Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Operator portowy Port Gdański Eksploatacja S.A. finalizuje rok z rekordowymi wynikami w przeładowanych towarach. Spółka ma szansę zakończyć ten rok na poziomie 6,5 mln ton przeładunków, czyli ponad dwukrotnie wyższym wynikiem w porównaniu z zeszłym rokiem. Wpływ na wynik ma wojna w Ukrainie i embargo na surowce energetyczne.
W ciągu 11 miesięcy 2022 roku spółka przeładowała łącznie 6 mln ton ładunków, w tym m.in. drewno, (200 tys. ton), drobnicę (1,2 mln ton), zboża (416 tys. ton), węgiel i koks (3,6 mln ton), rudę żelaza (170 tys. ton). Największe wzrosty zanotowano w węglu (wzrost o 295%) i drewnie (wzrost o 902%). Spółka rozpoczynała ten rok z przeładunkami na poziomie 150 tys. ton miesięcznie, a zakończy go osiągając wynik blisko 950 tys. ton miesięcznie. Łącznie przeładowano w spółce ponad 650 tys. ton towarów z Ukrainy, w tym blachę w kęsach, kęsy, rudę żelaza i surówkę.
W odpowiedzi na potrzeby związane z importem węgla do naszego kraju zwiększamy powierzchnię placów składowych, jak również inwestujemy w mobilny sprzęt przeładunkowy, co bezpośrednio przekłada się na zwiększone możliwości przeładunkowe i szybkość operacji.
Paweł Nowak, prezes PG Eksploatacja S.A.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/rzad-chce-przyjac-plan-zagospodarowania-wod-wewnetrznych-portu-w-darlowie-w-ii-kw/
W lutym br. na terenie Dworca Drzewnego rozpoczął pracę pierwszy z trzech żurawi portowych, zakupionych przez PGE S.A. – Liebherr LHM – 550. W czerwcu i sierpniu 2023 na nabrzeże trafią kolejne dwa żurawie LHM – 550. Inwestycje w sprzęt przeładunkowy znacząco zwiększyły i zwiększą w przyszłości możliwości przeładunkowe spółki.
Blokada portów ukraińskich, wprowadzone embargo na surowce energetyczne sprowadzane z Rosji przy jednoczesnej potrzebie zapewnienia ciągłości dostaw surowców z innych kierunków drogą morską sprawiły, że PGE S.A. przyjęła na siebie ciężar obsługi wzmożonego potoku ładunków 24h/ 7 dni w tygodniu. W ciągu 11 miesięcy 2022 roku spółka przeładowała łącznie 3,6 mln ton węgla, co stanowi 295% wzrostu w porównaniu z analogicznym okresem w zeszłym roku. Absolutnie rekordowy był listopad, w którym przeładowano ponad 750 tys. ton tego surowca.
Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/fincantieri-zbuduje-nowy-okret-oceanograficzny/
To był dla nas wyjątkowo wymagający rok w trakcie, którego wspólne zrealizowaliśmy ponadprzeciętny wynik. Dzięki wytężonej pracy całego zespołu w tym roku podwoiliśmy nasze przeładunki i każdego miesiąca bijemy kolejne rekordy.
Paweł Nowak, prezes PG Eksploatacja S.A.
Tylko w tym roku ze względu na obecną sytuację geopolityczną i potrzebę składowania węgla na terenie operatora PG Eksploatacja S.A., ZMPG S.A. wykonał utwardzenia dodatkowych powierzchni pod place składowe o łącznej powierzchni 100 000,00 m2 jak również modernizację istniejącej infrastruktury kolejowej o łącznej długości 1367,00 m.b. W ramach współpracy ZMPG i PGE aktualnie trwają prace mające na celu utwardzenie kolejnych 42 000,00 m2. terenów. Łączna wartość inwestycji spółki w place składowe to 11,7 mln zł.
Źródło: Port Gdańsk


Brytyjska grupa lotniskowcowa HMS Prince of Wales osiągnęła pełną gotowość operacyjną po intensywnych działaniach szkoleniowych na Morzu Śródziemnym. Podczas ćwiczenia NATO Falcon Strike zwiększono liczbę myśliwców F-35B na pokładzie brytyjskiego lotniskowca, co pozwoliło na wykonanie wówczas blisko 50 lotów bojowych.
