Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Ekstremalne upały wywołały w tym roku pożary, suszę i topnienie lodowców. Mniej spodziewanie, ujawniły one również dziwne i mroczne rzeczy dotyczące naszej przeszłości – wraki statków, zwłoki, wioski duchów, ogrody ozdobne i starożytne miasta. Oto spojrzenie na niektóre z tych odkryć.
W artykule
Włoska susza ujawniła artefakty z czasów II wojny światowej i spojrzenie na życie za czasów Nerona.
Miesiące bez deszczu i wcześniejsze niż zwykle zatrzymanie przepływu wody z topniejących śniegów w Alpach sprawiły, że rzeka Po – najdłuższa we Włoszech – osiągnęła najniższy poziom od 70 lat. Wyschnięte koryto rzeki ujawniło ukryte wraki z czasów II wojny światowej, takie jak niemiecki czołg czy statki towarowe.
W Rzymie natomiast brak opadów wysuszył rzekę Tyber i odsłonił most, który prawdopodobnie został zbudowany za czasów cesarza Nerona. Wyjątkowo gorące i suche warunki panujące tego lata we Włoszech, zmusiły rząd do ogłoszenia w lipcu stanu wyjątkowego.
Miasto, które zniknęło w hiszpańskiej Galicji, we wczesnych latach 90. ubiegłego wieku, tego lata ponownie się pojawiło.
Aceredo, miejscość w pobliżu granicy Hiszpanii z Portugalią, została zalana w 1992 roku, aby zrobić miejsce dla zbiornika Alto Lindoso. Około 30 lat później – w lutym tego roku – susza odkryła to miasteczko. Wkrótce turyści zaczęli przyjeżdżać, by zobaczyć miejsce zamrożone w czasie.
Naukowcy spodziewają się, że Galicja nadal będzie cierpieć z powodu ekstremalnych okresów suszy. „Wzorce opadów i suszy są zawsze bardziej złożone, trudniejsze do naukowego przewidzenia” – powiedział Jofre Carnicer, badacz klimatu z Barcelony i autor szóstej oceny Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu. „Ryzyko suszy w najbliższych dekadach na tym obszarze wzrośnie”.
Jezioro Mead to ogromny zbiornik przy kultowej tamie Hoovera. Odsłania ono przerażającą kolekcję historii pustyni.
Niektóre amerykańskie zbiorniki, które powinny wypełnić się wiosną roztopami śniegu, zamiast tego miały pierścienie wanny z suchym brudem, w tym jezioro Mead. Spadło w tym roku do rekordowo niskiego poziomu.
Zbiornik Mead skurczył się do ułamka swojego dawnego rozmiaru i stał się obiektem upiornej ciekawości.
Odwiedzający natknęli się na wszystko; od zatopionych łodzi po martwe ciała.
Według informacji US National Park Service, wśród ludzkich szczątek odkrytych na miejscu, znalazło się ciało w beczce. Przyczyna śmierci jest przedmiotem dochodzenia.
25 lutego pokrywa lodowa na Antarktydzie skurczyła się do rekordowo niskiego poziomu – co mogło pomóc w rozwiązaniu jednej z największych tajemnic w historii żeglugi. Mniej więcej w tym czasie załoga statku badawczego z RPA wyruszyła w głąb Morza Weddella, odległego obszaru wybrzeża Antarktydy, aby zlokalizować, zbadać i sfilmować wrak statku Endurance sir Ernesta Shackletona. Dokładne miejsce pobytu słynnego statku odkrywcy było długo nieznane; został on uwięziony i zmiażdżony przez gruby antarktyczny lód morski w 1915 roku.
Misja trwająca 35 dni była trudna. Zespół musiał nawigować po wzburzonych wodach i wciąż dość zamarzniętych zagrożeniach, mimo że zasięg lodu był poniżej średniej. Dzięki zastosowaniu autonomicznego pojazdu, wrak został odnaleziony ponad 3 tys. metrów pod wodą.
Fala upałów w Wielkiej Brytanii odkopała kwiecisty krajobraz z XVII wieku.
Ekstremalne letnie upały w Wielkiej Brytanii wypaliły południowy trawnik w zabytkowym domu w środkowej Anglii, odsłaniając ukryty XVII-wieczny ogród. Szerokie, ozdobne wzory można zobaczyć na trawniku w Chatsworth House w Derbyshire.
Nazwany Wielkim Parterem, rozległy ogród pochodzi z 1699 roku i był kiedyś wypełniony kwietnikami i ścieżkami. Do 1730 roku ozdobny krajobraz został obsiany trawą, a ponieważ nowy trawnik ma krótsze korzenie, szybciej się wypala. 26 lipca w Chatsworth odnotowano temperaturę 38,1? – była to najwyższa temperatura w rejestrze od ponad 100 lat, według informacji na stronie historycznego domu.
Centrum miejskie Imperium Mitanni z epoki brązu pojawiło się ponownie w Iraku.
Z wyschniętego obszaru irackiego zbiornika wodnego Mosul w tym roku wypłynęły na powierzchnię ruiny rozległego, starożytnego miasta. Zespół kurdyjskich i niemieckich archeologów pospieszył się z badaniem terenu Kemune, starożytnego miasta nad rzeką Tygrys, które kwitło pod rządami Imperium Mitanni w latach 1550-1350 p.n.e. – w epoce brązu.
Zespół badawczy znalazł naczynia ceramiczne zawierające prawdopodobnie ponad 100 tabliczek z pismem klinowym. Odkrycie może dostarczyć więcej szczegółów na temat końca miasta z okresu Mitanni i początku asyryjskiego panowania w regionie.
„To bliskie cudowi, że tabliczki z pismem klinowym wykonane z niewypalonej gliny, przetrwały tyle dekad pod wodą” – powiedział w komunikacie prasowym profesor Uniwersytetu w Tybindze Peter Pfälzner, który brał udział w wykopaliskach ratunkowych w Kemune.
Topniejące lodowce odkryły tysiącletnie artefakty w Norwegii.
W wysokich górach Norwegii, niezwykłe artefakty odkryte przez archeologa lodowcowego Larsa Pilø i jego zespół w ramach programu archeologii lodowcowej obejmowały wełnianą tunikę z epoki żelaza, a także but w stylu rzymskim i dobrze zachowaną strzałę z wciąż przymocowanym fletem z lat 300-600. Strzała jest reliktem z miejsca polowania na renifery.
„Wraz z ciągłym topnieniem wysokogórskiego lodu spodziewamy się, że jeszcze starsze znaleziska zostaną odkryte” – powiedział Pilø, którego zespół w ciągu ostatnich 15 lat znalazł tysiące przedmiotów z epoki żelaza i wczesnego średniowiecza ze stanowisk lodowych w całej Norwegii.
Źródło: Bloomberg


5 grudnia na nabrzeżu PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni zwodowano drugi kadłub patrolowca budowanego przez Baltic Operator dla fińskiej straży granicznej. To kolejny etap realizacji kontraktu z Meyer Turku Oy, który wzmacnia pozycję polskiego przemysłu okrętowego w segmencie nowoczesnych OPV.
W artykule
Uroczystość wodowania kadłuba drugiej jednostki odbyła się z wykorzystaniem infrastruktury PGZ Stoczni Wojennej, która zapewniła zaplecze techniczne niezbędne do przeprowadzenia operacji. Patrolowce powstają na mocy kontraktu z 2022 roku – Baltic Operator odpowiada za budowę dwóch 98-metrowych kadłubów, natomiast ich dalsze wyposażanie i integracja systemów prowadzone będą w Finlandii przez zakłady stoczniowe Meyer Turku Oy.
Nowa jednostka, której załogę będzie stanowiło około 30 osób, ma osiągać prędkość 18 węzłów. Do służby w fińskiej straży granicznej powinna wejść w 2027 roku, rok po siostrzanej Karhu. Obie jednostki wzmocnią ochronę granic NATO na Morzu Bałtyckim, prowadząc działania patrolowe, ratownicze oraz reagując na incydenty środowiskowe.
