Na razie mówi o 190 milionach euro wsparcia. Pieniądze mają zapewnić przetrwanie stoczni do końca roku. W piątek rząd landu ma omówić sytuację po rozmowach z Berlinem, choć wciąż jeszcze czekają na formalnie podjęcie decyzji władz federalnych w tej sprawie.
Kwota 190 milionów euro rządu federalnego jest tylko pierwszym krokiem w ratowaniu stoczni. W sumie stocznie i ich właściciel Genting Hong Kong mają nadzieję na 570 milionów euro. Nie jest jasne, kiedy decyzja zostanie podjęta. Kwestią sporna pozostaje forma zabezpieczenia, jakiej azjatycki koncern miałby udzielić władzom federalnym. Mowa jest o tym, że dotyczyłoby to gruntów na terenach stoczniowych.
Wypłata pomocy federalnej, która pierwotnie planowana była na koniec września, już jest opóźniona. Według ministra gospodarki landu Harry’ego Glawe, powodem opóźnienia był brak opinii ekspertów na temat przyszłych perspektyw spółki dominującej Genting w Hongkongu. Opinie te, które są niezbędne jako podstawa pomocy państwa, pierwotnie miały być gotowe w połowie września. dokumenty nie były gotowe na czas również ze względu na zawirowania organizacyjne i niepewne perspektywy ekonomiczne samego koncernu Genting. Według ostatnich informacji raporty mają być gotowe do końca listopada, wtedy tez stanie się jasne, które statki mogą być budowane w stoczniach Meklemburgii – Pomorza Przedniego w przyszłości.
Źródło: Instytut Studiów Regionalnych/Andrzej Pieśla