Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

O strategicznej ofercie hiszpańskiej grupy stoczniowej Navantia w ramach programu Orka, oraz o możliwościach, jakie niesie współpraca przemysłowa, z Alfonso Valeą, dyrektorem ds. handlowych Navantii na Europę, rozmawia Mariusz Dasiewicz. Podczas rozmowy omówiono potencjał bojowy okrętów typu S-80 oraz korzyści płynące z integracji polskiego przemysłu w globalnym łańcuchu dostaw.
W artykule
Oprócz systemu AIP nowej generacji, najnowsze innowacje technologiczne wdrożone w okrętach podwodnych typu S-80 obejmują zaawansowane systemy zarządzania okrętem oraz zintegrowane systemy walki. Te systemy sprawiają, że okręt podwodny S-80 może operować z załogą liczącą zaledwie 32 marynarzy, co stanowi znaczącą przewagę w porównaniu do innych istniejących na rynku jednostek, gdzie liczba załogi wynosi około 40, a nawet 50 osób. Mniejsza załoga nie tylko skraca czas przebywania okrętu pod wodą z powodu zmniejszonych potrzeb w zakresie zakwaterowania, wyżywienia i tlenu, ale także umożliwia bezpieczne i skuteczne wyprowadzenie okrętu z zagrożenia przy minimalnej liczbie osób na pokładzie, co jest szczególnie istotne w obliczu obecnych wyzwań kadrowych w MW RP.
Ambicje związane z budową nowoczesnych, oceanicznych okrętów podwodnych wymagają wdrożenia technologii, które pozwolą na znaczące zwiększenie zasięgu operacyjnego okrętów w zanurzeniu, co znacząco zmniejsza ryzyko ich wykrycia. W praktyce oznacza to, że zdolność do prowadzenia działań pod wodą będzie mierzona w tygodniach, a nie dniach, co stawia wyzwanie przed projektantami w zakresie zwiększenia gęstości mocy przy jednoczesnym zachowaniu kompaktowości i pełnych możliwości operacyjnych jednostki. Rozwiązaniem tego wyzwania jest system AIP trzeciej generacji, BEST (Bio-Ethanol Stealth Technology) opracowany przez koncern Navantia we współpracy z Collins Aerospace dla okrętów podwodnych typu S-80. BEST AIP to najbardziej zaawansowane rozwiązanie dla operacji oceanicznych.
System BEST AIP wytwarza energię potrzebną do ładowania akumulatorów, umożliwiając okrętowi podwodnemu prowadzenie długotrwałych patroli w zanurzeniu przy maksymalnej dyskrecji. Jest to system AIP trzeciej generacji, który zamiast magazynować wodór, produkuje go na pokładzie poprzez reforming bioetanolu, co pozwala na znaczne wydłużenie autonomii jednostki pod wodą.
Dzięki systemowi BEST, okręty podwodne typu S-80 mogą działać przez wiele tygodni w zanurzeniu, bez ograniczeń głębokości operacyjnej, w różnych warunkach środowiskowych, od tropikalnych po subarktyczne, a także z minimalnym wkładem w sygnaturę akustyczną okrętu. System ten jest wysoce dostępny globalnie, a zastosowanie bioetanolu, zamiast paliw kopalnych, eliminuje ryzyko wykrycia przez czujniki chemiczne, co znacząco podnosi poziom skrytości jednostki.
Okręt podwodny typu S-80 to oceaniczna jednostka konwencjonalna o dalekim zasięgu (SSK), stworzona z myślą o zapewnieniu trwałego odstraszania w rejonach operacyjnych, gdzie zostanie rozmieszczona. S-80 stanowi swoisty „system systemów”, wyposażony w najnowsze technologie, które umożliwiają realizację szerokiego wachlarza misji bojowych.
Do najważniejszych zdolności bojowych S-80 należą:
Sercem zdolności bojowych okrętu jest Zintegrowany System Walki (ICSC), optymalizowany pod kątem minimalnej załogi. System ten składa się z siedmiu identycznych, wielofunkcyjnych konsol (MFCC) oraz dużego wyświetlacza taktycznego (LTD), co zapewnia elastyczność operacyjną. Kluczowe dla operacji sonarowych jest zestaw sonarowy ICSC SAS dostarczony przez Lockheed Martin, który umożliwia wykrywanie, śledzenie i klasyfikację celów w różnych pasmach częstotliwości, w tym analizę sygnałów akustycznych w szerokim i wąskim paśmie oraz adaptacyjne usuwanie zakłóceń.

