Notowania ropy w górę

Ceny ropy rosną podczas środowego handlu – zbliża się szczyt UE i NATO, a to może skutkować nowymi sankcjami dla Rosji w związku z trwającą już miesiąc wojną na Ukrainie – informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 109,49 USD, wyżej o 0,20 proc., po zwyżce wcześniej o ponad 1 proc.
Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na maj jest wyceniana po 115,79 USD za baryłkę, wyżej o 0,27 proc. Tu również wcześniej cena surowca była wyższa o ponad 1 proc.
Przywódcy Unii Europejskiej i NATO zbiorą się w czwartek w Brukseli, aby wzmocnić swoje reakcje na kryzys związany z konfliktem zbrojnym Rosja-Ukraina.
Szef NATO Jens Stoltenberg wskazał, że zaplanowany na czwartek szczyt Sojuszu ma być nie tylko manifestacją poparcia dla Ukrainy, ale też pokazem „gotowości do obrony wszystkich sojuszników z NATO”.
Doradca Joe Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan zapowiedział, że podczas wizyty w Europie prezydent USA Joe Biden ogłosi nowe sankcje przeciwko Rosji i omówi długoterminowe rozmieszczenie wojsk w Europie. Dodał, że amerykański prezydent ogłosi też nową inicjatywę ws. pomocy humanitarnej.
Tymczasem szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu zwrócił uwagę, że podczas najbliższego spotkania przywódców NATO należy skoncentrować się na wypracowaniu rozejmu na Ukrainie, a nie tylko na sankcjach i strategii odstraszania Rosji.
Cavusoglu, który już wcześniej zapowiedział, że Turcja jest gotowa być gospodarzem rozmów pokojowych między prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, oznajmił też, że jako „mediator i pośrednik” naciska na strony konfliktu, aby przerwały działania wojenne.
„Turecka dyplomacja jest też w kontakcie z negocjatorami Rosji i Ukrainy” – wskazał minister.
Tymczasem przewodniczący Komisji Europejskiej – Ursula von der Leyen i Rady Europejskiej – Charles Michel, wystąpią w środę w Parlamencie Europejskim w przededniu szczytów NATO i Unii Europejskiej, zwołanych w związku z wojną Rosji przeciwko Ukrainie.
Premier Portugalii Antonio Costa wezwał władze Unii Europejskiej do podjęcia pilnych działań w celu zmniejszenia finalnych cen paliw i energii elektrycznej. Ich celem, jak podkreślił, jest ochronienie konsumentów przed szybko rosnącymi kosztami zużycia energii.
Costa podał, że Portugalia wspólnie z Hiszpanią przygotowuje propozycję na czwartkowy szczyt UE w Brukseli ws. obniżenia cen energii elektrycznej, pomimo rosnących cen gazu ziemnego na światowych rynkach.
„Rynek zdecydowanie będzie bacznie obserwować dyskusje toczące się w Europie” – mówi Daniel Hynes, starszy strateg ds. rynków surowcowych w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.
„Może nastąpić zmiana reguł gry, gdy UE zaostrzy swoje sankcje na Rosję i włączy do nich również rosyjską ropę” – podkreśla.
Wiele koncernów i firm już unika kupowania rosyjskiej ropy, sprzedaż flagowego surowca Ural spada, a wiele kontraktów na dostawy tej ropy na kwiecień zostało już anulowanych. To wywiera coraz mocniejszą presję na rosyjski rynek ropy.
Niemniej jednak rosyjska ropa znajduje też chętnych do jej zakupu – indyjskie rafinerie przyjęły w tym miesiącu wiele ładunków ropy Ural, a niektórzy prywatni przetwórcy ropy w Chinach planują skoncentrowanie się na nabywaniu ropy ze wschodu Rosji.
Tymczasem w USA maleją zapasy ropy i jej produktów.
