Norweski Tankowiec MT Strinda Trafiony Pociskiem z Jemenu

Tankowiec MT Strinda pływający pod norweską banderą stał się celem ataku na Morzu Czerwonym. Ten incydent jest następstwem niedawnych działań francuskiej fregaty Languedoc przeciwko dronom i sygnalizuje wzrost napięć na Bliskim Wschodzie.
W naszym ostatnim materiale na naszym portalu przedstawiliśmy incydent, w którym francuska fregata Languedoc zneutralizowała dwa bezzałogowe statki powietrzne na Morzu Czerwonym. Dzisiaj, w obliczu narastającego napięcia w tym kluczowym regionie morskim, skupiamy się na kolejnym niepokojącym wydarzeniu. Jak poinformowało U.S. Central Command, 11 grudnia około godziny 16:00 czasu wschodniego, doszło do ataku na norweski tankowiec MT Strinda.
Z relacji wynika, że statek został trafiony przez pocisk przeciwokrętowy (Anti-Ship Cruise Missile, ASCM), wystrzelony z obszaru kontrolowanego przez rebeliantów Huti Jemenu. Do ataku doszło podczas przejścia tankowca przez strategiczną cieśninę Bab-el-Mandeb. Na szczęście, jak na razie nie zgłoszono żadnych ofiar, chociaż statek odniósł uszkodzenia i wybuchł pożar na jego pokładzie.
W odpowiedzi na atak, amerykański niszczyciel USS Mason ruszył z pomocą dla tankowca MT Strinda. Skala pożaru i stopień uszkodzeń statku nie zostały jeszcze dokładnie ustalone.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/uss-mason-neutralizuje-kolejnego-drona-z-jemenu/
Incydent ten został początkowo zgłoszony przez UK Marine Trade Operations (UKMTO), które podało, że atak miał miejsce około 15 mil morskich na zachód od jemeńskiego portu Mokha. Warto dodać, że w krótkim czasie po ataku, osoby identyfikujące się jako marynarka wojenna Jemenu próbowały nakazać zmianę kursu statku do Jemenu. Jednakże, nie jest jasne, czy chodziło o tankowiec MT Strinda.
Ten ostatni incydent jest częścią serii zagrożeń dla bezpieczeństwa morskiego na Morzu Czerwonym, które mogą mieć znaczący wpływ na żeglugę przez ten ważny szlak handlowy. Szczególnie, że obszar ten odpowiada za około 12% światowego handlu.
Sytuacja ta zwraca również uwagę na rosnące napięcia w regionie, zwłaszcza w kontekście niedawnych gróźb rebeliantów Huti skierowanych przeciwko statkom związanych z Izraelem. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania obwiniają Iran o wspieranie Huti w planowaniu i przeprowadzaniu takich ataków, co dodatkowo komplikuje międzynarodową sytuację polityczną.
Autor: Mariusz Dasiewicz

-
Chińskie kutry rybackie eskalują przemoc na Morzu Żółtym

Chińskie kutry rybackie coraz częściej odpowiadają przemocą na działania południowokoreańskiej Straży Przybrzeżnej. Na wodach Morza Żółtego rutynowe kontrole przeradzają się w niebezpieczne konfrontacje, które zaczynają przypominać działania o charakterze quasi-paramilitarnym.
W artykule
Chińskie kutry rybackie kontra Straż Przybrzeżna Korei Południowej
Z dostępnych relacji wynika, że podczas prób kontroli i wejścia na pokład chińskie załogi stosują środki mające uniemożliwić działania inspekcyjne. Na burtach montowane są metalowe kraty, sieci oraz elementy konstrukcyjne utrudniające abordaż. W przypadku przełamania zabezpieczeń dochodzi do bezpośrednich aktów przemocy, w tym użycia metalowych prętów oraz narzędzi przypominających siekiery.
Szczególne zaniepokojenie południowokoreańskich służb budzi zjawisko łączenia kilku lub kilkunastu jednostek w zwarte zespoły manewrujące jako jedna formacja. Tego typu „pływające skupiska” znacząco utrudniają manewrowanie jednostek patrolowych oraz zwiększają ryzyko kolizji. Jednocześnie pozwalają chińskim rybakom na wzajemne wsparcie w razie interwencji służb.
Korea Południowa odpowiada na nielegalne połowy na Morzu Żółtym
Seul podkreśla, że działania Straży Przybrzeżnej mają charakter egzekwowania prawa morskiego oraz ochrony zasobów naturalnych. Jednocześnie władze Korei Południowej zapowiadają utrzymanie zdecydowanej postawy wobec naruszeń, wskazując na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonariuszom oraz kontroli sytuacji na jednym z najbardziej newralgicznych akwenów regionu.
Narastająca liczba agresywnych incydentów na Morzu Żółtym pokazuje, że problem nielegalnych połowów coraz częściej przybiera wymiar konfrontacji o charakterze quasi-paramilitarnym, co dodatkowo komplikuje sytuację bezpieczeństwa morskiego w Azji Wschodniej. Region ten staje się jednym z kluczowych punktów zapalnych dla bezpieczeństwa morskiego w Azji Wschodniej.











