Przegląd promowy: Poślizg nowego promu Tallink

W cotygodniowym przeglądzie w telegraficznym skrócie portal „PromySKAT” informuje o najważniejszych wydarzeniach minionych dni; o sprawach, którymi żyje lub wkrótce będzie żyła branża promowa. W tym tygodniu m.in. o zbudowanym dla Tallink promie MyStar, który zadebiutować miał w tym tygodniu. Jego pierwszy komercyjny rejs został jednak opóźniony.

Balearia wzmacnia ofertę połączeń towarowych

Czołowy hiszpański przewoźnik promowy zapowiedział uruchomienie nowego połączenia. Będzie to realizowany codziennie serwis cargo pomiędzy portem Motril w południowej Hiszpanii a Tangier Med. Pierwszy kurs ma się odbyć już w przyszłym tygodniu. Na trasie pojawi się zbudowany w 1995 r. prom Volcán de Tauce, który dysponuje pasem ładunkowym o długości 1100 m. W tym roku Balearia świętuje 20. rocznicę startu połączeń pomiędzy Hiszpanią a Marokiem. Jak poinformowali przedstawiciele operatora, nowy serwis ma służyć dalszemu wzmacnianiu oferty rejsów pomiędzy Hiszpanią a Marokiem oraz Afryką Północną.

Hydra już wkrótce wyruszy w pierwszy rejs

Wielkimi krokami zbliża się komercyjny debiut nagradzanego i ekologicznego promu Hydra. Zbudowany dla Norwegii statek, który będzie pływał w barwach Norled, jest wyjątkowy. Określany jest bowiem mianem pierwszego na świecie promu zasilanego wodorem. Niedawno wyposażony został w ogniwa paliwowe, które dostarczyła kanadyjska firma Ballard Power Systems.

Zaprojektowany przez LMG Marin i zbudowany przez Westcon Shipyard prom już w grudniu ma odbyć próby morskie. Statek przyjmie na pokład 299 pasażerów oraz 80 pojazdów osobowych. Zeroemisyjny prom ma już na swoim koncie nagrody. W czasie tegorocznej gali Shippax Awards nagrodzono go laurem w kategorii Shippax Lifeline Ferry Technology & Environment Award 2022.

Elementy stadionu Mistrzostw na promach i statkach?

Jedna z aren tegorocznych Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej charakteryzuje się wyjątkowym, oryginalnym wyglądem. Chodzi o boisko „Stadium 974”, na którym część swoich meczów grupowych rozgrywa polska reprezentacja. Jego elewacja składa się z… kolorowych kontenerów służących do transportu ładunków. Jest ich – jak nazwa obiektu wskazuje – 974. Po zakończeniu piłkarskich zmagań stadion zostanie rozebrany, a jego elementy powtórnie wykorzystane. Dotyczy to także kontenerów, które będą służyły swojej pierwotnej funkcji. Jest zatem szansa, że będziemy mogli je potem oglądać na statkach towarowych oraz promach.

Grupa Tallink poinformowała, że prom MyStar, na którego debiut czekają z niecierpliwością pasażerowie oraz pracownicy estońskiego przewoźnika, wejdzie na trasę z opóźnieniem. Początkowo planowano, że statek rozpocznie regularne kursy już 1 grudnia. Przeprowadzone ostatnio końcowe testy ujawniły jednak, że regulacji wymaga napęd statku. Stocznia będzie potrzebowała na wykonanie tych prac więcej czasu niż sądzono. 

Niestety, wyniki ostatnich testów nie były satysfakcjonujące, więc statek powrócił do stoczni Rauma, gdzie przeprowdzone zostaną dodatkowe prace.

Tarvi-Carlos Tuulik, Tallink

Armator przeprosił pasażerów, zwłaszcza tych, którzy nie mogli doczekać się startu nowej jednostki i zakupili wcześniej bilety na pierwsze rejsy. Na razie nie podano nowej daty debiutu promu. MyStar będzie pływał pomiędzy Tallinnem a Helsinkami. Ma 212 metrów długości, zasilany będzie głównie paliwem LNG (napęd dual-fuel), a na pokład zabierze 2800 osób.

