Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

9 czerwca, rosyjskie lotnictwo uderzyło w platformę wiertniczą Tavrida w rejonie Wyspy Węży, zarzucając Ukrainie wykorzystanie jej jako punktu dowodzenia dla operacji prowadzonych przeciwko Krymowi. W tle pojawia się pytanie o nowy charakter zagrożeń na Morzu Czarnym, a sam atak nie został jednoznacznie potwierdzony.
W artykule
Platforma wiertnicza Tavrida, zlokalizowana w pobliżu Wyspy Węży, została celowo zaatakowana przez rosyjskie lotnictwo. Według doniesień Kremla, użyto przeciwokrętowego pocisku manewrującego Raduga Ch‑22 Buria, wystrzelonego z bombowca Tu‑22M3 – maszyny, która przetrwała ukraiński zmasowany atak dronowy przeprowadzony 1 czerwca.
Rosja twierdzi, że Tavrida służyła Kijowowi jako centrum dowodzenia oraz punkt dla bezzałogowych systemów wymierzonych w infrastrukturę krymską. Ukraina jednoznacznie zaprzecza tym doniesieniom, wskazując na stan techniczny platformy oraz jej wcześniejsze uszkodzenia, w tym zniszczenie lądowiska w 2022 roku. Nagranie, które krąży w sieci nie doczekało się jak dotąd potwierdzania ze strony Ukraińskiej.
Zrealizowana w 1995 roku przez ukraińską stocznię JSC Kherson, platforma Tavrida należała do kluczowych elementów infrastruktury wydobywczej na szelfie Morza Czarnego. Ukraina dwukrotnie atakowała platformę, uszkadzając ją, po czym rzekomo odzyskała kontrolę nad nią w 2023 r. Obecnie Rosja zarzuca Ukrainie używanie instalacji do celów walki rozpoznawczych, radioelektronicznych i logistycznych – dokładnie tych, które sama stosowała wcześniej przed jej przejęciem.
Obszar wokół Wyspy Węży oraz platformy Tavrida stanowi strategiczny węzeł monitoringu ruchów floty, lotnictwa i systemów bezzałogowych. Instalacje morskie tego typu, podobnie jak kable podmorskie czy rurociągi, mogą pełnić funkcję sensorów oraz źródeł zakłóceń radiowych – infrastruktura morska staje się w ten sposób elementem wojny informacyjnej i narzędziem do obserwacji działań przeciwnika.
Według doniesień, w operacji wykorzystano aż pięć pocisków – jeden trafił Tavridę, cztery kolejne uderzyły w rejony Wyspy Węży i pobliskie obiekty. Strona ukraińska stanowczo zaprzecza doniesieniom o operacyjnym wykorzystaniu Tavridy, podkreślając jej wcześniejsze uszkodzenia oraz brak aktywności w ostatnich latach.
Rosyjskie uderzenie na platformę Tavrida obrazuje, że Morze Czarne stało się strategicznym obszarem zderzenia domen morskiej, energetycznej, elektronicznej i informacyjnej. Współczesne konflikty nie ograniczają się do starć konwencjonalnych. Coraz bardziej widoczna staje się rola infrastruktury cywilno‑przemysłowej, która może wspierać działania wywiadowcze, zakłócać komunikację przeciwnika oraz wzmacniać narrację propagandową.
Autor: Mariusz Dasiewicz


W Dowództwie Operacyjnym RSZ odbyło się posiedzenie Rady Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, któremu przewodniczył gen. broni Maciej Klisz. W obradach uczestniczył również dowódca Centrum Operacji Morskich – dowódca Komponentu Morskiego, wiceadmirał Krzysztof Jaworski.
W artykule
Każda akcja SAR to działanie prowadzone pod presją czasu i w wymagających warunkach, dlatego sprawność całego systemu ratowniczego musi być stale doskonalona niezależnie od skali poszczególnych interwencji.
Podkreślono, że skuteczność działań ratowniczych wynika ze współdziałania wielu służb oraz ciągłego doskonalenia procedur operacyjnych na morzu.
Rada SAR pełni funkcję doradczą wobec ministra odpowiedzialnego za gospodarkę morską i opiniuje rozwiązania dotyczące ratownictwa, zwalczania zagrożeń oraz ochrony środowiska morskiego. W jej skład wchodzą przedstawiciele Marynarki Wojennej, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Policji, służby zdrowia oraz instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na polskich wodach.
To gremium stanowi forum wymiany doświadczeń między praktykami a administracją, co pozwala utrzymywać spójność krajowego systemu SAR i wzmacnia jego gotowość operacyjną.
Jednym z głównych tematów posiedzenia były wnioski z ogólnokrajowych ćwiczeń Strażnik Bałtyku-25, organizowanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji i poświęconych zwalczaniu zanieczyszczeń na morzu. Podczas obrad omówiono przebieg działań, skuteczność współpracy między służbami oraz obszary wymagające dopracowania. Dyskusja stała się punktem wyjścia do szerszej oceny wyzwań ratownictwa morskiego i funkcjonowania krajowego systemu SAR.
Dużą część dyskusji poświęcono też zmianom przepisów związanych z ochroną przeciwpożarową na morskich wodach wewnętrznych. Wskazano na potrzebę ujednolicenia interpretacji obowiązujących regulacji oraz dopasowania ich do warunków operacyjnych na Bałtyku.
Rada omówiła także rosnące znaczenie bezzałogowych statków powietrznych w działaniach SAR. Podkreślono, że ich wykorzystanie pozwala szybciej dotrzeć do rejonu zdarzenia, poszerzyć obszar prowadzenia poszukiwań oraz uzyskać dokładniejsze rozpoznanie sytuacji. Wskazano, że BSP stają się stałym elementem wyposażenia służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na morzu i w najbliższych latach ich rola będzie systematycznie rosła.
Od stycznia jednostki Służby SAR przeprowadziły 415 akcji ratowniczych, w tym 170 interwencji ratujących życie, 25 ewakuacji medycznych oraz 10 działań związanych ze zwalczaniem rozlewów substancji ropopochodnych. Równolegle Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej, działając pod kontrolą COM-DKM, zrealizowała 20 operacji poszukiwawczo-ratowniczych z udziałem śmigłowców.
Zestawienie tegorocznych danych po raz kolejny potwierdza, że system SAR funkcjonuje nieprzerwanie i wymaga stałej dbałości, ponieważ jego skuteczność bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo ludzi na morzu.
Posiedzenie potwierdziło, że bezpieczeństwo na morzu jest wspólną odpowiedzialnością Marynarki Wojennej, służb cywilnych i administracji państwowej. Rada SAR pozostaje forum, na którym podejmowane są decyzje wpływające bezpośrednio na poziom ochrony polskich wód, żeglugi oraz infrastruktury.
Źródło: COM-DKM