Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

ONZ rozpoczęła zbiórkę internetową, w ramach której chce w ciągu dwóch tygodni zebrać 5 mln dolarów, by zapobiec ogromnemu wyciekowi ropy z niszczejącego tankowca na Morzu Czerwonym u wybrzeży Jemenu – podaje we wtorek BBC.
Organizacja chce przepompować ponad milion baryłek ropy z tankowca „FSO Safer”, zanim strukturalnie naruszony pływający magazyn surowca pęknie lub eksploduje.
Koordynator działań humanitarnych ONZ w Jemenie David Gressly poinformował, że suma, jaką chce zebrać Organizacja, jest niewielka w zestawieniu z kosztami ewentualnego wycieku. Według oceny ONZ samo oczyszczenie zatrutych terenów z ropy kosztowałoby 20 mld dol. Odtworzenie zasobów ryb w regionie trwałoby 25 lat, a 200 tys. Jemeńczyków straciłoby pracę.
Jeżeli nie zostaną podjęte szybko prace nad przetransportowaniem ropy z tankowca na inny statek, katastrofa nie tylko będzie możliwa, ale wręcz pewna.
David Gressly, koordynator działań humanitarnych ONZ w Jemenie
Jednostka jest zakotwiczona w regionie Jemenu kontrolowanym przez jemeńską milicję Huti. Trwająca od siedmiu lat wojna w Jemenie sprawiła, że na FCO Safer nie prowadzono prac konserwacyjnych. Szacuje się, że statek może się rozpaść jesienią tego roku.
Źródło: PAP


Od lat Austal kojarzy się przede wszystkim z nowoczesnym przemysłem okrętowym i współpracą z siłami morskimi państw sojuszniczych. Dla firmy równie ważne pozostaje jednak zaangażowanie w życie lokalnych społeczności w Australii Zachodniej.
W artykule
Od ponad dekady pracownicy Austal oraz fundusz Austal Giving wspierają działalność The Hospital Research Foundation Group, która finansuje badania nad chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą oraz nowotworami, w tym rakiem prostaty. Jednym z najnowszych projektów objętych wsparciem jest praca dr. Aarona Beasleya z Edith Cowan University (ECU), skoncentrowana na poprawie metod leczenia zaawansowanego czerniaka.
Czytaj więcej: John Rothwell ustępuje ze stanowiska prezesa Austal
Austal akcentuje, że odpowiedzialność biznesu nie kończy się na bramie stoczni. Firma chce być postrzegana nie tylko jako producent okrętów, lecz także jako partner, który realnie wzmacnia potencjał lokalnej społeczności poprzez długofalowe wspieranie badań ratujących życie.
Mathew Preedy, dyrektor operacyjny Austal oraz przewodniczący Austal Giving, podkreśla, że dla firmy kluczowe znaczenie ma realny wpływ tych działań na przyszłość:
„Widzimy, jaką różnicę może przynieść nasze wsparcie dla przyszłych pokoleń. Dlatego tak mocno zachęcamy pracowników do angażowania się w inicjatywy charytatywne oraz wspieramy organizacje takie jak The Hospital Research Foundation” – zaznacza.
Tak trochę prywatnie: nigdy wcześniej nie natknąłem się w mediach na wiadomość o tak szerokim zaangażowaniu zakładu stoczniowego w projekty medyczne, co samo w sobie wydało mi się wyjątkowo ciekawe. Przemysł okrętowy zwykle kojarzy się z ciężką pracą, stalą i precyzją inżynierską, lecz w tym przypadku widać coś znacznie więcej – autentyczną troskę o lokalną społeczność. Piszę o tym nie bez powodu, bo sam od 35 lat zmagam się z cukrzycą typu 1. Dlatego każde wsparcie badań nad chorobami przewlekłymi oraz sercowo-naczyniowymi szczególnie do mnie przemawia i budzi szczerą wdzięczność.