„PGNiG wypowiedziało umowę z Port Arthur LNG z grupy Sempra na zakup 2 mln ton skroplonego gazu ziemnego rocznie. Decyzja podyktowana była opóźnieniem w realizacji projektu budowy terminala skraplającego Port Arthur, z którego polska spółka miała odbierać zakontraktowany gaz od 2023 r.” – czytamy w komunikacie.
Jednocześnie PGNiG i Sempra LNG podpisały list intencyjny dotyczący współpracy w zakresie zastąpienia wolumenu około 2 mln ton gazu LNG rocznie dostawami pochodzącymi z innych projektów realizowanych przez Sempra LNG.
„Wysoko oceniamy dotychczasową współpracę z Semprą i chcemy ją kontynuować. Podpisany list intencyjny otwiera możliwość przesunięcia wolumenów, które miały być realizowane poprzez terminal w Port Arthur, do innej instalacji” – powiedział prezes PGNiG Paweł Majewski, cytowany w komunikacie.
Sempra LNG jest większościowym udziałowcem terminalu Cameron LNG w Luizjanie nad Zatoką Meksykańską, którego zdolności skraplające wynoszą 12 mln ton LNG rocznie. Grupa planuje zwiększyć przepustowość tej instalacji o kolejne 6 mln ton. Ponadto Sempra wraz z partnerami buduje nowy terminal skraplający w Baja California w Meksyku. Instalacja o wydajności 3 mln ton LNG rocznie położona jest nad Pacyfikiem, tuż przy granicy z USA. Biorąc pod uwagę zaawansowanie prac budowalnych, planowany termin uruchomienia terminalu to 2024 rok.
W ramach listu intencyjnego, PGNiG i Sempra LNG zadeklarowały również wypracowanie założeń do systemu raportowania i ograniczania emisji dwutlenku węgla związanych z produkcją i obrotem LNG w całym łańcuchu wartości.
Umowa PGNiG z Port Arthur LNG została zawarta w 2018 rok. Kontrakt miał być realizowany w formule free-on-board, która przewiduje, że za odbiór i dalszy transport paliwa odpowiada kupujący. Punktem załadunku miał być terminal skraplający Port Arthur w Teksasie o wydajności 11 mln ton LNG rocznie. Ostateczna decyzja o budowie tej instalacji nie została jeszcze podjęta.
Źródło: