Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Saab z kontraktem na radary Sea Giraffe AMB dla marynarki USA

Szwedzki koncern obronny Saab poinformował, że pozyskał kolejne zamówienie na marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych US Navy na dostawę radarów Sea Giraffe AMB.

Szwedzki gigant przemysłowy nie ujawnił, ilu radarów dotyczy zamówienie oraz jaka jest wartość kontraktu z marynarką wojenną stanów zjednoczonych. Sprzęt zostanie zamontowany na okrętach patrolowych typu OPC, wykorzystywanych przez amerykańską Straż Przybrzeżną.

Anders Carp, starszy wiceprezes i szef jednostki biznesowej Surveillance w koncernie obronnym tłumaczy, że radary Sea Giraffe AMB są wykorzystywane w kilku wariantach w czterech amerykańskich programach wojskowych oraz bezpieczeństwa wewnętrznego.

– Cieszymy się, że amerykańska marynarka wojenna i straż przybrzeżna ufają, iż Saab dostarczy radary o najlepszych parametrach, które zapewniają pełną świadomość sytuacyjną nawet w najtrudniejszych warunkach morskich – dodaje Carp.

Trójwspółrzędne wielozadaniowe radary Sea Giraffe AMB z elektronicznym przeszukiwaniem w elewacji zapewniają duża moc promieniowania, wybór kształtu i przebiegu wiązki oraz zaawansowaną obróbkę sygnałów. Według koncernu Saab, gwarantuje to najwyższą wydajność w każdej sytuacji oraz podczas misji różnego rodzaju. Szwedzki koncern przypomina, że pierwotne zamówienie na dostawę sprzętu dla okrętów amerykańskiej straży przybrzeżnej zostało złożone w ubiegłym roku.

Zobacz też: Stocznia Szczecińska podpisała kolejny samodzielny kontrakt.

Szwedzkie radary na morzach całego świata

Szwedzki Saab jest globalnym liderem w produkcji radarów oraz czujników. Radary Sea Giraffe AMB są wykorzystywane, oprócz patrolowców amerykańskiej straży przybrzeżnej, także przez okręty LCS (Littoral Compat Ship) typu Independence. Koncern przypomina, że specjalna wersja radary jest obecnie opracowywana dla US Naval Air System Command. Będzie to modyfikacja radaru przeznaczona do nadzoru ruchu lotniczego.

Radar morski Saab Sea Giraffe AMB / Il.: Saab.

Jak już pisaliśmy na Portalu Stoczniowym, w maju Saab poinformował, że dostarczy radary Sea Giraffe AMB marynarce wojennej USA, która z kolei w ramach procedury zagranicznej sprzedaży sprzętu wojskowego i uzbrojenia FMS (Foreign Military Sales) przekaże je Filipon. Według dostępnych informacji, radary mają zostać zamontowane na dwóch fregatach filipińskiej marynarki wojennej, które wcześniej służyły w amerykańskiej straży przybrzeżnej.

Oferowane przez koncern Saab radary morskie Sea Giraffe AMB do tej pory zostały wyeksportowane do ponad 30 krajów świata. W trójwspółrzędne radary Sea Giraffe wyposażone są także trzy małe okręty rakietowe polskiej marynarki wojennej typu Orkan: ORP Orkan, ORP Grom oraz ORP Piorun.

Saab stawia na współpracę z polskim przemysłem

Saab od dawna jest partnerem polskich firm z branży stoczniowej oraz polskiej marynarki wojennej. Ostatnio w PGZ Stoczni Wojennej ruszyła budowa okrętu wywiadowczego dla szwedzkiej marynarki wojennej. Koncern Saab najpierw zlecił jego budowę Stoczni Remontowej Nauta, która z kolei nawiązała w tej sprawie współprace ze Stocznią Wojenną. Ponadto w czerwcu Saab włączył w swój łańcuch dostaw prywatne polskie przedsiębiorstwo. Chodzi o spółkę HG Solutions z siedzibą w Gdyni. Szwedzki koncern zlecił jej produkcję oraz dostawę wyposażenia dla okrętu wywiadowczego, budowanego w Stoczni Wojennej. Z ujawnionych informacji wynika, że gdyńska firma wyprodukuje pulpity montowane na mostku kapitańskim oraz w centrali manewrowo-kontrolnej okrętu, a także rozdzielnice elektryczne oraz urządzenia wykorzystywane do monitorowania parametrów okrętu.

Podczas podpisania umowy z HG Solutions prezes Saab Kockums i wiceprezes grupy Saab Gunnar Wieslander mówił, że szwedzka firma nieustannie szuka nowych polskich dostawców.

