Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

26 maja 2023 roku, w PGZ Stoczni Wojennej, odbyła się wizyta Ambasadora Kanady w Polsce, Cathrine Godin. Spotkanie to było związane z rozwijaniem współpracy pomiędzy polskim a kanadyjskim sektorem obronnym.
Przykładem takiej kooperacji są zainstalowane przez PGZ Stocznię Wojenną we współpracy z kanadyjską firmą OSI Maritime Systems zintegrowane systemy nawigacyjne i taktyczne na niszczycielach min Kormoran II (ORP „Albatros” i ORP „Mewa”). Obydwie firmy zaprojektowały, wybudowały, dostarczyły i zainstalowały na tych okrętach systemy Zintegrowanego Mostka Nawigacyjnego i Nawigacji Taktycznej.
Chociaż często słyszymy o szkoleniu polskich żołnierzy w ramach wspólnych ćwiczeń NATO w Kanadzie, nie wszyscy są świadomi, że wzmacniamy również siłę odstraszania Sojuszu w dziedzinie morskiej. Nasza stocznia, będąca częścią Grupy PGZ, od dłuższego czasu współpracuje z kanadyjskim partnerem, firmą OSI Maritime. Dzisiejsze spotkanie z udziałem Jego Ekscelencji Ambasadora stanowi doskonałą okazję do podsumowania dotychczasowej współpracy oraz umocnienia i rozszerzenia jej, mając na uwadze pozytywne efekty dla obu stron.
Sebastian Chwałek, prezes zarządu PGZ S.A.
Wizyta Pani Ambasador Godin była również okazją do podpisania długoterminowego porozumienia partnerskiego pomiędzy polską stocznią a kanadyjskim dostawcą rozwiązań dla marynarki wojennej. Dzięki temu PGZ Stocznia Wojenna będzie miała jeszcze większe możliwości instalowania, uruchamiania, utrzymywania, konfigurowania, naprawiania, szkolenia załóg oraz przeprowadzania prób zdawczo-odbiorczych systemów Zintegrowanego Taktycznego Systemu Nawigacyjnego, który jest produkowany przez OSI Maritime Systems i oparty na systemie OSI ECPINS.
PGZ Stocznia Wojenna systematycznie rozwija swój potencjał, nie tylko pod względem infrastruktury i technologii, które posłużą nam do budowy fregat Miecznik. Współpraca z zagranicznymi partnerami, takimi jak Babcock czy właśnie OSI Maritime Systems, zwiększa nasze możliwości obsługi okrętów zarówno Marynarki Wojennej RP, jak i marynarek państw sojuszniczych.
Paweł Lulewicz, prezes PGZ SW
PGZ Stocznia Wojenna i OSI Maritime Systems współpracują od 2018 roku w zakresie dostaw zintegrowanych systemów nawigacyjnych i taktycznych dla okrętów Marynarki Wojennej RP. Kolejnym obszarem wspólnych działań jest transfer kompetencji dotyczących utrzymania systemów od zagranicznego producenta do krajowego przemysłu obronnego. PGZ SW jest obecnie autoryzowanym partnerem serwisowym OSI Maritime, co umożliwia stoczni samodzielne serwisowanie i naprawę systemów OSI przez cały okres ich eksploatacji.
Źródło: PGZ SW/MD


Brytyjska grupa lotniskowcowa HMS Prince of Wales osiągnęła pełną gotowość operacyjną po intensywnych działaniach szkoleniowych na Morzu Śródziemnym. Podczas ćwiczenia NATO Falcon Strike zwiększono liczbę myśliwców F-35B na pokładzie brytyjskiego lotniskowca, co pozwoliło na wykonanie wówczas blisko 50 lotów bojowych.
W artykule
Jak podaje portal USNI News, osiągnięcie pełnej gotowości nastąpiło po ponad półtorarocznym okresie, odkąd lotniskowiec HMS Prince of Wales (R09) przejął rolę okrętu flagowego brytyjskiej grupy lotniskowcowej.
