwością przyjęcia dodatkowo blisko 60 osób personelu, w zależności od charakteru realizowanych zadań.

    Źródło: PGZ Stocznia Wojenna