Tragiczny wypadek w Gdyni. Mjr pil. Robert „Killer” Jeł odszedł na „Wieczną Wartę”

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że podczas wykonywania lotu treningowego samolotem M-346 Bielik na lotnisku 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich-Dołach, tragicznie zginął mjr pilot. Robert „Killer” Jeł. Był doświadczonym pilotem, który zasłużył się w polskich Siłach Powietrznych, przekraczając próg 1000 godzin nalotu na M-346. Jego śmierć jest ogromną stratą dla całej społeczności lotniczej.
W piątek na lotnisku w Gdyni Babich-Dołach doszło do tragicznego wypadku. Samolot M-346 Bielik, należący do Wojska Polskiego, uderzył w płytę lotniska i stanął w płomieniach. W wyniku katastrofy zginął mjr pil. Robert „Killer” Jeł, jeden z najbardziej doświadczonych pilotów tych maszyn w Polsce.
Wicepremier oraz Minister Obrony Narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, wyraził swoje kondolencje za pośrednictwem portalu X, przekazując słowa wsparcia rodzinie zmarłego pilota. „Wspaniały żołnierz, mąż i ojciec. Człowiek, który Ojczyźnie oddał to, co najważniejsze. Rodzinie i bliskim składam najszczersze kondolencje” – napisał w swoim oświadczeniu, podkreślając ogromną stratę, jaką poniosła Polska i Siły Powietrzne.
Mjr pil. Robert Jeł był postacią wyjątkową w polskich Siłach Powietrznych, znaną z ogromnego profesjonalizmu i pasji do latania. Jego śmierć to niepowetowana strata dla polskiego lotnictwa wojskowego.
Łącząc się w żałobie i smutku, redakcja Portalu Stoczniowego przekazuje Rodzinie i Bliskim wyrazy współczucia.
Autor: Mariusz Dasiewicz

Kacper Dziugan walczy z glejakiem. Trwa zbiórka na leczenie w Niemczech

Redakcja portalu zwraca się do Czytelników z prośbą o wsparcie zbiórki na leczenie Kacpra Dziugana. 19-latek walczy z glejakiem IV stopnia. Kacper jest bratankiem kmdr. Michała Dziugana, oficera Marynarki Wojennej RP, przez lata pełniącego służbę jako dowódca pierwszego niszczyciela min ORP Kormoran oraz 13. Dywizjonu Trałowców.
W artykule
Służba na morzu, walka o życie
Kmdr. Michał Dziugan należy do oficerów dobrze znanych w środowisku Marynarki Wojennej RP. Przez lata odpowiadał za ludzi i okręty, realizując zadania wymagające odpowiedzialności i zaufania do załogi. Dziś najtrudniejszą walkę toczy jego bratanek.
Kacper w tym roku rozpoczął studia w Krakowie. Po dwóch tygodniach przyszła diagnoza: złośliwy nowotwór mózgu – glejak IV stopnia. Leczenie dostępne w Polsce zostało już wykorzystane, dlatego rodzina zbiera środki na terapię w wyspecjalizowanej klinice w Niemczech zajmującej się leczeniem glejaków.
Prośba redakcji do środowiska ludzi morza
Zwracamy się z prośbą o solidarność i pomoc. Wystarczy udostępnienie zbiórki lub symboliczna wpłata – każda forma wsparcia ma znaczenie w sytuacji, w której koszty leczenia przekraczają możliwości rodziny.
Jak pomóc
Najprostszą formą wsparcia dla Kacpra jest wejście w link do zbiórki, jej udostępnienie oraz – jeśli to możliwe – wpłata dowolnej kwoty.










