Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Port Baltimore, kluczowy węzeł logistyczny na wschodnim wybrzeżu USA, ponownie otworzył swoje bramy po prawie trzech miesiącach od dramatycznego zawalenia się mostu Francis Scott Key. Jak podaje CBS News, Gubernator stanu Maryland, Wes Moore, sekretarz transportu USA, Pete Buttigieg oraz inni liderzy poinformowali o pełnym ponownym otwarciu portu.
Otwarcie głównego kanału federalnego w rzece Patapsco do pełnych wymiarów to istotny krok w stronę przywrócenia pełnej funkcjonalności ruchu żeglugowego do i z portu. Kanał Ft. McHenry, teraz o głębokości ponad 15 metrów i szerokości ponad 213 metrów, umożliwia dwukierunkowy ruch największych statków, co jest niezbędne dla jednego z największych portów w USA.
Prace rozbiórkowe, które polegały na usunięciu ponad 50 000 ton gruzu i stalowych elementów mostu, były ogromnym wyzwaniem. Załogi pracujące na miejscu wykorzystywały nowoczesne technologie, takie jak sonar, LIDAR i magnetometr, aby dokładnie oczyścić teren i upewnić się, że nie ma pozostałości, które mogłyby stanowić zagrożenie dla żeglugi. Gubernator Moore wyraził swoje uznanie dla zespołu, który zamiast przewidywanych 11 miesięcy, zrealizował zadanie w zaledwie 11 tygodni.
Pomimo ponownego otwarcia portu, pełny ruch żeglugowy będzie przywracany stopniowo. Niektóre rodzaje ładunków, w tym te przewożone przez jednostki ro-ro, już teraz wracają do poziomów sprzed katastrofy. Pracownicy portowi, reprezentowani przez związki zawodowe, wyrazili wdzięczność za wsparcie w trudnym okresie.
Urzędnicy podkreślają znaczenie partnerstwa, które było kluczowe w całym procesie. To partnerstwo nie tylko umożliwiło usunięcie statku Dali – winnego tej katastrofy, ale również zapewniło opiekę rodzinom sześciu ofiar oraz wsparcie dla tysięcy pracowników portowych, którzy mogli stracić swoje miejsca pracy.
Jednak przed mieszkańcami Baltimore oraz całą branżą portową stoi jeszcze jedno wyzwanie – odbudowa mostu Key Bridge. Maryland Transportation Administration do 24 czerwca przyjmuje oferty na budowę nowego mostu, którego koszt szacowany jest na 1,7 do 1,9 miliarda dolarów. Biały Dom zobowiązał się do pełnego finansowania projektu, podczas gdy delegacja kongresowa Maryland pracuje nad uchwaleniem ustawy, która zapewniłaby pełne federalne wsparcie.
Podczas konferencji inaugurującej otwarcie portu, sekretarz MDOT Paul Wiedefeld podkreślił, że projekt przyciągnął zainteresowanie setek firm z całego świata. Celem jest ukończenie budowy nowego mostu do jesieni 2028 roku. Gubernator Moore zaznacza, że priorytetem jest nie tylko terminowa realizacja, ale także trzymanie się założonego budżetu.
Będziemy nadal współpracować z prezydentem Bidenem oraz członkami Kongresu, aby urzeczywistnić tę wizję. To jest impuls. To jest obietnica. A my nie łamiemy naszych obietnic. Zamierzamy to zrobić.
Wes Moore, Gubernator stanu Maryland
Dzięki tym skoordynowanym działaniom oraz współpracy wszystkich zaangażowanych służb, port w Baltimore, po krótkim okresie przerwy, ponownie odgrywa kluczową rolę w globalnym łańcuchu dostaw, zapewniając sprawne i bezpieczne przemieszczenie towarów na całym świecie.
Autor: Mariusz Dasiewicz


Nowoczesny holownik Argo dołączył do floty WUŻ Port and Maritime Services Gdańsk, wzmacniając potencjał operacyjny i bezpieczeństwo jednego z najważniejszych portów Bałtyku.
W artykule
Argo to jednostka, która – mimo zaledwie 21 metrów długości – potrafi zrobić wrażenie. Jej siła uciągu na pętli sięga 50 ton, a dwa azymutalne pędniki pozwalają jej obracać się praktycznie w miejscu. Dzięki temu nowy holownik bez trudu asystuje największym kontenerowcom i masowcom wprowadzanym do portu z chirurgiczną precyzją.
To ósma jednostka Damen we flocie WUŻ Gdańsk – kolejny dowód zaufania do holenderskiego producenta. Sam projekt ASD Tug 2111 należy do najbardziej udanych w swojej klasie: łączy zwrotność, stabilność i dużą moc, a przy tym spełnia aktualne normy emisji IMO Tier III.
Holownik został zbudowany w wariancie FiFi 1 (Fire Fighting 1), dzięki czemu może brać udział w akcjach gaśniczych z wody — od pożarów portowych po sytuacje awaryjne na statkach handlowych. Wyposażono go również w pakiet zimowy, pozwalający pracować w niskich temperaturach i przy cienkiej pokrywie lodowej.
To jednostka o dużej mocy i wysokiej odporności. Wpisuje się w filozofię WUŻ Gdańsk: rozwijać flotę nie tylko liczbowo, ale przede wszystkim jakościowo – podkreśla przedstawiciel operatora.
Wprowadzenie Argo to kolejny krok w modernizacji floty WUŻ Gdańsk, dostosowanej do rosnących potrzeb portu i coraz większych statków zawijających do Gdańska. Operator obsługuje dziś holowania i asysty przy głębokowodnych nabrzeżach kontenerowych DCT, a także manewry przy terminalach paliwowo-surowcowych Naftoportu i nabrzeżach masowych w Porcie Północnym.
W perspektywie rozwoju infrastruktury gdańskiego portu (m.in. planowany projekt FSRU w rejonie Gdańska) parametry holownika – 50 t bollard pull, FiFi 1, wysoka manewrowość — są niewątpliwym atutem. Tu i teraz jednostka wzmacnia codzienną obsługę największych jednostek w porcie.
Ceremonia przekazania jednostki odbyła się 23 października w Rotterdamie. Krótko potem Argo wyszedł w morze i obrał kurs na Gdańsk, płynąc pod własną banderą – zgodnie z tradycją morskiego rzemiosła, które od dekad łączy europejskie porty.
Do Gdańska dotarł 3 listopada, cumując przy nabrzeżu WUŻ. Jak relacjonowali świadkowie, na miejscu czuć było tę charakterystyczną atmosferę, która pojawia się tylko wtedy, gdy flota wzbogaca się o nową, błyszczącą jeszcze od stoczniowej farby jednostkę.
Argo to nie tylko wzmocnienie dla WUŻ – to również sygnał, że Port Gdańsk konsekwentnie buduje zaplecze do obsługi coraz większych i bardziej wymagających jednostek. W świecie, w którym każda minuta postoju statku kosztuje fortunę, liczy się precyzja i szybkość manewru.
WUŻ od lat uchodzi za wzór profesjonalizmu w branży holowniczej, a wprowadzenie nowego ASD Tug 2111 tylko ten status umacnia. Śmiało można powiedzieć, że Argo to kolejne silne ramię portu, gotowe do działania w każdych warunkach – od jesiennego sztormu po zimowy mróz.
Autor: Mariusz Dasiewicz