Jak wynika z najnowszego branżowego raportu Amerykańskiego Instytutu Paliw (API) zapasy ropy w USA w ubiegłym tygodniu zmniejszyły się o 4,28 mln baryłek.
Zapasy benzyny w USA w tym czasie spadły o 626 tys. baryłek, a zapasy paliw destylowanych spadły o 826 tys. baryłek – podał w swoich wyliczeniach API.
W środę oficjalne dane o amerykańskich zapasach ropy poda po 16.30 Departament Energii (DoE).
Źródło: PAP

Norwegia zwiększa zamówienie o kolejne okręty podwodne

Norweskie Ministerstwo Obrony poinformowało 5 grudnia o zwiększeniu zamówienia na okręty podwodne typu 212CD budowane w Niemczech. Dotychczasowy kontrakt obejmował cztery jednostki, teraz Oslo chce dokupić dwie kolejne.
W artykule
O rozszerzeniu zamówienia mówiło się od 2024 roku, kiedy to Bundestag zgodził się zwiększyć niemiecką część programu z dwóch do sześciu jednostek. Wtedy też pojawiła się informacja o możliwej dodatkowej opcji na trzy kolejne okręty dla Niemiec.
Budowa pierwszych 212CD trwa – zarówno dla Norwegii, jak i Niemiec. W norweskiej flocie nowe okręty zastąpią wysłużone jednostki typu Ula. Ich głównym zadaniem będzie monitorowanie i ochrona obszarów na północnym Atlantyku, Morzu Norweskim i w rejonie Arktyki, gdzie obecność rosyjskiej Floty Północnej jest stałym czynnikiem ryzyka. Całość norweskiego zamówienia, po rozszerzeniu, szacowana jest na ponad 90 mld koron (ponad 32 mld zł). Resort obrony Norwegii podkreśla, że decyzja wynika bezpośrednio z pogarszającej się sytuacji bezpieczeństwa tego kraju.
Wspólny projekt Norwegii i Niemiec – charakterystyka 212CD
Wspólna budowa okrętów ma przynieść obu państwom wymierne korzyści: wspólne szkolenia, ujednolicone standardy obsługowe oraz interoperacyjność, w tym możliwość tworzenia mieszanych, norwesko-niemieckich załóg. W Haakonsvern powstaje już specjalna infrastruktura do szkolenia marynarzy i utrzymania jednostek serii 212CD.
Za świadomość sytuacyjną odpowiada sonar nawigacyjny SA9510S MkII oraz zestaw masztów elektrooptycznych OMS 150 i OMS 30, umożliwiających obserwację i identyfikację celów bez konieczności wynurzania jednostki. Uzupełnieniem systemu są echosondy EM2040 Mil i EA640, które zwiększają precyzję nawigacyjną i pozwalają na bezpieczne manewrowanie oraz prowadzenie działań na wodach o złożonej charakterystyce dna.
W prasie branżowej zwraca się uwagę na „diamentowy” przekrój poprzeczny kadłuba, który ma redukować odbicia aktywnych sygnałów sonarowych. Innowacyjność konstrukcji rodzi jednak ryzyko opóźnień – niektórzy twierdzą, że pierwsze jednostki tej serii mogą być gotowe z poślizgiem czasowym, związanym z dostępnością materiałów i koniecznością nabywania doświadczenia przez wykonawców.
Napęd i systemy pokładowe
Napęd stanowią dwa silniki wysokoprężne MTU 4000, baterie litowo-jonowe oraz najnowsza generacja systemu AIP (HDW Fuel Cell AIP, określany jako – IV generacja). Baterie przeszły krytyczne testy bezpieczeństwa, a koncepcja projektu zakłada możliwie niskie zużycie energii i wysoką autonomiczność w zanurzeniu.
W skład wyposażenia nowych 212CD wchodzi najnowszy system dowodzenia CMS ORCCA, rozwijany wspólnie przez TKMS i norweski Kongsberg. To centrum nerwowe okrętu, integrujące wszystkie sensory i uzbrojenie, a jednocześnie przygotowane do pełnej współpracy z niemiecką i norweską flotą.
Za świadomość sytuacyjną odpowiada sonar nawigacyjny SA9510S MkII oraz zestaw masztów elektrooptycznych OMS 150 i OMS 30, zapewniających obserwację i identyfikację celów bez wynurzania okrętu. Ich uzupełnieniem są echosondy EM2040 Mil i EA640, które zwiększają precyzję nawigacyjną i pozwalają bezpiecznie prowadzić działania na trudnych wodach.
Uzbrojenie okrętów podwodnych 212CD
Okręty otrzymają cztery wyrzutnie torped kalibru 533 mm, przystosowane do użycia nowoczesnych torped ciężkich DM2A4, będących standardem wśród państw NATO mających w służbie okręty TKMS.
Do samoobrony na krótkim dystansie przewidziano system IDAS, czyli rakietowy zestaw przeznaczony do zwalczania środków ZOP, dronów i śmigłowców operujących nad obszarem działań okrętu.
Najmocniejszy akcent ofensywny to możliwość użycia pocisków przeciwokrętowych NSM od Kongsberga – uzbrojenia, przed którym rosyjskie okręty mają szczególny respekt. NSM realnie utrudni im swobodne operowanie na północnym Atlantyku i w rejonach subarktycznych.
Jednostki będą także zdolne do współpracy z autonomicznymi pojazdami podwodnymi (UUV), co zwiększa ich możliwości w rozpoznaniu, działaniach specjalnych i monitorowaniu dna morskiego.
Wszystkie te elementy składają się na okręt przeznaczony do działań nie tylko na Bałtyku. 212CD powstaje z myślą o operowaniu na północnym Atlantyku i Morzu Norweskim, w środowisku arktycznym, gdzie kluczowe znaczenie mają duża autonomiczność oraz zdolność do długotrwałego pozostawania w rejonie działań.
Co tak naprawdę wyróżnia decyzję Norwegii
Decyzja Oslo nie jest efektem politycznego impulsu, lecz chłodnej kalkulacji operacyjnej. Norwegowie powiększają zamówienie na okręty, które już istnieją, pływają i mają potwierdzone osiągi w służbie sojuszniczych marynarek. Bez wizualizacji i opowieści o „rozwojowych możliwościach”. Po prostu biorą rozwiązanie, które działa.
212CD nie jest projektem, który dopiero miałby „dojrzewać” w trakcie programu. To rozwinięcie sprawdzonej rodziny okrętów podwodnych, budowanej na bazie doświadczeń typu 212A – jednej z najbardziej udanych konwencjonalnych platform w Europie. Konstrukcja została w pełni zweryfikowana na etapie projektu i wprowadzona do produkcji bez fazy eksperymentalnej. Pierwsze jednostki są już w trakcie budowy.
Dla Norwegii to kluczowe. Flota Północna FR działa tuż za rogiem, a Oslo odpowiada za bezpieczeństwo północnej flanki NATO. W tych warunkach okręt podwodny nie ma „rokować” – ma pracować od pierwszego dnia służby.
I tu pojawia się czytelny kontrast: Norwegia wzmacnia flotę rozwiązaniem sprawdzonym, podczas gdy w Polsce realna zdolność podwodna pozostaje odsunięta w czasie.
W czasie gdy jedni wybierają projekt „jakoś to będzie”, Norwegia wybiera pewność tu i teraz: okręt, który pływa i system, który przeszedł próby.
Mariusz Dasiewicz – wydawca Portalu Stoczniowego. Od ponad 10 lat zajmuje się tematyką Marynarki Wojennej RP oraz przemysłu stoczniowego. W swoich tekstach koncentruje się na programie Orka oraz zagadnieniach związanych z rozwojem bezpieczeństwa morskiego Polski, kładąc nacisk na transparentność procesów decyzyjnych i analizę opartą na faktach.










