Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Polskie LNG: w Świnoujściu zregazyfikowano już 7 milionów metrów skroplonego gazu

Niespełna trzy lata temu uruchomiono gazoport w Świnoujściu. Od tego czasu przez obiekt przeszło 7 mln metrów sześc. gazu LNG. W ostatni piątek zakończono rozładunek 40 dostawy.

Spółka Polskie LNG, właściciel i operator terminalu LNG w Świnoujściu, podkreśla, że dostawy do Polski skroplonego gazu LNG za pośrednictwem gazoportu systematycznie wzrastają. 11 grudnia 2015 roku miała miejsce pierwsza dostawa rozruchowa, a 17 czerwca 2016 roku do gazoportu wpłynął pierwszy statek z komercyjną dostawą surowca. Polskie LNG podkreśla w komunikacie, że w samym 2016 roku osiem statków dowiozło do gazoportu w Świnoujściu półtora miliona metrów sześć. skroplonego gazu ziemnego LNG. Z kolei w roku następnym do terminalu wpłynęło już 14 statków, które dowiozły 2,7 mln metra sześć. gazu LNG.

Polskie LNG podaje, że w 2018 roku do gazoportu w Świnoujściu wpłynęło 16 statków, a łączna ilość zregazyfikowanego gazu przekroczyła w sumie już 7 mln metrów sześc.

Zobacz też: MAN Energy Solutions z rekordowym portfelem zamówień.

Skroplony gaz ziemny dotychczas płynął do Polskie z Kataru, Stanów Zjednoczonych oraz Norwegii. Do tej pory do gazoportu wpływały duże statki o długości ponad 300 metrów. Spółka Polskie LNG podkreśla jednak, że po rozbudowie terminalu możliwa będzie także obsługa dostaw dowożonych przez statki małe i średnie. W ciągu 4-5 lat powinien zostać zakończony program rozbudowy gazoportu, który zakłada realizację czterech kluczowych inwestycji. Jak podaj operator terminalu, chodzi o „zwiększenie mocy regazyfikacyjnych z 5 do 7,5 mln Nm3, budowę drugiego nabrzeża przeznaczonego dla mniejszych jednostek pływających, postawienie trzeciego zbiornika na LNG o pojemności 180 000 metrów sześć., jak również skonstruowanie bocznicy kolejowej do przeładunku gazu skroplonego na cysterny kolejowe i kontenery ISO”.

– Polskie LNG konsekwentnie dąży do zwiększania znaczenia świnoujskiego terminalu w regionie Europy Północnej oraz Środkowo-Wschodniej. W wyniku intensywnego Programu Rozbudowy, w najbliższych latach będziemy chcieli udostępnić zarówno w rejonie Morza Bałtyckiego, jak i krajom z naszej części Europy, nie posiadającym dostępu do własnej infrastruktury importowej LNG, nowe usługi związane z przeładunkiem gazu skroplonego, wpływając w ten sposób na rozwój rynku gazu w żegludze morskiej, śródlądowej, przewozach kolejowych i samochodowych. Działalność Terminalu LNG w Świnoujściu z roku na rok nabiera tempa, a dzięki zespołowi wspaniałych specjalistów – z którymi mam okazję pracować – jego znaczenie w regionie systematycznie rośnie – mówi Paweł Jakubowski, prezes zarządu Polskiego LNG.

Zobacz też: Morska farma wiatrowa Borkum Riffgrund 2 już gotowa [WIDEO]

Na decyzję o uruchomieniu przez Polskie LNG nowych usług wpłynął zarówno dynamiczny rozwój rynku LNG, rezerwacja 100 proc. mocy regazyfikacyjnych terminalu, jak i rekordowe wyniki osiągane przez spółkę w zakresie załadunku LNG na cysterny. W ostatnich dniach, 3 września na terenie terminalu w Świnoujściu załadowano trzytysięczną autocysternę. W pierwszym pełnym roku prowadzonego przez Polskie LNG załadunku gazu skroplonego na cysterny – czyli 2017 –  spółka wyprzedziła wszystkie terminale importowe w Europie. W tym Fluxys LNG Terminal w Zeebrugge w Belgii, który w ubiegłym roku obchodził swoje 30 urodziny i który często podawany jest jako przykład najbardziej doświadczonego i rozpoznawalnego na Starym Kontynencie obiektu tego typu. Łącznie w 2017 roku zespół terminalu w Świnoujściu załadował 1523 cysterny, aż o 69 więcej niż wspomniany Fluxys. W bieżącym roku załadowano dotychczas około 950 autocystern, to jednak jesienno-zimowy okres grzewczy przynosi zwykle zwiększenie zapotrzebowania na gaz, także wciąż jest szansa na poprawienie wyniku z ubiegłego roku.

Źródło: Polskie LNG

LNG – więcej wiadomości na temat znajdziesz tutaj.

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Stabilna liczba zawinięć, rosnące znaczenie Gdańska na mapie bałtyckich tras i symboliczny powrót największych jednostek – sezon wycieczkowy 2025 potwierdził ugruntowaną pozycję Portu Gdańsk w segmencie żeglugi pasażerskiej. Choć pandemia spowolniła rozwój w minionych latach, dziś Gdańsk znów przyciąga czołowych armatorów wycieczkowych.

