Śmigłowce do zwalczania okrętów podwodnych: zakup na ostatniej prostej

3 sierpnia Wydział Prasowy MON oraz Inspektorat Uzbrojenia poinformowali o postępach programu zakupu dla Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej partii śmigłowców przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych.
Według obu instytucji zaproszenia do składania ofert ostatecznych zostały rozesłane do oferentów 10 lipca. Jednocześnie nie przekazano daty otwarcia ofert. Wiadomo, że wraz z zaproszeniami skierowano zaktualizowane wymagania – według deklaracji politycznych zakup powyższych śmigłowców ma na celu zastąpienie czterech pokładowych Kaman SH-2G Seasprite, które bazują na pokładach fregat rakietowych. Powyższy krok oznacza, że istnieje szansa aby następcę wybrać do końca bieżącego roku.
Co wiadomo to to, że powyższe zaproszenia skierowano do dwóch oferentów – reprezentującego koncern Leonardo WSK PZL Świdnik oraz koncernu Airbus Helicopters. Ta informacja oznacza, że pomimo redefinicji wymagań do rywalizacji nie powrócił koncern Lockheed Martin, który ma w swojej ofercie śmigłowce rodziny S-70B Seahawk oraz MH-60R Seahawk, które w obliczu zmiany koncepcji zakupu mogły zastąpić SH-2G Seasprite.
Zobacz też: Andrzej Kensbok, wiceprezes ARP: zbudujemy nowe przewagi Stoczni Gdańsk [WYWIAD]
Obecnie jest to jedyny program zakupu nowych śmigłowców wojskowych. Ministerstwo Obrony Narodowej wstrzymało projekt pozyskania wiropłatów CSAR/SOF przeznaczonych dla 7. Eskadry Działań Specjalnych, a kwestia zakupu śmigłowców szturmowych Kruk znajduje się w fazie oceny wystąpienia przesłanek do kupna bezprzetargowego ze względu na wystąpienie ważnego interesu bezpieczeństwa państwa.
Źródło: Zespół Badań i Analiz Militarnych.
Marynarka wojenna – więcej wiadomości na ten temat znajdziesz tutaj.
-
Uber Boat uruchamia elektryczną przeprawę promową na Tamizie

Na Tamizie rozpoczął się nowy etap w komunikacji rzecznej dzięki wprowadzeniu Orbit Clipper – pierwszego w Wielkiej Brytanii w pełni elektrycznego promu pasażerskiego. Jednostka, należąca do operatora Uber Boat by Thames Clippers, rozpoczęła przewozy pasażerskie 5 grudnia, kursując między Canary Wharf a Rotherhithe jako element londyńskiego systemu river bus.
W artykule
Nowy prom Orbit Clipper
Wprowadzenie Orbit Clipper na wschodnim odcinku Tamizy realizuje zapowiedzi operatora sprzed około czterech–pięciu lat dotyczące modernizacji floty i przejścia na bardziej ekologiczne rozwiązania. 5 grudnia 2025 r. jednostka wykonała pierwszy rejs z pasażerami, a obecnie kursuje równolegle z dotychczasowym dieslowskim promem Twinstar, zapewniając ciągłość usługi.

Fot. @MayorofLondon/X Pełne, wyłączne obsługiwanie trasy przez Orbit Clipper planowane jest stopniowo, z docelowym terminem na wiosnę 2026 r. Prom przystosowano do przewozu 150 pasażerów oraz do 100 rowerów. Dwukierunkowa konstrukcja (double-ended) oraz systemy automatycznego cumowania i jednoczesnego wsiadania/wysiadania po obu stronach pozwalają na szybką i sprawną obsługę nabrzeży, skracając czas postoju i poprawiając płynność ruchu na tej popularnej przeprawie.
Połączenie Canary Wharf – Rotherhithe
Orbit Clipper obsługuje kluczowe połączenie pomiędzy północnym i południowym brzegiem Tamizy, szczególnie ważne dla codziennych dojazdów do pracy. Operator zakłada, że nowa jednostka stopniowo zastąpi dotychczasowy prom, oferując wyższy komfort podróży, większą pojemność oraz znaczące ograniczenie wpływu na środowisko dzięki zerowej emisji spalin.
Budowa w Wielkiej Brytanii i wsparcie rządu
Prom Orbit Clipper zbudowano w brytyjskiej stoczni Wight Shipyard Co. Projekt współfinansowano ze środków publicznych za pośrednictwem Department for Transport oraz programu Innovate UK. Jednostka ma około 25 metrów długości i osiąga prędkość maksymalną 12 węzłów.
Nowa jednostka stanowi element szerszej strategii modernizacji floty realizowanej przez operatora, ukierunkowanej na stopniowe ograniczanie emisji generowanych przez promy na Tamizie.
Modernizacja floty i nowe otwarcie w żegludze rzecznej
Zgodnie z deklaracjami operatora, działania te mają prowadzić do znaczącej redukcji emisji. W dłuższej perspektywie zakładana jest redukcja emisji dwutlenku węgla o 50 proc. do 2035 roku oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Równolegle analizowane są możliwości wykorzystania alternatywnych paliw, w tym wodoru oraz metanolu, w innych jednostkach floty.