W komunikacie podkreślono, że grupa lotniskowcowa jest obecnie w pełni przygotowana do realizacji zadań po dwutygodniowym szkoleniu na Morzu Śródziemnym. Na pokład zaokrętowano 24 myśliwce F-35B Lightning II, co stanowi największą liczbę tych maszyn na jednostce typu Queen Elizabeth.
Czytaj więcej: Grupa uderzeniowa HMS Prince of Wales na Morzu Czerwonym
Załogi ze skrzydeł lotniczych RAF-u No. 617 Squadron „Dambusters” oraz Naval Air Squadron 809 „Immortals” wykonywały loty dzienne oraz nocne, obejmując m.in. misje uderzeniowe, zadania związane ze zwalczaniem obrony przeciwlotniczej przeciwnika oraz osłonę zgrupowania okrętów.
Falcon Strike 2025 odbywał się w dniach 3–14 listopada. W szkoleniu uczestniczyły również samoloty z Włoch, Grecji, Francji oraz Stanów Zjednoczonych. Dla brytyjskiej grupy było to finalne potwierdzenie zdolności operacyjnych po ośmiomiesięcznym rozmieszczeniu, które objęło działania na akwenach zachodniej części Indo-Pacyfiku, a następnie powrót na Morze Śródziemne.
W ramach Operacji Highmast HMS Prince of Wales wspierają niszczyciel HMS Dauntless (D33), fregata HMS Richmond (F239), norweska fregata HNoMS Roald Amundsen (F311) oraz włoska ITS Luigi Rizzo (F595). Trzy pierwsze jednostki towarzyszą lotniskowcowi od początku tegorocznego rozmieszczenia. Z kolei włoska fregata dołączyła do zespołu podczas działań prowadzonych na Morzu Śródziemnym.
W trakcie ćwiczenia część okrętów czasowo oddelegowano do działań z okrętami sojuszniczymi, m.in. włoską fregatą ITS Carlo Bergamini (F590) oraz turecką TCG Heybeliada (F511).
Po zakończeniu Falcon Strike, brytyjska grupa lotniskowcowa została skierowana do udziału w kolejnym epizodzie ćwiczeń NATO – Neptune Strike 25-4. W działaniach będzie współpracować z grupą lotniskowcową włoskiej marynarki, której trzon stanowi lotniskowiec ITS Cavour (CVH550).
W komunikacie włoskiej Marina Militare podkreślono, że ćwiczenie ma zacieśnić współdziałanie i podnieść gotowość sojuszniczych grup lotniskowcowych w basenie Morza Śródziemnego.
Czytaj też: Lotniskowiec USS Harry S. Truman wraca do macierzystej bazy
W Neptune Strike uczestniczyć będą także bombowce strategiczne B-52 Stratofortress z Bomber Task Force Europe 26-1 oraz bezzałogowce NATO RQ-4D Phoenix z komponentu NISRF. Po raz pierwszy w historii tego cyklu ćwiczeń włączono bezzałogowe systemy rozpoznawcze NISRF.
Załogi lotniskowców będą realizować uderzenia na poligonach w Bułgarii, Polsce oraz Rumunii, z wykorzystaniem szerokiego spektrum wsparcia powietrznego i naziemnego.
Neptune Strike ma na celu prezentację zdolności sojuszniczych do szybkiej integracji sił morskich i lotniczych, utrzymania przewagi w domenie morskiej oraz ochrony kluczowych szlaków żeglugowych. NATO podkreśla, że ćwiczenie ma charakter obronny i jest zgodne z prawem międzynarodowym.
Analizując założenia ćwiczenia, można zauważyć, że NATO przygotowuje się do prowadzenia operacji połączonych na dużym dystansie. Zespoły nie zbliżają się do rejonu działań, lecz uruchamiają swoje zasoby kilka tysięcy kilometrów od właściwego obszaru operacyjnego i przerzucają siły drogą powietrzną. W takim ujęciu szkolenie obejmuje pełny cykl misji bojowej: długotrwały lot, tankowanie w powietrzu, wykonanie zadania i powrót na pokład lotniskowca. W ugrupowaniu prowadzącym kierunek natarcia występują bezzałogowce, natomiast zasadnicze uderzenie realizują samoloty załogowe.
Autor: Adam Woźnicki