Kolejne procedury koncesyjne dla morskich farm wiatrowych

Ministerstwo Infrastruktury opublikowało w piątek ogłoszenia o naborze kolejnych wniosków na koncesje dla morskich farm wiatrowych dla trzech obszarów w polskiej strefie ekonomicznej na Bałtyku.
Zgodnie z opublikowanymi ogłoszeniami obszary mają powierzchnię: 147,69 km kw., 125,89 km kw. i 91,2 km kw. Zainteresowani mogą składać kolejne wnioski o wydanie pozwolenia na wznoszenie i wykorzystywanie sztucznych wysp, konstrukcji i urządzeń służących budowie morskiej farmy wiatrowej na danym obszarze w ciągu 60 dni.
Kryteriami oceny wniosków są: zgodność planowanych przedsięwzięć z ustaleniami planu zagospodarowania przestrzennego morskich wód wewnętrznych, morza terytorialnego i wyłącznej strefy ekonomicznej; proponowane przez wnioskodawców okresy obowiązywania pozwolenia, w tym daty rozpoczęcia i zakończenia budowy i eksploatacji planowanych farm, przy czym kryterium szczegółowym jest stopień dostosowania planowanych dat do interesu gospodarki narodowej, w tym do realizacji polityki energetycznej państwa.
Oceniane będą też m.in. sposoby finansowania planowanych przedsięwzięć, możliwości stworzenia zaplecza kadrowego, organizacyjnego i logistycznego, wkład planowanych przedsięwzięć w realizację unijnych i krajowych polityk sektorowych.
Dodatkowymi kryteriami oceny są projekty towarzyszące, polegające na magazynowaniu energii elektrycznej, efektywność wykorzystania akwenu objętego wnioskiem, projekty wykorzystujące wodór.
Jak wskazało ministerstwo, najistotniejsze kryterium oceny wniosków to sposób finansowania. Kryteriami szczegółowymi są: możliwość realizacji z własnych środków wnioskodawcy, możliwość realizacji ze środków pochodzących z kredytów lub pożyczek oraz możliwość realizacji z dostępnych środków publicznych, w tym dotacji ze środków UE.
Według Polityki Energetycznej Państwa morskie farmy wiatrowe w polskiej strefie Morza Bałtyckiego w 2040 r. mają mieć moc 8-11 GW.
Źródło: PAP

Stocznie, porty i marynarka wojenna podczas Świąt Bożego Narodzenia

Boże Narodzenie w powszechnym wyobrażeniu kojarzy się z ciszą, zwolnionym rytmem i rodzinnym stołem. Nad morzem wygląda to jednak inaczej. Porty, stocznie i załogi na okrętach wojennych funkcjonują także wtedy, gdy w miastach gasną światła biur, a kalendarz na dwa świąteczne dni zatrzymuje się.
W artykule
Dla ludzi morza święta od wieków wpisane są w służbę i codzienną pracę. W dyżurkach portowych, na mostkach okrętów oraz w halach produkcyjnych stoczni trwa normalny rytm odpowiedzialności, często w ciszy przerywanej jedynie sygnałami radiostacji, szumem wentylacji i odgłosem wody uderzającej o stalowe burty.
Stocznie w świątecznym rytmie
Polski przemysł okrętowy nie zatrzymuje się z powodu kalendarza. Harmonogramy budów, remontów pozostają nieubłagane, zwłaszcza w programach realizowanych na potrzeby Marynarki Wojennej. Okres świąteczny bywa spokojniejszy operacyjnie, lecz często wykorzystywany jest na prace przygotowawcze, przeglądy oraz zadania, które na co dzień pozostają poza zainteresowaniem opinii publicznej.
Dla wielu inżynierów, spawaczy i monterów dyżur w czasie Bożego Narodzenia nie stanowi niczego nadzwyczajnego. W branży morskiej ciągłość pracy jest fundamentem sprawnego funkcjonowania jednostek, a okręt nie zna pojęcia „pauzy”.
Dyżur na okrętach podczas Świąt Bożego Narodzenia
Na morzu święta wyglądają jeszcze inaczej. Wachta pozostaje wachtą niezależnie od daty, a procedury nie zmieniają się wraz z kolędą w radiowęźle. Okręty realizujące zadania patrolowe, szkoleniowe lub pełniące dyżury funkcjonują w niezmiennym reżimie, ponieważ morze nie respektuje kalendarza.
W takich warunkach świąteczna atmosfera budowana jest symbolicznie. Najczęściej poprzez wspólny posiłek, chwilę ciszy lub rozmowę z domem prowadzoną za pośrednictwem łączy satelitarnych. To wystarcza, by zachować ciągłość tradycji nawet setki mil od brzegu.
Morze jako wspólnota odpowiedzialności
Boże Narodzenie w świecie przemysłu i bezpieczeństwa morskiego przypomina, że bezpieczeństwo państwa i gospodarki opiera się również na pracy wykonywanej wtedy, gdy większość z nas zasiada przy rodzinnym stole. Porty muszą przyjmować statki, morska infrastruktura krytyczna wymaga stałego nadzoru, a okręty pozostają w gotowości.
To właśnie ta niewidoczna ciągłość sprawia, że święta na lądzie mogą przebiegać spokojnie, podczas gdy morze nie zasypia – co ludzie morza wiedzą najlepiej.
W tych dniach życzę wszystkim spokojnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia oraz dobrego kolędowania – zarówno na lądzie, jak i na morzu.










