Doroczne ćwiczenia „Balikatan 2020” były zaplanowane na Filipinach na początek maja. W tym roku miało wziąć w nich udział prawie 11 tys. żołnierzy.
Wszystkie kraje biorące udział w manewrach oraz Japonia i Korea Południowa, gdzie mieszczą się amerykańskie bazy wojskowe, z których przerzucana jest znaczna część wojsk, borykają się z dużą liczbą zakażeń koronawirusem.
Filipiny są od wielu lat ważnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w regionie Azji i Pacyfiku oraz Morza Południowochińskiego, o którego status oba kraje toczą spór z Chinami.
W lutym władze w Manili wypowiedziały umowę regulującą status i zasady pobytu amerykańskich wojsk na swoim terytorium. Stało się to w odpowiedzi na amerykańskie sankcje wymierzone w członków administracji prezydenta Rodrigo Dutertego. Obowiązujące dotąd ustalenia mają wygasnąć w sierpniu.
Rzecznik filipińskiej armii gen. Edgard Arevalo powiedział miejscowym mediom, że mimo wycofania się z umowy, wspólne manewry będą mogły być nadal prowadzone na mocy podpisanego w 1951 roku traktatu obronnego.
Źródło: PAP