W samym trzecim kwartale tego roku rosyjski armator wypracował zysk netto w wysokości 300 tys. dolarów. Dla porównania: w analogicznym okresie rok wcześniej Sovcomflot zanotował 22 mln dolarów straty.
[powiazane1] Porównując okres trzech kwartałów, należy stwierdzić, że armator znacznie powiększył stratę. Po dziewięciu miesiącach tego roku wyniosła ona 57,5 mln dolarów, podczas gdy rok wcześniej było to 6,8 mln.
Sovcomflot podał w komunikacie, że strata wynika z wykonania odpisów na rezerwę finansową w wysokości 45,9 mln dolarów, związaną z utratą wartości przez statki. Dotyczy to niektórych starszych tanków znajdujących się we flocie armatora.
Rosyjski armator poinformował też, że w ciągu dziewięciu miesięcy 2018 roku nieznacznie wzrósł przychód spółki. Wyniósł on nieco ponad 1,1 mld dolarów, podczas gdy rok wcześniej było to 1,06 mld. Wzrost przychodów wyniósł 4,3 proc.
W tym roku miało miejsce kilka istotnych wydarzeń z punktu widzenia rozwoju firmy Sovcomflot. W lutym do eksploatacji został wprowadzony 104-metrowy arktyczny statek dostawczy Yevgeny Primakov. Jednostka została z miejsca wyczarterowana na okres 20 lat przez firmę Sokhalin Energy Investment Company.
[powiazane2] Z kolei w połowie roku Sovcomflot podpisał strategiczne porozumienie z gazowym koncernem Novatek. Dotyczy ono wsparcia logistycznego dla terminala Jamał LNG oraz projektu budowy przez Novatek drugiego eksportowego terminala LNG – Artcic LNG 2.
W lipcu do floty armatora dołączyła nowa jednostka – Gagarin Prospect. To pierwszy na świecie tankowiec Aframax napędzany skroplonym gazem ziemnym. Statek już jest wykorzystywany od obsługi umowy z koncernem energetycznym Shell. Jak pisaliśmy na Portalu Stoczniowy, w październiku statek odbył pierwszy rejs z Primorska do Rotterdamu.
W sierpniu na należący do Sovcomflotu 300-metrowy gazowiec LNG Pskov została załadowana pierwsza partia skroplonego gazu ziemnego, wyprodukowanego w drugiej instalacji skraplającej, uruchomionej w terminalu eksportowym Jamał LNG.
Ważnym wydarzeniem było także pomyślne zakończenie rejsu nowego tankowca napędzanego skroplonym gazem ziemnym Lomonosow Prospect. To jednostka klasy Aframas. Pisaliśmy już, że statek bez asysty lodołamacza przeszedł Północną Drogę Morską i dotarł z ładunkiem do Chin.
[powiazane3] Na koniec trzeciego kwartału 2018 roku flota rosyjskiego Sovcomflotu składała się ze 147 jednostek różnego typu, o łącznej nośności 12,7 mln ton.
Niedługo liczba ta wzrośnie. Kilka dni temu morska spółka poinformowała, że podpisała umowę, dotyczącą kredytowego finansowania budowy nowego gazowca do przewozu skroplonego gazu ziemnego o pojemności 174 tys. m sześc. Jednostka ma kosztować 149 mln dolarów, a kredytu rosyjskiej firmie udzieliło międzynarodowe konsorcjum banków, zawiązane przez ING Bank, KfW IPEX-Bank, Crédit Agricole Corporate oraz Investment Bank. Statek ma obsługiwać transport skroplonego gazu na rzecz koncernu energetycznego Total.
Z kolei 20 listopada w koreańskiej stoczni Hyundai Samho Heavy Industries odbył się chrzest nowego tankowca napędzanego skroplonym gazem ziemnym o wyporności 114 tys. dwt. (250 m długości, 44 m szerokości – klasa Aframax). Jednostka otrzymała nazwę Mendeleev Prospect. Będzie to trzeci statek tego typu we flocie Sovcomflotu, obok jednostek Lomonosow Prospect i Gagarin Prospect. Według serwisu vesselvalue.com nowy tankowiec jest warty ponad 44 mln dolarów. Pojemność jego zbiorników to 132 tys. m sześc.
W sumie Sovcomflot będzie dysponował sześcioma takimi tankowcami. Pozostałe trzy jednostki mają zostać wprowadzone do eksploatacji do drugiego kwartału przyszłego roku.
Podpis: tz
Przemysł stoczniowy – więcej wiadomości z branży znajdziesz tutaj.