Na znalezienie firmy, z którą Lietuvos Energija ma budować morskie farmy wiatrowe, Litwini dają sobie czas do końca 2019 r.
W pierwszym etapie litewski koncern energetyczny chce zdobyć know-how poprzez wejście jako mniejszościowy udziałowiec do realizowanego na europejskich wodach projektu morskiej farmy wiatrowej, który ma być na zaawansowanym etapie realizacji.
W drugim etapie Lietuvos Energija ma rozpocząć procesy inwestycyjne mające na celu budowę farm wiatrowych w litewskiej części Morza Bałtyckiego. Lietuvos Energija zaznacza, że realizację tego etapu będzie można rozpocząć po wprowadzeniu przez litewski rząd aukcji dla morskiej energetyki wiatrowej.
[powiazane1]
– W ubiegłym roku ogłosiliśmy ambitną strategię do roku 2030, aby zostać jednym z regionalnych liderów w zielonej transformacji energetycznej. W ciągu najbliższych 12 lat chcemy zainstalować do 3 GW, głównie w energetyce wiatrowej – komentuje Dominykas Tuckus, dyrektor ds. infrastruktury i rozwoju w Lietuvos Energija.
Państwowy koncern energetyczny z Litwy ma zainwestować w latach 2018-2030 około 6,2 mld euro, przeznaczając 45 proc. tej kwoty w wytwarzanie z odnawialnych źródeł energii, a 39 proc. na inwestycje w dystrybucję.
We wrześniu ubiegłego roku Lietuvos Energija informował, że analizuje przejęcie firm działających m.in. na polskim rynku odnawialnych źródeł energii.
Wcześniej, w lipcu ub.r., Litwini zakończyli kolejną emisję obligacji, pozyskując na inwestycje 300 mln euro. Poprzednią emisję obligacji – również na 300 mln euro – zrealizowano w 2017 roku.
[powiazane2]
Lietuvos Energija tłumaczył, że duże zainteresowanie jego obligacjami wynika z nowej strategii energetycznej, w ramach której ma się skupić na inwestycjach w odnawialne źródła energii – zbieżnej z nową strategią energetyczną Litwy, którą w ubiegłym roku zatwierdził litewski parlament i zgodnie z którą do roku 2030 odnawialne źródła energii mają odpowiadać za 45 proc. krajowego miksu wytwarzania, a w roku 2050 mają wypełnić go całkowicie (wcześniej na ten rok wyznaczono cel 80 proc.).
Kluczowa rola ma przypaść energetyce wiatrowej, której udział w krajowym wytwarzaniu zielonej energii elektrycznej ma wynieść nie mniej niż 55 proc. w roku 2030 i co najmniej 65 proc. w roku 2050.
Generację z wiatru Litwini mają podwoić około roku 2025. Aby osiągnięcie ambitnego celu OZE stało się możliwe, zakłada się, że do roku 2030 będzie potrzeba około 7 TWh zielonej energii rocznie, natomiast do roku 2050 około 18 TWh. W tym około 50-55 proc. ma pochodzić z wiatru.
[powiazane3]
Nowa strategia energetyczna Litwy to również postawienie na energetykę prosumencką. Wilno przyjęło, że do roku 2020 liczba prosumentów wzrośnie do 34 tys., co stanowiłoby 2 proc. wszystkich odbiorców energii na Litwie, a w roku 2030 liczba litewskich prosumentów ma sięgać 500 tys.
Zgodnie z informacjami podanymi wczoraj przez unijną agencję statystyczną Eurostat, w 2017 r. udział OZE w zużyciu energii na Litwie wynosił już 25,8 proc., podczas gdy litewski cel na rok 2020 wynosi 23 proc.
Źródło: www.gramwzielone.pl