Zobacz też: PGZ Stocznia Wojenna inwestuje i zwiększa moce produkcyjne.

Koncern jest także obecny w projekcie budowy okrętu ratowniczego dla polskiej marynarki wojennej. Szwedzki gigant przemysłowy angażuje się również w polsko-szwedzkie projekty badawczo-rozwojowe. Pod koniec 2017 roku koncern podpisał umowę o współpracy z Akademią Marynarki Wojennej w tym zakresie.

Podpis: łp

Marynarka wojenna – więcej wiadomości na ten temat znajdziesz tutaj.

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Baltic Power: pierwsza polska farma offshore nabiera kształtu

    Baltic Power: pierwsza polska farma offshore nabiera kształtu

    Na Morzu Bałtyckim zakończono instalację dwóch morskich stacji elektroenergetycznych dla morskiej farmy wiatrowej Baltic Power – pierwszej tego typu inwestycji w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej. To milowy krok na drodze do uruchomienia jednego z największych projektów energetycznych w historii kraju.

    Polska technologia dla polskiej energetyki

    Baltic Power – wspólne przedsięwzięcie spółki ORLEN i kanadyjskiego koncernu Northland Power – zakończyło jeden z kluczowych etapów realizacji morskiej farmy wiatrowej: instalację dwóch morskich stacji elektroenergetycznych OSS West i OSS East. Każda z nich waży 2500 ton i została osadzona około 20 km na północ od Choczewa.

    To właśnie za ich pośrednictwem energia wytwarzana przez 76 turbin wiatrowych o jednostkowej mocy 15 MW będzie przesyłana kablami eksportowymi na ląd, do stacji elektroenergetycznej w gminie Choczewo.

    Projekt oparty na polskim łańcuchu dostaw

    Zgodnie z założeniami projektu Baltic Power, możliwie największy zakres prac realizowany jest przez polskie podmioty. Elementy obu stacji powstały w stoczniach w Gdyni i Gdańsku, a za ich konstrukcję odpowiadała Grupa Przemysłowa Baltic – spółka należąca do Agencji Rozwoju Przemysłu.

    Po zakończeniu prac stalowe konstrukcje przetransportowano do Danii, gdzie przeprowadzono ich finalne wyposażenie. Stacje osiągnęły wówczas docelową masę 2500 ton. Na pokładach zamontowano m.in. systemy transformatorowe (230 kV i 66 kV), urządzenia sterowania i nadzoru, generatory diesla oraz dźwigi dostarczone przez polską firmę Protea.

    Instalacja morskich stacji elektroenergetycznych to jedno z kluczowych wyzwań projektu. Jej pomyślne zakończenie potwierdza wysoki poziom kompetencji zaangażowanych partnerów.

    Ireneusz Fąfara, prezes ORLEN

    Jak dodał, udział krajowych przedsiębiorstw w budowie komponentów dla farmy Baltic Power stanowi nie tylko impuls rozwojowy dla krajowego przemysłu, ale także buduje jego zdolności do udziału w kolejnych projektach offshore.

    Baltic Power – pierwszy duży krok Polski w stronę offshore

    Udział polskich firm w całkowitym cyklu życia farmy Baltic Power – od projektowania przez budowę aż po eksploatację – szacowany jest na minimum 21 procent. Oprócz elementów stacji, w Polsce powstają także gondole turbin, fundamenty, kable lądowe oraz inne komponenty, a lokalne firmy odgrywają rolę głównych wykonawców w pracach instalacyjnych i budowlanych.

    Zakończenie budowy farmy przewidywane jest na 2026 rok. Następnie rozpocznie się faza testów, certyfikacji oraz proces pozyskiwania pozwoleń.

    Baltic Power będzie pierwszą morską farmą wiatrową na polskich wodach Bałtyku. Jej moc zainstalowana sięgnie 1,2 GW, a roczna produkcja energii wyniesie nawet 4 TWh – co odpowiada około 3% krajowego zapotrzebowania. Pozwoli to zasilić ponad 1,5 mln gospodarstw domowych.

    Infrastruktura przyszłości na Bałtyku

    Farma Baltic Power obejmuje obszar o powierzchni ponad 130 km², zlokalizowany 23 km od brzegu – na wysokości Łeby i Choczewa. Oznacza to, że jej powierzchnia jest porównywalna z obszarem całej Gdyni. Zrealizowana w tym miejscu inwestycja nie tylko wzmocni bezpieczeństwo energetyczne kraju, ale również wpisuje się w szerszy kontekst transformacji energetycznej i wykorzystania potencjału Morza Bałtyckiego – jako kluczowego obszaru dla zeroemisyjnej energetyki w Europie.

    Źródło: Grupa ORLEN