Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

W dniach 15–16 kwietnia w Ankarze odbędzie się spotkanie przedstawicieli sił zbrojnych kilku państw regionu Morza Czarnego, poświęcone kwestiom bezpieczeństwa i przyszłemu dialogowi w kontekście możliwego zawieszenia broni między Rosją a Ukrainą. Zgodnie z komunikatem tureckiego resortu obrony, w rozmowach pokojowych nie wezmą udziału delegacje z Moskwy ani Kijowa.
W artykule
Wydarzenie zaplanowano w Kwaterze Głównej Sił Morskich w Ankarze. Choć lista uczestniczących państw pozostaje nieujawniona, wiadomo, że rozmowy skoncentrują się na analizie potencjalnych scenariuszy bezpieczeństwa w regionie Morza Czarnego w sytuacji ustabilizowania frontu wschodniego. Kluczowe znaczenie może mieć wypracowanie wspólnych mechanizmów reagowania na zagrożenia hybrydowe oraz zabezpieczenia morskich szlaków komunikacyjnych i infrastruktury krytycznej.
Spotkanie odbędzie się w cieniu ostatnich dramatycznych wydarzeń w północno-wschodniej Ukrainie. W niedzielę, 13 kwietnia, Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowy na miasto Sumy. Według dostępnych informacji użyto pocisków balistycznych Iskander-M. Ofiarami śmiertelnymi zostały co najmniej 34 osoby, w tym dzieci. Ponad 100 osób odniosło rany. Atak miał miejsce w rejonie centrum kongresowego miejscowego uniwersytetu, w czasie obchodów Niedzieli Palmowej.
Tragiczne wydarzenia podkreślają, jak niestabilna pozostaje sytuacja w regionie, co tym bardziej uwidacznia potrzebę inicjatyw wyprzedzających potencjalne zagrożenia. W tym kontekście Ankara, podejmując się roli mediatora między krajami basenu Morza Czarnego (z wyłączeniem bezpośrednio zaangażowanych stron konfliktu), stara się zainicjować proces tworzenia regionalnych ram bezpieczeństwa na czas przyszłego zawieszenia broni – jeśli oczywiście taki scenariusz stanie się realny.
Autor: Mariusz Dasiewicz


Po trzech latach intensywnych prac zakończono budowę nabrzeża T3 w Baltic Hub, a terminal osiągnął pełną gotowość przeładunkową, istotnie wzmacniając pozycję Gdańska w europejskiej logistyce kontenerowej.
W artykule
Po oficjalnym uruchomieniu terminala 6 czerwca w końcu w końcu doczekaliśmy się momentu, w którym T3 Baltic Hub jest już w pełni ukończony i przygotowany do pracy w docelowej skali. Zakończono budowę nabrzeża, we wrześniu wydano pozwolenie na użytkowanie ostatniego odcinka placu, natomiast na początku października do eksploatacji trafiły cztery ostatnie z dwudziestu suwnic aRMG. Dzięki temu Baltic Hub dysponuje już z kompletną infrastrukturą T3, co podnosi roczną zdolność przeładunkową do 4,5 mln TEU oraz wzmacnia pozycję Gdańska jako największego i najgłębszego terminala kontenerowego na Bałtyku.
Z początkiem października do eksploatacji oddano ostatnie cztery z 20 suwnic automatycznych typu aRMG. Już wcześniej, we wrześniu, terminal uzyskał pozwolenie na użytkowanie finalnego odcinka placu. Tym samym inwestycja, która rozpoczęła się we wrześniu 2022 roku, została oficjalnie zamknięta.
Czytaj więcej: Wmurowanie kamienia węgielnego pod T3 Baltic Hub
Nowa infrastruktura zwiększa roczne możliwości przeładunkowe Baltic Hub o 1,5 miliona TEU – do poziomu 4,5 miliona. To oznacza, że Gdańsk umacnia swoją rolę jako punkt węzłowy dla kontenerowej żeglugi oceanicznej w regionie Morza Bałtyckiego.
Za budowę terminala odpowiadało konsorcjum firm Budimex i DEME, nadzorowane przez specjalistów z Haskoning. W kulminacyjnym momencie na placu budowy pracowało jednocześnie blisko 600 osób. Łączna liczba przepracowanych roboczogodzin przekroczyła 3,2 miliona.
W ramach prac zagospodarowano 36 h terenu, do czego zużyto 4,37 mln m³ piasku – ilość odpowiadającą ładunkowi 350 tysięcy ciężarówek. Z kolei stal użyta do budowy ścian obudowy ważyła 17,5 tys. ton, co można porównać do masy 2,4 wieży Eiffla. W sumie na inwestycję zużyto też 160 tys. m³ betonu.
Nabrzeże T3 ma 717 metrów długości i głębokość techniczną wynoszącą 17,5 metra. Jego możliwości przeładunkowe zapewniają siedem automatycznych suwnic nabrzeżowych STS, których parametry – 96 metrów wys. i blisko 150 m z podniesionym wysięgiem – umożliwiają obsługę największych kontenerowców oceanicznych.
Czytaj też: Zmiany w Baltic Hub – gdański terminal reaguje na roszady globalnych sojuszy
Z kolei wspomniane suwnice aRMG, sterowane zdalnie z budynku administracyjnego, stanowią nowoczesne zaplecze placowe terminala. Co istotne, wszystkie maszyny zasilane są energią pochodzącą wyłącznie z odnawialnych źródeł.
Władze terminala podkreślają, że zakończenie budowy terminala to nie tylko wzmocnienie pozycji portu, ale też realizacja zobowiązań środowiskowych – cel redukcji emisji o 50% do roku 2030 oraz osiągnięcia pełnej neutralności klimatycznej do 2050 roku pozostaje niezmienny.
Dziś Baltic Hub obejmuje już ponad 124 hektary powierzchni operacyjnej i 2,1 km głębokowodnych nabrzeży. To największy i najnowocześniejszy terminal kontenerowy na Bałtyku – zbudowany, by sprostać wyzwaniom współczesnej logistyki morskiej.