Siły morskie i przemysł stoczniowy

Jak znaleźć równowagę między potrzebami militarnymi a dobrobytem społecznym?

Napoleon Bonaparte powiedział kiedyś: „Naród, który nie chce karmić swojej armii – będzie karmić cudzą”. Rozumiemy to jako potrzebę obrony kraju, która jest równie ważna jak dobrobyt społeczny. Przyjmując wydatki na zbrojenia jako konieczność i obowiązek państwa, należy zrobić wszystko, co możliwe, aby wydatki te stały się bodźcem do rozwoju własnego przemysłu i gospodarki.

Siły morskie są w tym kontekście najlepszym przykładem, ponieważ są gwarantem nieskrępowanego dostępu do morza, będącego największą arterią komunikacyjną globu. Częściowa odpowiedź na pytanie o równowagę między potrzebami militarnymi a dobrobytem społecznym została już sformułowana – deklaracja państw NATO o przeznaczaniu 2% PKB na obronę narodową.

Ważnym aspektem finansowania morskiego rodzaju sił zbrojnych jest lokowanie zamówień we własnym przemyśle stoczniowym. Przemysł stoczniowy budujący jednostki dla własnych sił zbrojnych to miejsca pracy dla wysoko wykwalifikowanych specjalistów i dla wszystkich innych dostarczających im produkty i usługi potrzebne do życia. Niezwykle istotnym aspektem towarzyszącym rozbudowie sił morskich i przemysłu stoczniowego jest zapewnienie stabilności zatrudnienia i gwarancji wieloletnich zamówień.

Wzrost jakości produkcji i konkurencyjności przemysłu stoczniowego może być również osiągnięty poprzez zaimplementowanie w nim nowoczesnych technologii militarnych. Inwestycje we flotę i przemysł stoczniowy przyczyniają się do rozwoju innowacyjności i konkurencyjności, co może przynieść korzyści nie tylko w dziedzinie obrony, ale również w innych branżach naszej gospodarki.

Z powyższych informacji wynika, że inwestycje w siły morskie i przemysł stoczniowy są kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa kraju i dobrobytu społecznego. Ważne jest, aby zwrócić uwagę nie tylko na aspekty militarno-obronne, ale także na ich wpływ na rozwój gospodarczy kraju. Inwestycje te mają potencjał przyniesienia korzyści dla wielu branż i sfer życia społecznego, dlatego stanowią inwestycję wieloletnią, która powinna być kontynuowana.

Stąd wynika, że równowaga między potrzebami militarnymi a dobrobytem społecznym jest kluczowa dla długofalowego rozwoju kraju i regionu, a inwestycje w siły morskie i przemysł stoczniowy są jednym z kluczowych elementów tej równowagi. Przeznaczanie środków na siły morskie może stać się kołem zamachowym dla rozwoju własnego przemysłu morskiego i regionów portowych, co pozytywnie wpłynie na rozwój całej gospodarki kraju.

Podsumowując, równowaga między potrzebami militarnymi a dobrobytem społecznym jest kluczowa dla rozwoju kraju. Siły morskie i przemysł stoczniowy mogą przyczynić się do osiągnięcia tej równowagi, zapewniając stabilne zatrudnienie, gwarancję wieloletnich zamówień oraz rozwój innowacyjności i konkurencyjności.

Autor: Tomasz Witkiewicz

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Ostatnia fregata typu Mogami zwodowana

    Ostatnia fregata typu Mogami zwodowana

    22 grudnia w stoczni Mitsubishi Heavy Industries w Nagasaki odbyło się wodowanie przyszłej fregaty Yoshi (FFM 12). Jednostka ta domyka pierwszą serię fregat typu Mogami budowanych dla Japońskich Morskich Sił Samoobrony. Tym samym program 30FFM w swojej pierwotnej konfiguracji osiągnął zakładany finał produkcyjny.

    Geneza programu 30FFM

    Program fregat typu Mogami został uruchomiony w drugiej połowie minionej dekady jako odpowiedź na potrzebę szybkiej wymiany starzejących się niszczycieli eskortowych starszej generacji. Założeniem była budowa nowoczesnych okrętów nawodnych zdolnych do realizacji szerokiego spektrum zadań przy jednoczesnym skróceniu cyklu projektowo-produkcyjnego. W praktyce oznaczało to postawienie na wysoką automatyzację, ograniczenie liczebności załogi oraz standaryzację rozwiązań konstrukcyjnych.

    Stępkę prototypowej fregaty Mogami (FFM 1) położono sześć lat temu. Od tego momentu program realizowany był w tempie rzadko spotykanym w segmencie dużych okrętów bojowych. Osiem jednostek znajduje się już w służbie, natomiast Yoshi zamyka dwunastookrętową serię przewidzianą w pierwotnym planie.

    Fregata Yoshi – ostatnia z pierwszej serii

    Przyszła fregata Yoshi (FFM 12) została zamówiona w lutym 2024 r., a jej wejście do służby planowane jest na początek 2027 r. Nazwa okrętu nawiązuje do rzeki w prefekturze Okayama i po raz pierwszy pojawia się w historii japońskich okrętów wojennych. Jednostka formalnie kończy realizację pierwszej transzy programu 30FFM, który pierwotnie zakładał budowę 22 fregat, lecz został zredukowany do 12.

    Kontynuacja w wariancie zmodernizowanym

    Zakończenie budowy Yoshi nie oznacza końca samego programu. Japonia planuje dalszą produkcję fregat w wariancie zmodernizowanym, w którym szczególny nacisk położono na rozwój zdolności w zakresie poszukiwania i zwalczania okrętów podwodnych. Ma to bezpośredni związek z sytuacją bezpieczeństwa w regionie, gdzie aktywność flot państw dysponujących rozbudowanymi siłami podwodnymi pozostaje jednym z kluczowych czynników planistycznych.

    Mogami jako projekt eksportowy

    Zmodernizowana wersja fregaty typu Mogami została również wybrana jako punkt wyjścia do opracowania nowych okrętów dla Royal Australian Navy. W ramach programu SEA 3000 Australia planuje pozyskanie do 11 okrętów klasy fregata, które mają zastąpić eksploatowane obecnie jednostki typu Anzac. Japońska oferta oparta na Mogami pokonała konkurencyjny projekt MEKO A200, co otworzyło kolejny etap rozmów między Canberrą a Tokio.

    Departament Obrony Australii zakłada zawarcie wiążących umów handlowych w 2026 r., obejmujących zarówno współpracę przemysłową, jak i kwestie rządowe. Dla Japonii oznacza to pierwszy tak znaczący sukces eksportowy w segmencie okrętów wojennych klasy fregata.

    Symboliczne domknięcie etapu

    Wodowanie Yoshi ma wymiar wykraczający poza rutynowe wydarzenie stoczniowe. To wyraźny sygnał, że Japonia nie tylko odzyskała zdolność do seryjnej budowy nowoczesnych fregat w krótkim czasie, lecz także przygotowała grunt pod dalszy rozwój konstrukcji oraz jej umiędzynarodowienie. Program 30FFM osiągnął etap, na którym doświadczenia z budowy i eksploatacji pierwszej serii zaczynają realnie kształtować dalszy kierunek rozwoju tego programu w marynarce Japonii oraz wyznaczać jego kierunek eksportowy.