Okręt wyposażono także w zaawansowane czujniki, takie jak dziobowy sonar cylindryczny (CAS) oraz sonar flankowy (FAS/PRS), które zapewniają wykrywanie celów w różnych warunkach operacyjnych. Ponadto, S-80 posiada sonar holowany (TAS) od hiszpańskiej firmy SAES, a także system przeciwdziałania akustycznego (ACM) do rozmieszczania środków przeciwdziałania torpedom i sonarom wrogim.
Zdolność bojowa okrętu jest wspierana przez System WHDS firmy Babcock, który służy do obsługi i wystrzeliwania różnych typów uzbrojenia, w tym torped, pocisków Harpoon oraz min ogólnego przeznaczenia. Jednostka typu S-80 może również operować na pełnej głębokości zanurzenia (DDD), wystrzeliwując broń z peryskopowej aż po maksymalną głębokość operacyjną, co czyni go wszechstronnym i groźnym narzędziem w rękach każdej Marynarki Wojennej.
Okręt podwodny typu S-80 został zaprojektowany z myślą o operacjach w zróżnicowanych warunkach hydrologicznych, takich jak te panujące na Morzu Bałtyckim, gdzie gęstość wody, zasolenie oraz zmienność głębokości stanowią wyzwanie dla jednostek podwodnych. Navantia przeprowadziła szczegółowe analizy, aby upewnić się, że S-80 jest zdolny do bezpiecznego i efektywnego operowania w tych wymagających warunkach. Obejmuje to m.in. dostosowanie zmiennej pojemności balastowej, co pozwala na optymalne operowanie okrętem przy zmieniających się parametrach gęstości wody, kluczowych dla płytszych akwenów takich jak Bałtyk.
S-80 cechuje się również wyjątkową kontrolą głębokości, która pozwala na precyzyjne manewrowanie zarówno przy bardzo niskich prędkościach (poniżej 2 węzłów), jak i przy maksymalnych prędkościach. Dzięki wysokiemu wskaźnikowi stateczności pionowej, okręt może sprawnie nawigować w płytkich wodach oraz na obszarach o skomplikowanym ukształtowaniu dna. Ponadto, zdolność do utrzymania stabilności i manewrowości w tych warunkach sprawia, że S-80 jest idealnie przystosowany do działań na Bałtyku, gdzie zmienne warunki hydrologiczne oraz ograniczona głębokość wymagają od okrętu wysokiej precyzji i elastyczności.
Proces szkolenia załóg okrętów podwodnych typu S-80 został zaprojektowany tak, aby zapewnić maksymalną efektywność i bezpieczeństwo operacyjne, umożliwiając załogom płynne przejście ze starszych jednostek na nowoczesne okręty tego typu. Kluczowymi elementami tego programu są trzy zaawansowane narzędzia symulacyjne:
Navantia, w ramach swojego programu szkoleniowego, oferuje także rozwiązania, które mogą zostać zaadaptowane do potrzeb polskiej Marynarki Wojennej. Wykorzystanie sprawdzonych symulatorów S-80 mogłoby znacząco przyspieszyć proces szkolenia polskich załóg, minimalizując lukę w gotowości operacyjnej i obniżając koszty wdrożenia nowych okrętów do służby.
Navantia, we współpracy z hiszpańską marynarką wojenną, opracowała nowoczesny model wsparcia serwisowego ISS (In-Service Support). Głównym celem tego modelu jest zapewnienie maksymalnej dostępności operacyjnej okrętów przy jednoczesnej optymalizacji kosztów eksploatacyjnych oraz utrzymaniu najwyższego poziomu bezpieczeństwa. Model ten zakłada integrację zespołów technicznych, składających się z personelu hiszpańskiej marynarki wojennej, ekspertów Navantii oraz producentów OEM, pracujących razem nad bieżącym utrzymaniem i modernizacją jednostek.