Warto przypomnieć, że nowe jednostki są rozwinięciem koncepcji OPV Turva – patrolowca przekazanego do służby fińskiej straży granicznej w 2014 roku jako pierwszego na świecie okrętu tego rodzaju z napędem LNG, o czym pisaliśmy na naszym portalu (link do tekstu). Konstrukcja budowanych obecnie jednostek nawiązuje do tamtej koncepcji, lecz została znacząco udoskonalona pod kątem działania w wymagających warunkach Bałtyku i nowych zagrożeń wynikających z sytuacji geopolitycznej.
Przedstawiciele Grupy Przemysłowej Baltic podkreślali podczas uroczystości, że realizacja dwóch patrolowców stanowi dowód dojrzałości polskiego przemysłu okrętowego. Jak zaznaczył prezes GP Baltic, Remigiusz Paszkiewicz, projekt potwierdza zdolność krajowych stoczni do pracy przy konstrukcjach nie tylko zaawansowanych technologicznie, lecz także spełniających rygorystyczne standardy NATO.
W trakcie wydarzenia głos zabrała również Beata Koniarska, członkini zarządu PGZ Stoczni Wojennej. Wskazała, że dzisiejsze wodowanie pokazuje, jak skutecznie mogą współpracować spółki Skarbu Państwa przy projektach o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa morskiego. Podkreśliła, że liczy na dalsze wspólne przedsięwzięcia, które umocnią pozycję polskich stoczni w łańcuchu dostaw nowoczesnych jednostek.

Współpraca z Meyer Turku Oy nie jest nowością, ponieważ gdański zakład od lat buduje dla fińskiej stoczni bloki statków pasażerskich. Jednak dostarczenie kadłubów dla patrolowców otwiera przed Baltic Operator nowe perspektywy, zwłaszcza że obie strony zawarły już trzyletni kontrakt obejmujący szerokie wykorzystanie polskich zdolności produkcyjnych.
Reprezentanci Rajavartiolaitos podkreślali, że nowy patrolowiec trafi do służby w okresie wyjątkowo wymagającym dla bezpieczeństwa morskiego. Jednostka została zaprojektowana tak, by działać w trudnych warunkach Bałtyku – od oblodzenia, po gwałtowne sztormy. Jej zadaniem będzie zwiększenie odporności Finlandii na zagrożenia pojawiające się na ich wodach, który po agresji Rosji na Ukrainę stał się przestrzenią stałej rywalizacji i testowania procedur państw NATO.
Warto odnotować, że wodowanie patrolowca dla Finlandii wpisuje się w szerszy trend obserwowany na Bałtyku. Rosyjskie działania hybrydowe – od ingerencji w sygnały nawigacyjne, po aktywność podejrzanych jednostek w pobliżu morskiej infrastruktury krytycznej – sprawiły, że państwa regionu zaczynają na nowo inwestować w tego typu jednostki.
OPV stają się narzędziem reagowania na zdarzenia poniżej progu wojny, które nie wymagają angażowania dużych okrętów, takich jak fregaty, ponieważ to właśnie patrolowce zapewniają stałą obecność na morzu i możliwość szybkiego podjęcia działań w sytuacjach niejednoznacznych operacyjnie. Okręty patrolowe prowadzą dozór szerokich akwenów, wspierają ochronę kabli i gazociągów podmorskich, dokumentują nietypowe aktywności rosyjskich jednostek oraz stanowią pierwszy element systemu reakcji na incydenty.
Wodowanie drugiego patrolowca dla fińskiej straży granicznej to dla Baltic Operator dowód rosnącej pozycji w europejskim łańcuchu dostaw nowoczesnych jednostek specjalistycznych. Dla samej Finlandii – kolejny element wzmacniający bezpieczeństwo morskie w czasach, które nie pozwalają na pauzę w rozbudowie zdolności patrolowych. Powrót do inwestycji w OPV na Bałtyku stał się faktem i trudno nie dostrzec, że to właśnie działania hybrydowe Federacji Rosji nadały temu procesowi nowe tempo.