okręty podwodne

Hiszpańska Navantia potwierdza: jeden z budowanych w Cartagenie okrętów podwodnych typu S-80 może trafić do Marynarki Wojennej RP już w 2027 roku – pod warunkiem szybkiej decyzji politycznej.

Podczas wydarzenia zorganizowanego przy okręcie Ex-ORP Sokół w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, jeden z uczestników – były członek załogi – zwrócił się do władz słowami: „Panie premierze, potrzebujemy decyzji, zanim Bałtyk zdrętwieje w ciemności”.

Marynarka wojenna Grecji rozpoczęła przygotowania do uruchomienia nowego programu, którego celem jest pozyskanie czterech konwencjonalnych okrętów podwodnych.

W pierwszej części opisaliśmy, dlaczego sabotażyści mogli wybrać rejon Bornholmu, a nie niemiecką strefę ekonomiczną. W tej odsłonie przyjrzymy się dokumentom, które wskazują, że obszar ten stanowi formalną strefę ćwiczeń okrętów podwodnych NATO, zarządzaną przez Bundeswehrę.

Wybuchy, które zniszczyły rurociągi Nord Stream 1 i 2 w 2022 roku, nastąpiły na wodach duńskiej i szwedzkiej wyłącznej strefy ekonomicznej (WSE), a nie w rejonie niemieckiej WSE, gdzie gazociągi również przebiegają, i to na znacznie płytszych głębokościach.

W programie Orka wartym kilkanaście miliardów złotych na prowadzenie wysunęły się oferty z Włoch, Niemiec i Szwecji.

Hiszpańska koncern stoczniowy Navantia z modelem S-80 oraz innowacyjnym systemem AIP-BEST wchodzi do walki o polski program ORKA.

Dlaczego potrzebujemy nowoczesnych okrętów podwodnych? To jedyna siła, która może działać w pełnej tajemnicy i efektywnie zbierać dane wywiadowcze.

Ostatnie wpisy na platformie X oraz rozmowy sprzed kilku lat skłoniły mnie do napisania tego artykułu.
Subskrybuj nasz newsletter!
O nas
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.