Ten sprawdzony model wsparcia może zostać z powodzeniem przeniesiony do Polski w ramach współpracy przemysłowej na wysokim szczeblu. Dzięki temu, polska Marynarka Wojenna mogłaby skorzystać z doświadczeń hiszpańskich, a Navantia pełniłaby rolę głównego partnera technicznego, wspierając polski przemysł obronny w procesie serwisowania okrętów typu S-80.
Navantia posiada bogate doświadczenie w realizacji programów transferu technologii (ToT) oraz współpracy międzynarodowej z krajami takimi jak Australia, Norwegia, Turcja czy Arabia Saudyjska. Dzięki tym doświadczeniom, Navantia jest gotowa do pełnego wsparcia dla polskiego przemysłu obronnego w celu osiągnięcia suwerenności w zakresie utrzymania i serwisowania floty okrętów podwodnych.
Jednym z kluczowych atutów współpracy z Navantią jest pełna zgodność okrętów typu S-80 z łańcuchem dostaw NATO, co nie tylko ułatwia ich budowę, ale również zapewnia łatwość w utrzymaniu i serwisowaniu jednostek. Dzięki temu, polska Marynarka Wojenna mogłaby czerpać korzyści z już istniejącego, sprawdzonego systemu wsparcia logistycznego.
Navantia z dumą integruje najlepsze w swojej klasie uzbrojenie i czujniki od czołowych dostawców europejskich i amerykańskich, takich jak Lockheed Martin i Babcock International. Współpraca ta pozwala na dostarczenie kompleksowego programu wsparcia cyklu życia okrętów, obejmującego naprawy, modernizacje oraz transfer technologii do ponad 20 krajów na całym świecie.
Długotrwała współpraca z Lockheed Martin, trwająca już 25 lat, oraz z Babcock International, pozwala Navantii na czerpanie z doświadczeń w realizacji zaawansowanych programów okrętowych. Ta synergia przynosi korzyści zarówno obecnym, jak i przyszłym projektom, zapewniając najwyższy poziom technologiczny oraz niezawodność operacyjną okrętów podwodnych typu S-80.
Okręty podwodne typu S-80 odgrywają kluczową rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa narodowego dzięki swoim zaawansowanym zdolnościom operacyjnym, które znacząco zwiększają zdolności obronne kraju. Dla Hiszpanii, S-80 jest nieocenionym narzędziem odstraszania, zdolnym do realizacji szerokiego spektrum misji – od operacji wywiadowczych po skryte manewry na głębokości peryskopowej. Okręt ten, zdolny do prowadzenia działań przez wiele tygodni, jest wyposażony w ciężkie torpedy oraz pociski manewrujące, co czyni go istotnym elementem strategicznego odstraszania.

W kontekście polskiej obrony terytorialnej, dostarczenie okrętów typu S-80 Marynarce Wojennej RP wzmocni zdolności obronne kraju na Bałtyku, zapewniając jednocześnie wsparcie dla sojuszników NATO w ramach wspólnej obrony przed zagrożeniami na tym kluczowym akwenie.
Navantia, z ponad 300-letnią tradycją w projektowaniu, budowie i utrzymaniu zaawansowanych jednostek pływających, kontynuuje prace nad innowacjami w technologii okrętów podwodnych. Obecnie prowadzone są liczne projekty badawczo-rozwojowe, które mają na celu dalsze zwiększenie zdolności operacyjnych jednostek typu S-80.
W przyszłości Navantia planuje wprowadzenie nowych technologii, takich jak integracja zaawansowanego uzbrojenia, nowoczesnych dronów i bezzałogowych pojazdów podwodnych (UUV), a także zastosowanie nowej generacji baterii litowo-jonowych (LIB) w hybrydowych systemach napędowych. Te innowacje pozwolą na utrzymanie konkurencyjności okrętów podwodnych Navantii na światowym rynku oraz zapewnią ich długotrwałą gotowość operacyjną.
Navantia oferuje kompleksową i zaufaną propozycję, która obejmuje transfer światowej klasy technologii i know-how w każdym aspekcie realizacji złożonych programów morskich. Oferta ta dotyczy projektowania, budowy, integracji systemów oraz wsparcia serwisowego (ISS). Kluczowym elementem propozycji jest elastyczność, dzięki której możliwe jest dostosowanie rozwiązań do specyficznych potrzeb polskiego przemysłu obronnego.