W artykule
Jak podaje portal USNI News, osiągnięcie pełnej gotowości nastąpiło po ponad półtorarocznym okresie, odkąd lotniskowiec HMS Prince of Wales (R09) przejął rolę okrętu flagowego brytyjskiej grupy lotniskowcowej.
W komunikacie podkreślono, że grupa lotniskowcowa jest obecnie w pełni przygotowana do realizacji zadań po dwutygodniowym szkoleniu na Morzu Śródziemnym. Na pokład zaokrętowano 24 myśliwce F-35B Lightning II, co stanowi największą liczbę tych maszyn na jednostce typu Queen Elizabeth.
Czytaj więcej: Grupa uderzeniowa HMS Prince of Wales na Morzu Czerwonym
Załogi ze skrzydeł lotniczych RAF-u No. 617 Squadron „Dambusters” oraz Naval Air Squadron 809 „Immortals” wykonywały loty dzienne oraz nocne, obejmując m.in. misje uderzeniowe, zadania związane ze zwalczaniem obrony przeciwlotniczej przeciwnika oraz osłonę zgrupowania okrętów.
Falcon Strike 2025 odbywał się w dniach 3–14 listopada. W szkoleniu uczestniczyły również samoloty z Włoch, Grecji, Francji oraz Stanów Zjednoczonych. Dla brytyjskiej grupy było to finalne potwierdzenie zdolności operacyjnych po ośmiomiesięcznym rozmieszczeniu, które objęło działania na akwenach zachodniej części Indo-Pacyfiku, a następnie powrót na Morze Śródziemne.
W ramach Operacji Highmast HMS Prince of Wales wspierają niszczyciel HMS Dauntless (D33), fregata HMS Richmond (F239), norweska fregata HNoMS Roald Amundsen (F311) oraz włoska ITS Luigi Rizzo (F595). Trzy pierwsze jednostki towarzyszą lotniskowcowi od początku tegorocznego rozmieszczenia. Z kolei włoska fregata dołączyła do zespołu podczas działań prowadzonych na Morzu Śródziemnym.
W trakcie ćwiczenia część okrętów czasowo oddelegowano do działań z okrętami sojuszniczymi, m.in. włoską fregatą ITS Carlo Bergamini (F590) oraz turecką TCG Heybeliada (F511).
Po zakończeniu Falcon Strike, brytyjska grupa lotniskowcowa została skierowana do udziału w kolejnym epizodzie ćwiczeń NATO – Neptune Strike 25-4. W działaniach będzie współpracować z grupą lotniskowcową włoskiej marynarki, której trzon stanowi lotniskowiec ITS Cavour (CVH550).
W komunikacie włoskiej Marina Militare podkreślono, że ćwiczenie ma zacieśnić współdziałanie i podnieść gotowość sojuszniczych grup lotniskowcowych w basenie Morza Śródziemnego.
Czytaj też: Lotniskowiec USS Harry S. Truman wraca do macierzystej bazy
W Neptune Strike uczestniczyć będą także bombowce strategiczne B-52 Stratofortress z Bomber Task Force Europe 26-1 oraz bezzałogowce NATO RQ-4D Phoenix z komponentu NISRF. Po raz pierwszy w historii tego cyklu ćwiczeń włączono bezzałogowe systemy rozpoznawcze NISRF.
Załogi lotniskowców będą realizować uderzenia na poligonach w Bułgarii, Polsce oraz Rumunii, z wykorzystaniem szerokiego spektrum wsparcia powietrznego i naziemnego.
Neptune Strike ma na celu prezentację zdolności sojuszniczych do szybkiej integracji sił morskich i lotniczych, utrzymania przewagi w domenie morskiej oraz ochrony kluczowych szlaków żeglugowych. NATO podkreśla, że ćwiczenie ma charakter obronny i jest zgodne z prawem międzynarodowym.
Analizując założenia ćwiczenia, można zauważyć, że NATO przygotowuje się do prowadzenia operacji połączonych na dużym dystansie. Zespoły nie zbliżają się do rejonu działań, lecz uruchamiają swoje zasoby kilka tysięcy kilometrów od właściwego obszaru operacyjnego i przerzucają siły drogą powietrzną. W takim ujęciu szkolenie obejmuje pełny cykl misji bojowej: długotrwały lot, tankowanie w powietrzu, wykonanie zadania i powrót na pokład lotniskowca. W ugrupowaniu prowadzącym kierunek natarcia występują bezzałogowce, natomiast zasadnicze uderzenie realizują samoloty załogowe.
Autor: Adam Woźnicki