Enter your email address below and subscribe to our newsletter

US Navy odzyskuje śmigłowiec MH-60R Sea Hawk

US Navy odzyskała śmigłowiec MH-60R Sea Hawk, który rozbił się w zatoce San Diego 11 stycznia. Według oświadczenia Sił Powietrznych Marynarki Wojennej, wszystkich sześciu członków załogi – dwóch pilotów i czterech członków załogi – przeszło ocenę medyczną i zostało zwolnionych w dobrym stanie zdrowia 12 stycznia.

Śmigłowiec MH-60R Sea Hawk, będący częścią Helicopter Maritime Strike Squadron 41 stacjonującego na Naval Station North Island, który szkoli nowych pilotów lotnictwa morskiego, uległ katastrofie 11 stycznia około godziny 18:40 czasu lokalnego podczas rutynowego ćwiczenia treningowego. W rejonie katastrofy, z uwagi na charakter ćwiczenia, znajdowała się łódź ratunkowa, która pomogła w akcji ratowniczej, na pomoc odpowiedziały również służby Coronado Fire Department i Federal Fire.

Czytaj więcej o ataku rakietowym ma amerykański statek M/V Gibraltar Eagle

MH-60R Sea Hawk, znany jako „Romeo”, jest wielozadaniową jednostką, niezbędną w operacjach morskich US Navy. Wyposażony w zaawansowane systemy radarowe, sonary i sensory, MH-60R specjalizuje się w wykrywaniu i zwalczaniu różnorodnych celów, w tym celów nawodnych i podwodnych, takich jak okręty podwodne i nawodne. Dodatkowo, śmigłowiec ten jest przystosowany do skutecznego zwalczania systemów autonomicznych (dronów), co podkreśla jego wielofunkcyjność i kluczowe znaczenie dla współczesnych działań Marynarki Wojennej.

Nurkowie z mobilnej jednostki nurkowej i ratowniczej Explosive Ordnance Disposal Mobile Unit 3 wydobyli wrak śmigłowca z głębokości około 4,5 metra w sobotę w południe. Cały proces odzyskania maszyny z wody i jej transport na teren Bazy Marynarki Wojennej Coronado trwał około 10 godzin. Podczas operacji ratunkowej, nurkowie oraz Marynarka Wojenna nie zauważyli żadnych wycieków paliwa, jednak na wszelki wypadek wokół miejsca katastrofy umieszczono wysięgnik zatrzymujący paliwo.

Przyczyny wypadku są obecnie badane przez Marynarkę Wojenną​​.

Autor: Mariusz Dasdiewicz/US Navy

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Port Gdańsk zyskał kolejne silne ramię manewrowe

    Port Gdańsk zyskał kolejne silne ramię manewrowe

    Nowoczesny holownik Argo dołączył do floty WUŻ Port and Maritime Services Gdańsk, wzmacniając potencjał operacyjny i bezpieczeństwo jednego z najważniejszych portów Bałtyku.

    Kompaktowy, ale „potężny”

    Argo to jednostka, która – mimo zaledwie 21 metrów długości – potrafi zrobić wrażenie. Jej siła uciągu na pętli sięga 50 ton, a dwa azymutalne pędniki pozwalają jej obracać się praktycznie w miejscu. Dzięki temu nowy holownik bez trudu asystuje największym kontenerowcom i masowcom wprowadzanym do portu z chirurgiczną precyzją.

    To ósma jednostka Damen we flocie WUŻ Gdańsk – kolejny dowód zaufania do holenderskiego producenta. Sam projekt ASD Tug 2111 należy do najbardziej udanych w swojej klasie: łączy zwrotność, stabilność i dużą moc, a przy tym spełnia aktualne normy emisji IMO Tier III.

    Stworzony do trudnych zadań

    Holownik został zbudowany w wariancie FiFi 1 (Fire Fighting 1), dzięki czemu może brać udział w akcjach gaśniczych z wody — od pożarów portowych po sytuacje awaryjne na statkach handlowych. Wyposażono go również w pakiet zimowy, pozwalający pracować w niskich temperaturach i przy cienkiej pokrywie lodowej.

    To jednostka o dużej mocy i wysokiej odporności. Wpisuje się w filozofię WUŻ Gdańsk: rozwijać flotę nie tylko liczbowo, ale przede wszystkim jakościowo – podkreśla przedstawiciel operatora.

    Nowy etap rozwoju floty WUŻ

    Wprowadzenie Argo to kolejny krok w modernizacji floty WUŻ Gdańsk, dostosowanej do rosnących potrzeb portu i coraz większych statków zawijających do Gdańska. Operator obsługuje dziś holowania i asysty przy głębokowodnych nabrzeżach kontenerowych DCT, a także manewry przy terminalach paliwowo-surowcowych Naftoportu i nabrzeżach masowych w Porcie Północnym.

    W perspektywie rozwoju infrastruktury gdańskiego portu (m.in. planowany projekt FSRU w rejonie Gdańska) parametry holownika – 50 t bollard pull, FiFi 1, wysoka manewrowość — są niewątpliwym atutem. Tu i teraz jednostka wzmacnia codzienną obsługę największych jednostek w porcie.

    Z Rotterdamu do Gdańska – prosto pod dźwigi portowe

    Ceremonia przekazania jednostki odbyła się 23 października w Rotterdamie. Krótko potem Argo wyszedł w morze i obrał kurs na Gdańsk, płynąc pod własną banderą – zgodnie z tradycją morskiego rzemiosła, które od dekad łączy europejskie porty.

    Do Gdańska dotarł 3 listopada, cumując przy nabrzeżu WUŻ. Jak relacjonowali świadkowie, na miejscu czuć było tę charakterystyczną atmosferę, która pojawia się tylko wtedy, gdy flota wzbogaca się o nową, błyszczącą jeszcze od stoczniowej farby jednostkę.

    Holownik Argo: nowe ramię manewrowe Portu Gdańsk

    Argo to nie tylko wzmocnienie dla WUŻ – to również sygnał, że Port Gdańsk konsekwentnie buduje zaplecze do obsługi coraz większych i bardziej wymagających jednostek. W świecie, w którym każda minuta postoju statku kosztuje fortunę, liczy się precyzja i szybkość manewru.

    WUŻ od lat uchodzi za wzór profesjonalizmu w branży holowniczej, a wprowadzenie nowego ASD Tug 2111 tylko ten status umacnia. Śmiało można powiedzieć, że Argo to kolejne silne ramię portu, gotowe do działania w każdych warunkach – od jesiennego sztormu po zimowy mróz.

    Autor: Mariusz Dasiewicz