Minister Marek Gróbarczyk o współpracy morskiej z Estonią

W sobotę 25 maja szef resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej złożył wizytę w stolicy Estonii. Spotkał się tam z załogą Daru Młodzieży, który opływa świat w ramach Rejsu Niepodległości. Podczas wizyty nie zabrakło jednak akcentów gospodarczych: minister Marek Gróbarczyk spotkał się z estońską minister gospodarki i infrastruktury Kadri Simson.

W Tallinie minister Marek Gróbarczyk zapowiedział ożywienie współpracy polsko-estońskiej w zakresie gospodarki moskiej. Szef MGMiŻŚ zapowiedział m.in. uruchomienie połączenia promowego do Tallina.

– Rozpoczęliśmy niezwykle ważny etap współpracy z rządem Estonii, przede wszystkim w zakresie gospodarki morskiej – powiedział Gróbarczyk, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Podczas wizyty w Tallinie minister zapowiedział też podpisanie listu intencyjnego pomiędzy portem w stolicy Estonii oraz portami w Trójmieście. Podkreślił, że chodzi o współpracę biznesową. Chodzi m.in. o wymianę turystyczną. W ocenie Gróbarczyka, taka kooperacja pomiędzy Polską i krajami bałtyckimi nie funkcjonuje.

– W trakcie projektowania jest linia ze Świnoujścia do Kłajpedy. Myślę, że następnym krokiem będzie linia z Gdańska czy Gdynii do Tallina – powiedział Gróbarczyk. – Rozmawialiśmy dużo na temat współpracy całej branży, zaproponowaliśmy, aby sekretariat 16+1, czyli format współpracy z Chinami, miał miejsce tutaj – dodał szef resortu gospodarki morskiej.

Gróbarczyk podkreślił, że Rejs Niepodległości (w ciągu ok. 10 miesięcy żaglowiec zawinie do 22 portów w 18 krajach świata) to „chyba najlepsze uświetnienie roku niepodległości i prezentacja Polski za granicą”.

Następnym portem, do którego zawinie Dar Młodzieży na trasie Rejsu Niepodległości, będzie stolica Danii.

Podpis: tz

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Chińskie kutry rybackie eskalują przemoc na Morzu Żółtym

    Chińskie kutry rybackie eskalują przemoc na Morzu Żółtym

    Chińskie kutry rybackie coraz częściej odpowiadają przemocą na działania południowokoreańskiej Straży Przybrzeżnej. Na wodach Morza Żółtego rutynowe kontrole przeradzają się w niebezpieczne konfrontacje, które zaczynają przypominać działania o charakterze quasi-paramilitarnym.

    Chińskie kutry rybackie kontra Straż Przybrzeżna Korei Południowej

    Z dostępnych relacji wynika, że podczas prób kontroli i wejścia na pokład chińskie załogi stosują środki mające uniemożliwić działania inspekcyjne. Na burtach montowane są metalowe kraty, sieci oraz elementy konstrukcyjne utrudniające abordaż. W przypadku przełamania zabezpieczeń dochodzi do bezpośrednich aktów przemocy, w tym użycia metalowych prętów oraz narzędzi przypominających siekiery.

    Szczególne zaniepokojenie południowokoreańskich służb budzi zjawisko łączenia kilku lub kilkunastu jednostek w zwarte zespoły manewrujące jako jedna formacja. Tego typu „pływające skupiska” znacząco utrudniają manewrowanie jednostek patrolowych oraz zwiększają ryzyko kolizji. Jednocześnie pozwalają chińskim rybakom na wzajemne wsparcie w razie interwencji służb.

    Korea Południowa odpowiada na nielegalne połowy na Morzu Żółtym

    Seul podkreśla, że działania Straży Przybrzeżnej mają charakter egzekwowania prawa morskiego oraz ochrony zasobów naturalnych. Jednocześnie władze Korei Południowej zapowiadają utrzymanie zdecydowanej postawy wobec naruszeń, wskazując na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonariuszom oraz kontroli sytuacji na jednym z najbardziej newralgicznych akwenów regionu.

    Narastająca liczba agresywnych incydentów na Morzu Żółtym pokazuje, że problem nielegalnych połowów coraz częściej przybiera wymiar konfrontacji o charakterze quasi-paramilitarnym, co dodatkowo komplikuje sytuację bezpieczeństwa morskiego w Azji Wschodniej. Region ten staje się jednym z kluczowych punktów zapalnych dla bezpieczeństwa morskiego w Azji Wschodniej.


PolskiplPolskiPolski