Navantia jest gotowa działać w różnych rolach – od głównego wykonawcy po sojusznika w ramach konsorcjum czy podwykonawcę, oferując rozwiązania „pod klucz” lub różne scenariusze transferu technologii (ToT). Celem jest maksymalizacja udziału polskiego przemysłu w łańcuchu dostaw, poprzez identyfikację i kwalifikację lokalnych dostawców oraz przeniesienie zarządzania łańcuchem dostaw do polskiej stoczni, co zapewni długoterminowe korzyści dla polskiej gospodarki i zdolności obronnych kraju.
Polskie przedsiębiorstwa mają szansę skorzystać z unikalnych możliwości, jakie niesie ze sobą udział w programie Orka, w tym z efektu skali wynikającego z międzynarodowej współpracy w ramach globalnego łańcucha dostaw Navantii. Włączenie polskich firm do tego łańcucha oznacza nie tylko korzyści ekonomiczne, ale także rozwój technologiczny i podniesienie kompetencji, co przełoży się na zwiększenie konkurencyjności na rynku międzynarodowym.

Dzień Przemysłu, który odbył się w maju roku, o czym pisaliśmy na łamach naszego portalu, potwierdził, że Polska dysponuje silną i nowoczesną bazą przemysłową, gotową do współpracy przy realizacji tak złożonych projektów jak program Orka. Docelowo, lokalna stocznia ma stać się głównym centrum wsparcia operacyjnego i konserwacyjnego dla przyszłych okrętów podwodnych, współpracując ściśle z Marynarką Wojenną RP oraz wyznaczonymi partnerami przemysłowymi. To długoterminowe zaangażowanie zapewni Polsce niezależność operacyjną i zdolność do samodzielnego utrzymania swoich sił morskich na najwyższym poziomie gotowości bojowej.
Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenne informacje, Panie Valea.


Od lat Austal kojarzy się przede wszystkim z nowoczesnym przemysłem okrętowym i współpracą z siłami morskimi państw sojuszniczych. Dla firmy równie ważne pozostaje jednak zaangażowanie w życie lokalnych społeczności w Australii Zachodniej.
W artykule
Od ponad dekady pracownicy Austal oraz fundusz Austal Giving wspierają działalność The Hospital Research Foundation Group, która finansuje badania nad chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą oraz nowotworami, w tym rakiem prostaty. Jednym z najnowszych projektów objętych wsparciem jest praca dr. Aarona Beasleya z Edith Cowan University (ECU), skoncentrowana na poprawie metod leczenia zaawansowanego czerniaka.
Czytaj więcej: John Rothwell ustępuje ze stanowiska prezesa Austal
Austal akcentuje, że odpowiedzialność biznesu nie kończy się na bramie stoczni. Firma chce być postrzegana nie tylko jako producent okrętów, lecz także jako partner, który realnie wzmacnia potencjał lokalnej społeczności poprzez długofalowe wspieranie badań ratujących życie.
Mathew Preedy, dyrektor operacyjny Austal oraz przewodniczący Austal Giving, podkreśla, że dla firmy kluczowe znaczenie ma realny wpływ tych działań na przyszłość:
„Widzimy, jaką różnicę może przynieść nasze wsparcie dla przyszłych pokoleń. Dlatego tak mocno zachęcamy pracowników do angażowania się w inicjatywy charytatywne oraz wspieramy organizacje takie jak The Hospital Research Foundation” – zaznacza.
Tak trochę prywatnie: nigdy wcześniej nie natknąłem się w mediach na wiadomość o tak szerokim zaangażowaniu zakładu stoczniowego w projekty medyczne, co samo w sobie wydało mi się wyjątkowo ciekawe. Przemysł okrętowy zwykle kojarzy się z ciężką pracą, stalą i precyzją inżynierską, lecz w tym przypadku widać coś znacznie więcej – autentyczną troskę o lokalną społeczność. Piszę o tym nie bez powodu, bo sam od 35 lat zmagam się z cukrzycą typu 1. Dlatego każde wsparcie badań nad chorobami przewlekłymi oraz sercowo-naczyniowymi szczególnie do mnie przemawia i budzi szczerą wdzięczność.