Pogłębianie toru wodnego Świnoujście-Szczecin prawie ukończone

Zaawansowanie prac przy pogłębianiu toru wodnego Świnoujście-Szczecin do 12,5 m można określić na 97-98 procent – powiedział PAP dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie Wojciech Zdanowicz. Dodał, że prace idą według harmonogramu i termin zakończenia inwestycji – 28 marca – nie jest zagrożony.

„Prace związane z pogłębianiem toru wodnego mamy zakończone, w tej chwili trwają prace odbiorowe. Wykonujemy sondaż, aby sprawdzić, czy rzeczywiście ta głębokość 12,5 m jest – i mogę powiedzieć, że na odcinku, od którego zaczęliśmy, tor ma tę głębokość. Będziemy to dalej bardzo dokładnie sprawdzać” – powiedział w rozmowie z PAP dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie Wojciech Zdanowicz.

Dodał, że „rzeczowo i finansowo zaawansowanie prac można określić na 97-98 proc. To już niemal koniec inwestycji”.

Z urobku wybranego podczas pogłębiania toru powstały dwie wyspy, na 22 i 28 kilometrze toru wodnego, o średnicy odpowiednio ok. 1,3 km i ok. 1,8 km. Jedna z nich, W22 (w konkursie Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w 2020 r. wyłoniono dla niej nazwę Brysna), ma być siedliskiem ptaków.

„Prace zostały w całości zakończone, wyspa jest obłożona narzutem kamiennym, wybudowana jest już przystań dla małych jednostek inspekcyjnych, wykonane zostały też wszystkie nasadzenia” – wyjaśniał dyrektor UM.

Dodał też, że na drugiej wyspie, W28 (o nazwie Śmięcka) kończy się obkładanie narzutem kamiennym. „Będzie to czynne pole refulacyjne, więc będziemy tam przez następne 30-40 lat mieć miejsce na odkładanie urobku z utrzymania toru wodnego. Obecnie ma dość charakterystyczny kształt – przypomina atol, w środku jest dużo wolnej przestrzeni” – mówił Zdanowicz.

Ostatnie prace trwają też w rejonie cieśniny Orli Przesmyk w Szczecinie, gdzie umacniana jest skarpa Ostrowa Grabowskiego. Jak poinformował Zdanowicz, trwają także ostatnie instalacje i odbiory dodatkowych systemów – pozycjonowania statków oraz nowych czujników hydro-meteo.

„Termin zakończenia inwestycji – 28 marca – w żaden sposób nie wydaje się zagrożony. Zgodnie z kontraktem po tym terminie są jeszcze dwa miesiące na uzyskanie pozwoleń na użytkowanie poszczególnych elementów” – powiedział.

Zaznaczył, że zanim statki o większym zanurzeniu będą mogły wpłynąć na tor wodny Świnoujście-Szczecin, konieczne będzie dostosowanie nabrzeży. „Urząd Morski wykonuje infrastrukturę dostępową, a więc – tylko i aż – pogłębiamy tor wodny. Przygotowanie nabrzeży jest po stronie operatorów nabrzeży i zarządu portu” – wyjaśnił.

Zapytany o trudności przy pogłębianiu toru wskazał na konieczność oczyszczenia go z niebezpiecznych obiektów pozostałych po nalotach alianckich podczas II wojny światowej.

„Największą niespodzianką – myślę, że ogólnoeuropejską – była bomba lotnicza Tallboy (blisko 5,5-tonowy niewybuch – PAP), która leżała na początkowym odcinku toru. Gdyby nie udało się jej usunąć, cała inwestycja stała pod znakiem zapytania – wielkie ukłony zatem i podziękowania dla nurków minerów z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, którzy usunęli to zagrożenie, a także dla wojewody zachodniopomorskiego i jego służb za zabezpieczenie operacji” – mówił Zdanowicz.

Dodał, że zaskoczeniem była także liczba wydobytych obiektów – ponad 45 tys., w tym sto ton zabytków, które trafiły do Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. Prace związane z oczyszczaniem toru skończyły się w marcu ub.r. – już gdy na innych odcinkach trwały prace pogłębiarskie.

Inwestycja obejmuje też unowocześnienie Bazy Oznakowania Nawigacyjnego w Szczecinie. Jak ocenił dyrektor UM, wykonano ok. 80 proc. prac – m.in. budynki administracyjno-biurowe, halę pław i magazyny. Prace wykonuje firma Calbud, ich koszt to ok. 50 mln zł.

Wykonawcą robót budowlanych i pogłębiarskich na torze wodnym Świnoujście-Szczecin jest holendersko-belgijskie konsorcjum firm DIVO (Dredging International i Van Oord Dredging and Marine Contractors).

Modernizacja toru wodnego Świnoujście-Szczecin obejmuje pogłębienie toru wodnego do 12,5 m na odcinku ok. 62 km z równoczesnym jego poszerzeniem do 100 m oraz m.in. przebudowę skarp brzegowych, pogłębienie i poszerzenie obrotnic dla statków i budowę dwóch sztucznych wysp na Zalewie Szczecińskim.

