Fot. Ujęcie inscenizowanej sceny starcia piratów z siłami morskimi/YouTube/KWZ TV
Centrum raportowania ReCAAP wydało nowe ostrzeżenie o zagrożeniu pirackimi napadami na statki, w tym również z użyciem broni, na wschodnim pasie Cieśniny Singapurskiej. 17 kwietnia w ciągu zaledwie czterech godzin doszło do dwóch groźnych incydentów, podczas których zaatakowano i obrabowano statki. W jednym z przypadków członek załogi doznał obrażeń w wyniku starcia z przestępcami.
W pierwszym incydencie zaatakowany został chemikaliowiec, który przepływał przez Cieśninę Singapurską. Dyżurny mechanik zauważył obcą osobę próbującą otworzyć właz prowadzący do przedziału urządzeń sterowych na dziobie statku. Intruz zbiegł z pokładu bez łupu.
Drugi, poważniejszy incydent miał miejsce cztery godziny później, gdy w tym samym rejonie przez cieśninę przepływał masowiec. Załoga odkryła czterech uzbrojonych napastników w maszynowni. Podczas konfrontacji jeden z piratów uderzył członka załogi kluczem nastawnym w głowę. Napastnicy ukradli kilka części zamiennych do silnika i uciekli.
Centrum ReCAAP ISC wyraziło zaniepokojenie częstymi przypadkami napadów pirackich w Cieśninie Singapurskiej, zwłaszcza w okolicach wybrzeża Tanjung Pergam na indonezyjskiej wyspie Bintan. Spośród 12 incydentów zgłoszonych w 2021 roku aż dziewięć miało miejsce właśnie w tym rejonie.
Osoby odpowiedzialne za napady nie zostały jeszcze zatrzymane. ReCAAP ostrzega, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo kolejnych incydentów pirackich, dlatego wszystkie jednostki przepływające w pobliżu Tanjung Pergam powinny podjąć dodatkowe środki ostrożności i utrzymać wzmożoną czujność.
Bezpieczeństwo morskie jest priorytetem dla państw nadbrzeżnych, dlatego ReCAAP zaleca intensyfikację patroli w rejonie wybrzeża Tanjung Pergam oraz prowadzenie skoordynowanych działań transgranicznych, które pozwolą na identyfikację i zatrzymanie sprawców.
W styczniu 2021 r. odnotowano podobną serię incydentów w tym samym obszarze. W dniach 25, 28 i 29 stycznia doszło do ataków na trzy różne jednostki. Łącznie w 2020 roku ReCAAP zgłosiło aż 30 podobnych incydentów w rejonie wschodniego pasa Cieśniny Singapurskiej.
Powtarzające się napady pirackie w Cieśninie Singapurskiej powinny być impulsem do szerszej dyskusji na temat roli sił morskich w okresach wolnych od konfliktów zbrojnych, w tym również przyszłej roli okrętów nawodnych Marynarki Wojennej RP. Chcąc pełnić istotną rolę w strukturach UE i NATO, Polska powinna mieć możliwość okresowego udziału w międzynarodowych operacjach antypirackich.
Choć nasz kraj nigdy nie będzie miał pełnych zdolności do ochrony własnych transportów na wszystkich światowych akwenach, udział w rotacyjnych zespołach patrolowych, np. w Zatoce Gwinejskiej czy Zatoce Arabskiej, dałby nam moralne prawo do korzystania z pomocy sił sojuszniczych w razie zagrożenia polskich jednostek.
Społeczność międzynarodowa zawsze będzie działała przeciw piractwu na morzach, jednak efekt polityczny i prestiżowy takich działań byłby dla Polski równie znaczący, jak udział wojsk lądowych w misjach w Zatoce Perskiej czy Afganistanie, przy jednocześnie niższych kosztach finansowych i ludzkich.
Aby zrealizować te cele, Polska potrzebuje okrętów zdolnych do operowania na odległych akwenach, szczególnie w kontekście rosnących globalnych interesów gospodarczych naszego kraju.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.