Naimski, pytany podczas debaty na temat bezpieczeństwa surowcowego Polski, czy polska spółka nie powinna rozważyć zakupu floty gazowców do transportu zakontraktowanego LNG, odpowiedział:
„To jest pytanie do PGNiG. PGNIG mógłby być zainteresowany zakontraktowaniem, wyydzierżawieniem, wyleasingowaniem czy ewentualnie zakupem tego rodzaju gazowców. W tej sprawie trzeba zaglądać do strategii PGNiG”.
„Dzisiaj jest tak, że PGNiG buduje portfel kontraktowy jeśli chodzi o zakupy LNG. On jest już dość rozbudowany, podzielony na dwie części: są tam kontrakty z dostawą do Świnoujścia i są kontrakty typu FOB (free on Board), które pozwalają PGNIG dołączyć do globalnego rynku LNG. PGNiG będzie dysponował gazem kupionym w porcie amerykańskim, a o jego przeznaczeniu będzie decydował sam w zależności od naszych potrzeb w Polsce, a także zapotrzebowania rynkowego” – dodał pełnomocnik rządu.
PGNIG ma obecnie podpisanych kilka umów na dostawy LNG z firmami ze Stanów Zjednoczonych i Kataru.
Kontrakt z Quatargaz na dostawy LNG do 2034 roku. Dostawy do 2020 roku mają wynieść około 2,9 mld metrów sześciennych gazu rocznie.
Umowa z Cheniere na dostawy do Terminalu w Świnoujściu została zawarta na 24 lata. Dostawy LNG będą w ilości: w latach 2019-2022 ok. 0,73 mld m sześc. gazu po regazyfikacji łącznie w całym okresie; w latach 2023-2042 ok. 39 mld m sześc. gazu po regazyfikacji łącznie w całym okresie, tj. ok. 1,95 mld m sześc. gazu po regazyfikacji rocznie.
Kontrakt z Venture Global i Port Arthur obejmuje dostawy 7,4 mld metrów sześciennych gazu rocznie po regazyfikacji. Dostawy od najwcześniej 2022 roku do 2043 roku.
W czwartek, 25 lipca, do Terminalu w Świnoujściu dotrze pierwsza dostawa LNG z USA w ramach kontraktu podpisanego przez PGNiG z Cheniere Marketing International. Metanowiec Oak Spirit załadował LNG w terminalu eksportowym Sabine Pass nad Zatoką Meksykańską.
Podpis ER