BC Ferries zamówi całą serię nowych promów

Jeden z największych przewoźników promowych na świecie, kanadyjska firma BC Ferries, zapowiedziała olbrzymie inwestycje we flotę. To będzie mała rewolucja, bo – jak poinformował przewoźnik – firma w ciągu 12 lat chce zamówić aż 11 nowych promów. Cztery z nich będą stanowiły małe jednostki, a siedem należeć będzie do kategorii dużych promów. Informacja ta jest szczególnie istotna dla polskiego przemysłu stoczniowego. Wiele nowoczesnych statków, które w ostatnich latach zasiliły flotę BC Ferries, powstało bowiem w gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding. Wśród nich znajdują się promy popularnej serii Salish.

Źródło: PromySKAT

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Wyzwania dla promów w Cieśninie Gibraltarskiej

    Wyzwania dla promów w Cieśninie Gibraltarskiej

    Sztorm Emilia, który od 12 grudnia przechodzi nad południową Hiszpanią, ponownie zwrócił uwagę na wyjątkowo trudne warunki żeglugowe na wodach Cieśniny Gibraltarskiej. Zdjęcia promu Ciudad de Mahón z 13 grudnia pokazują skalę oddziaływania wiatru wschodniego i wysokiej fali na jednym z najbardziej ruchliwych szlaków żeglugowych świata. 

    Cieśnina Gibraltarska – naturalne „wąskie gardło”

    Cieśnina Gibraltarska nie bez powodu uchodzi za jeden z najbardziej wymagających szlaków żeglugowych w Europie, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Łączy Morze Śródziemne z Atlantykiem, a jednocześnie stanowi barierę pomiędzy dwoma masami wody o odmiennych właściwościach. Stała wymiana wód powoduje silne prądy powierzchniowe i podpowierzchniowe, które w warunkach silnego wiatru potrafią gwałtownie zmieniać charakter fali.

    Dodatkowym czynnikiem jest znaczne zwężenie akwenu, które lokalnie wzmacnia wiatr i przyspiesza prądy. W praktyce oznacza to krótką, stromą falę oraz trudne do przewidzenia zachowanie jednostek, zwłaszcza na kursach poprzecznych.

    Wiatr wschodni – jeden z najtrudniejszych scenariuszy

    Według danych hiszpańskiej agencji meteorologicznej AEMET, w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej podczas przejścia sztormu Emilia występuje silny wiatr wschodni o sile dochodzącej do 7°B. Taki układ baryczny jest szczególnie niekorzystny dla żeglugi na trasie Algeciras–Ceuta.

    Wiatr wschodni, znany lokalnie jako Levante, przyspiesza w wąskim gardle cieśniny, powodując szybkie narastanie fali o wysokości 3–4 metrów, co skutkuje znacznymi obciążeniami jednostek i utrudnia utrzymanie prędkości oraz kursu.

    Promy liniowe pod stałą presją warunków pogodowych

    Jednostki obsługujące regularne połączenia między Hiszpanią kontynentalną a Ceutą muszą funkcjonować w warunkach, które na wielu innych akwenach oznaczałyby całkowite wstrzymanie żeglugi. Trasa Algeciras–Ceuta jest jedną z najbardziej eksploatowanych linii promowych w tej części Morza Śródziemnego i prowadzi przez wody o szczególnie trudnych warunkach wietrznych.

    Zdjęcia z 13 grudnia, opublikowane na platformie X przez lokalnego obserwatora ruchu morskiego w Cieśninie Gibraltarskiej, pokazują skalę wyzwań, z jakimi muszą się zmagać załogi podczas takich przejść. Na tych wodach kluczowe znaczenie mają zarówno możliwości jednostek, jak i doświadczenie kapitanów.

    Sztorm nie wstrzymuje ruchu w jednym z kluczowych punktów świata

    Cieśnina Gibraltarska pozostaje jednym z najważniejszych punktów światowej żeglugi. Każdego dnia przechodzą tędy setki statków handlowych, jednostek pasażerskich oraz okrętów wojennych. Nawet podczas silnych sztormów ruch nie ustaje całkowicie, a jedynie podlega ograniczeniom i zwiększonemu nadzorowi.

    Przypadek sztormu Emilia pokazuje, że mimo postępu technologicznego natura w tym rejonie wciąż dyktuje warunki. To akwen, który nie wybacza błędów i stale przypomina o swojej specyfice.