Dzięki pogłębieniu toru wodnego do 12,5 m maksymalne dopuszczalne zanurzenie statków, zawijających do Szczecina, zwiększy się z 9,15 m do ok. 11 m.

Wartość projektu, realizowanego przy współudziale środków unijnych, wynosi 1,9 mld zł.

Autor: Elżbieta Bielecka/PAP

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Druga korweta HDC-3100 w służbie filipińskiej marynarki

    Druga korweta HDC-3100 w służbie filipińskiej marynarki

    Marynarka Wojenna Filipin wcieliła do służby drugą z dwóch nowych korwet rakietowych BRPDiego Silang zbudowanych w Korei Południowej. Jednostki te stanowią wyraźny skok jakościowy zdolności bojowych filipińskiej floty, która w przyspieszonym tempie realizuje program modernizacji sił morskich w odpowiedzi na rosnącą presję Chin na Morzu Południowochińskim.

    Nowe korwety HDC-3100 dla Manili

    Południowokoreańska stocznia HD Hyundai Heavy Industries zakończyła budowę dwóch korwet rakietowych projektu HDF-3200 Hybrid dla Marynarki Wojennej Filipin. Druga jednostka, BRP Diego Silang, została wcielona do służby 2 grudnia, ponad pół roku po wejściu do linii prototypowej BRP Miguel Malvar.

    Dla filipińskiej floty są to jedne z najważniejszych okrętów bojowych pozyskanych w ostatnich dekadach. Wprowadzenie okrętów tej klasy oznacza odejście od dotychczasowej struktury sił, opartej głównie na jednostkach patrolowych i okrętach pomocniczych.

    Choć według oficjalnej klasyfikacji jednostki tego projektu zaliczane są do okrętów klasy korweta, ich rzeczywisty potencjał operacyjny oraz gabaryty lokują je na pograniczu lekkich fregat wielozadaniowych, przeznaczonych do działań na wodach otwartych.

    Przełomowe zdolności bojowe

    Nowe korwety mają przenosić zestaw uzbrojenia, w którego skład wchodzi pojedyncza armata 76 mm, 16-komorowa wyrzutnia VLS dla przeciwlotniczych pocisków MBDA VL MICA, dwie podwójne wyrzutnie pocisków przeciwokrętowych LIGNex1 SSM-700K C-Star, system artyleryjski Aselsan Gökdeniz kal. 35 mm oraz dwie potrójne wyrzutnie torped ZOP K745 Blue Shark kal. 324 mm, wystrzeliwanych z wyrzutni typu SEA TLS. Uzupełnieniem jest system walki elektronicznej z wyrzutniami celów pozornych Terma C-Guard.

    Kontekst regionalny i presja Chin

    Modernizacja filipińskiej floty morskiej wpisuje się w szerszy program modernizacji sił zbrojnych, realizowany przez Manilę w odpowiedzi na dynamicznie pogarszającą się sytuację bezpieczeństwa w regionie Morza Południowochińskiego. W ostatnich latach wody te stały się areną licznych incydentów z udziałem chińskiej straży przybrzeżnej oraz formacji paramilitarnych, które regularnie podejmują działania wymierzone w filipińskie jednostki patrolowe i rybackie.

    Nowe korwety tym samym mają zapewniać Filipinom bardziej wiarygodne narzędzie reagowania na tego typu presję, zwiększając koszt potencjalnej eskalacji po stronie Pekinu. W opinii zachodnich analityków wprowadzenie do służby okrętów tej klasy oznacza, że rywalizacja morska w regionie przestaje mieć charakter jednostronny.

    Współpraca z Koreą Południową

    Kontrakt na budowę dwóch korwet o wartości około 550 mln dolarów został podpisany w 2021 roku i stanowi element szerszej współpracy przemysłowo-obronnej pomiędzy Filipinami a Koreą Południową. HD Hyundai Heavy Industries zbudowała dotychczas łącznie 10 okrętów dla filipińskiej marynarki, w tym patrolowce.

    Południowokoreański przemysł okrętowy deklaruje gotowość do dalszego rozszerzania współpracy w regionie Azji Południowo-Wschodniej, postrzegając Filipiny jako jednego z kluczowych partnerów w tym obszarze.

    Kolejne etapy modernizacji

    Wzmocnienie sił nawodnych nie wyczerpuje planów Manili. Filipiny rozwijają koncepcję obrony archipelagu, zakładającą rozbudowę systemów rakietowych, zdolności rozpoznania i dozoru morskiego oraz intensyfikację ćwiczeń z sojusznikami z regionu Indo-Pacyfiku.

    Niezależnie od rozbudowy sił nawodnych, w Manili powraca temat pozyskania okrętów podwodnych. Wśród potencjalnych oferentów wymieniany jest południowokoreański koncern Hanwha Ocean, prezentujący kompleksową propozycję obejmującą zarówno budowę jednostek, jak i zaplecze szkoleniowo-logistyczne.