Wsparcie PGE Baltica polskiego windsurfing

PGE Baltica kontynuuje współpracę z Polskim Stowarzyszeniem Windsurfingu, jako sponsor główny najlepszych polskich windsurferów. Razem promują ekologiczny sport i budowę morskich farm wiatrowych na Bałtyku.
Windsurfing to sport, który z natury jest związany z wiatrem i wodą, a więc również z inwestycją PGE Baltica w morskie farmy wiatrowe. Dlatego też firma postanowiła rozpocząć współpracę z Polskim Stowarzyszeniem Windsurfingu, aby wspierać dyscypliny sportowe korzystające z naturalnych żywiołów oraz promować energetykę wiatrową.
Arkadiusz Sekściński, prezes zarządu PGE Baltica
Dzięki tej współpracy, PGE Baltica jest widoczna na najważniejszych zawodach windsurfingowych w Polsce, takich jak Mistrzostwa Polski w różnych klasach czy Regaty Nord Cup. Ponadto, windsurferzy odwiedzają wakacyjne strefy Grupy PGE w nadmorskich miejscowościach w ramach Plaży PGE, gdzie zaprezentują swój sprzęt i opowiedzą o swoich doświadczeniach na zawodach.
Windsurfing jest sportem ekologicznym, a dzięki planom PGE Baltica wykorzystania wiatru jako energii przyszłości, wspieranie tej dyscypliny ma szczególne znaczenie. Polska jest również uważana za jedno z najlepszych miejsc na świecie dla windsurfingu, a dzięki współpracy z PGE Baltica, polscy windsurferzy będą mieli możliwość rozwijania swoich umiejętności i rywalizowania na arenie międzynarodowej.
Polskie Stowarzyszenie Windsurfingu bardzo ceni sobie współpracę z PGE Baltica i jest szczególnie zadowolone z faktu, że firma ta działa na rzecz rozwoju sportów związanych z wiatrem i wodą. Grupa PGE wspiera również inne dyscypliny sportowe związane z tymi żywiołami, takie jak pływanie czy kajakarstwo.
Witold Dudziński, prezes Polskiego Stowarzyszenia Windsurfingu
Współpraca PGE Baltica z Polskim Stowarzyszeniem Windsurfingu jest zatem dla obu stron korzystna i przyczynia się do rozwoju sportów związanych z wiatrem i wodą, a także do promocji energetyki wiatrowej jako przyszłościowej gałęzi przemysłu.
Źródło: PGE Baltica

Stocznie, porty i marynarka wojenna podczas Świąt Bożego Narodzenia

Boże Narodzenie w powszechnym wyobrażeniu kojarzy się z ciszą, zwolnionym rytmem i rodzinnym stołem. Nad morzem wygląda to jednak inaczej. Porty, stocznie i załogi na okrętach wojennych funkcjonują także wtedy, gdy w miastach gasną światła biur, a kalendarz na dwa świąteczne dni zatrzymuje się.
W artykule
Dla ludzi morza święta od wieków wpisane są w służbę i codzienną pracę. W dyżurkach portowych, na mostkach okrętów oraz w halach produkcyjnych stoczni trwa normalny rytm odpowiedzialności, często w ciszy przerywanej jedynie sygnałami radiostacji, szumem wentylacji i odgłosem wody uderzającej o stalowe burty.
Stocznie w świątecznym rytmie
Polski przemysł okrętowy nie zatrzymuje się z powodu kalendarza. Harmonogramy budów, remontów pozostają nieubłagane, zwłaszcza w programach realizowanych na potrzeby Marynarki Wojennej. Okres świąteczny bywa spokojniejszy operacyjnie, lecz często wykorzystywany jest na prace przygotowawcze, przeglądy oraz zadania, które na co dzień pozostają poza zainteresowaniem opinii publicznej.
Dla wielu inżynierów, spawaczy i monterów dyżur w czasie Bożego Narodzenia nie stanowi niczego nadzwyczajnego. W branży morskiej ciągłość pracy jest fundamentem sprawnego funkcjonowania jednostek, a okręt nie zna pojęcia „pauzy”.
Dyżur na okrętach podczas Świąt Bożego Narodzenia
Na morzu święta wyglądają jeszcze inaczej. Wachta pozostaje wachtą niezależnie od daty, a procedury nie zmieniają się wraz z kolędą w radiowęźle. Okręty realizujące zadania patrolowe, szkoleniowe lub pełniące dyżury funkcjonują w niezmiennym reżimie, ponieważ morze nie respektuje kalendarza.
W takich warunkach świąteczna atmosfera budowana jest symbolicznie. Najczęściej poprzez wspólny posiłek, chwilę ciszy lub rozmowę z domem prowadzoną za pośrednictwem łączy satelitarnych. To wystarcza, by zachować ciągłość tradycji nawet setki mil od brzegu.
Morze jako wspólnota odpowiedzialności
Boże Narodzenie w świecie przemysłu i bezpieczeństwa morskiego przypomina, że bezpieczeństwo państwa i gospodarki opiera się również na pracy wykonywanej wtedy, gdy większość z nas zasiada przy rodzinnym stole. Porty muszą przyjmować statki, morska infrastruktura krytyczna wymaga stałego nadzoru, a okręty pozostają w gotowości.
To właśnie ta niewidoczna ciągłość sprawia, że święta na lądzie mogą przebiegać spokojnie, podczas gdy morze nie zasypia – co ludzie morza wiedzą najlepiej.
W tych dniach życzę wszystkim spokojnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia oraz dobrego kolędowania – zarówno na lądzie, jak i na morzu.