    Powrót do formy po pandemii i geopolityczna zmiana kursu

    Rok 2022 przyniósł rekordowy wynik – aż 79 jednostek pasażerskich odwiedziło Port Gdańsk, przewożąc blisko 30 tysięcy pasażerów. Wzrost ten był efektem odbudowy ruchu po pandemii oraz zmian w trasach rejsowych po wybuchu wojny w Ukrainie. Po wprowadzeniu sankcji na Rosję, armatorzy zrezygnowali z zawijania do Sankt Petersburga – dotąd jednego z najczęściej odwiedzanych portów bałtyckich. W efekcie część ruchu przejęły polskie porty, w tym właśnie wspomniany Gdańsk.

    🔗 Czytaj więcej: Port Gdańsk zainaugurował kolejny sezon żeglugi wycieczkowej

    W kolejnych latach sytuacja ustabilizowała się – w 2023 roku odnotowano 42 zawinięcia, w 2024 roku 60, natomiast w 2025 roku 57. Do Gdańska przypłynęło łącznie ponad 27 tysięcy turystów z kilkudziesięciu krajów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Po zejściu na ląd pasażerowie najczęściej odwiedzają Trakt Królewski, Dwór Artusa, Bazylikę Mariacką czy Europejskie Centrum Solidarności – punkty, które od lat budują rozpoznawalność miasta jako morskiej stolicy Polski.

    Coraz większe statki i rosnący prestiż Gdańska

    Stabilny ruch to nie tylko efekt naturalnego zainteresowania turystów, lecz przede wszystkim konsekwentnej strategii promocyjnej. Port Gdańsk regularnie prezentuje swoją ofertę na międzynarodowych targach branżowych, takich jak Seatrade Cruise Global w Miami czy Seatrade Cruise Europe w Hamburgu.

    Gdańsk ma ogromny potencjał turystyczny i logistyczny. Port Gdańsk jest położony w samym sercu historycznego miasta, co sprawia, że pasażerowie mogą w ciągu kilku godzin zwiedzić jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. To ogromna przewaga konkurencyjna w porównaniu z wieloma innymi portami w regionie.

    Michał Stupak, menedżer klienta w Dziale Rynku Żeglugowego ZMPG SA

    Dzięki inwestycjom w infrastrukturę i pogłębieniu torów wodnych port może dziś przyjmować jednostki o długości do 250 metrów, a w przyszłości – jeszcze większe. Symbolicznym potwierdzeniem tej zmiany była wizyta Crystal Serenity – luksusowego statku o długości 250 metrów, należącego do linii Crystal Cruises. Na jego pokładzie znajduje się ponad 300 kabin, dwa baseny, kasyno i kort tenisowy – kwintesencja morskiego luksusu.

    W tym samym sezonie czterokrotnie zawijał do Gdańska wycieczkowiec Viking Vella o długości 239 m, natomiast w przyszłym roku spodziewana jest jednostka Rotterdam o długości 299 m – największy wycieczkowiec, jaki kiedykolwiek odwiedził Gdańsk. To wydarzenie ma szansę stać się ważnym momentem w historii portu, symbolicznie potwierdzając jego status wśród najważniejszych przystanków bałtyckich rejsów pasażerskich.

    Port Gdańsk – coraz silniejszy gracz na Bałtyku

    Potencjał Gdańska jest jednak znacznie większy niż obecne 60 zawinięć rocznie. Według analiz port mógłby przyjmować nawet 120 jednostek w ciągu sezonu, przy odpowiednim rozplanowaniu grafików i dalszej rozbudowie infrastruktury.

    🔗 Czytaj też: Port Gdańsk otrzymuje 100 mln euro z Unii Europejskiej

    Jak podkreśla Michał Stupak, większość statków pasażerskich stacjonuje w Porcie Gdańsk od 8 do 12 godzin, co daje pasażerom możliwość intensywnego zwiedzania miasta i jego okolic. Coraz częściej pojawiają się również dłuższe wizyty typu „overnight”, trwające nawet do 24 godzin. Takie zawinięcia są szczególnie korzystne dla lokalnej gospodarki, ponieważ turyści mają wówczas możliwość skorzystania z hoteli, restauracji i atrakcji wieczornych, co przekłada się na realne wpływy dla miasta i regionu.

    Morska brama Polski

    Dla portu i miasta każdy taki statek to nie tylko wydarzenie wizerunkowe, ale też realny impuls gospodarczy. Szacuje się, że jeden rejs to dla lokalnych przedsiębiorców przychód liczony w setkach tysięcy złotych. To także promocja regionu – bo pasażerowie, którzy odwiedzają Gdańsk w ramach rejsu, często wracają tu już samodzielnie.

    Stabilny ruch, rosnące możliwości przyjmowania większych jednostek oraz konsekwentna promocja sprawiają, że Port Gdańsk umacnia swoją pozycję wśród portów Morza Bałtyckiego. Dla Gdańska to coś więcej niż tylko rozwój turystyki morskiej – to potwierdzenie, że miasto nad Motławą coraz śmielej sięga po miano bałtyckiego lidera w segmencie rejsów pasażerskich.

    Źródło: Port Gdańsk