Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Brytyjski koncern przemysłowy Rolls-Royce poinformował, że otrzymał zamówienie od hiszpańskiej stoczni Astilleros Godnam na przygotowanie projektu nowego kutra rybackiego oraz dostawę elementów wyposażenia.
Oprócz przygotowania projektu statku Rolls-Royce dostarczy też silnik oraz pomocnicze systemy maszynowe. Dzięki nim nowa jednostka będzie jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie kutrów rybackich na świecie.
Dostawę statku zaplanowano na 2020 r. Kuter zamówiła spółka-córka norweskiej grupy Holmøy Maritime – Prestfjord Seafood. Statek będzie mierzył 77 m długości. Podstawę projektu będzie stanowił rybacki trawler ruchowy Rolls-Royce NVC 732WP. To 80-metrowa jednostka, która została zaprojektowana z myślą o jak najlepszych warunkach przechowywania ryb. NVC 732 WP to statek efektywny pod względem zużycia paliwa. Jest to zasługa przede wszystkim konstrukcji kadłuba oraz systemu maszynowego HSG i układu napędowego Promas. Rolls-Royce podkreśla, że NVC 732 WP spełnia najbardziej wyśrubowane normy w zakresie emisji spalin.
Zobacz też: BAE Systems z kontraktem na modernizację niszczyciela rakietowego US Navy.
Statek budowany dla norweskiej firmy będzie wyposażony we włoki pozwalające na połów denny oraz pelagiczny. Kuter będzie służył do połowu ryb i krewetek na wodach arktycznych. Jednostka na pokład zabierze 29-osobową załogę.
W ramach umowy Rolls-Royce wyposaży jednostkę w hybrydowy (dieslowo-elektryczny) układ napędowy, którego podstawę będzie stanowił silnik dieslowy Bergen 33:45. Hybrydowy napęd pozwoli na znaczne ograniczenie zużycia paliwa oraz obniży emisję spalin. Podniesie też komfort załogi, ponieważ ograniczy także wibracje i emisję hałasu.
Firma Prestfjord Seafood już w przeszłości zamawiała podobne pakiety konstrukcyjne u brytyjskiego producenta. Dotyczyły one czterech statków. Pierwsza jednostka o nazwie Sunderøy została dostarczona w 2004 r.
Wiceprezes Rolls-Royce ds. sprzedaży Monrad Hide podkreślił, że w nowym projekcie kluczowe znaczenie mają ergonomiczne i ekologiczne walory trawlera, ponieważ będzie on operował na wodach dalekiej północy.
Zobacz też: TKMS w tarapatach. Czy Niemcy wyprzedadzą stocznie?
Oprócz projektu i silnika głównego brytyjski koncern dostarczy także silnik pomocniczy oraz kompletny pakiet urządzeń pokładowych, który obejmuje m.in. wyciągarki magnetyczne. Rolls-Royce dostarczy też akumulatory oraz systemy zasilania.
Kontrakt jest kontynuacją współpracy rozpoczętej kilka lat temu, która dotyczyła trawlera rybackiego NVC 370. Stocznia Freire dostarczyła go norweskiej firmie w 2016 r. Na statku tym po raz pierwszy zamontowano nowy silnik Bergen B 33:45.
Podpis: tz

Od lat Austal kojarzy się przede wszystkim z nowoczesnym przemysłem okrętowym i współpracą z siłami morskimi państw sojuszniczych. Dla firmy równie ważne pozostaje jednak zaangażowanie w życie lokalnych społeczności w Australii Zachodniej.
W artykule
Od ponad dekady pracownicy Austal oraz fundusz Austal Giving wspierają działalność The Hospital Research Foundation Group, która finansuje badania nad chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą oraz nowotworami, w tym rakiem prostaty. Jednym z najnowszych projektów objętych wsparciem jest praca dr. Aarona Beasleya z Edith Cowan University (ECU), skoncentrowana na poprawie metod leczenia zaawansowanego czerniaka.
Czytaj więcej: John Rothwell ustępuje ze stanowiska prezesa Austal
Austal akcentuje, że odpowiedzialność biznesu nie kończy się na bramie stoczni. Firma chce być postrzegana nie tylko jako producent okrętów, lecz także jako partner, który realnie wzmacnia potencjał lokalnej społeczności poprzez długofalowe wspieranie badań ratujących życie.
Mathew Preedy, dyrektor operacyjny Austal oraz przewodniczący Austal Giving, podkreśla, że dla firmy kluczowe znaczenie ma realny wpływ tych działań na przyszłość:
„Widzimy, jaką różnicę może przynieść nasze wsparcie dla przyszłych pokoleń. Dlatego tak mocno zachęcamy pracowników do angażowania się w inicjatywy charytatywne oraz wspieramy organizacje takie jak The Hospital Research Foundation” – zaznacza.
Tak trochę prywatnie: nigdy wcześniej nie natknąłem się w mediach na wiadomość o tak szerokim zaangażowaniu zakładu stoczniowego w projekty medyczne, co samo w sobie wydało mi się wyjątkowo ciekawe. Przemysł okrętowy zwykle kojarzy się z ciężką pracą, stalą i precyzją inżynierską, lecz w tym przypadku widać coś znacznie więcej – autentyczną troskę o lokalną społeczność. Piszę o tym nie bez powodu, bo sam od 35 lat zmagam się z cukrzycą typu 1. Dlatego każde wsparcie badań nad chorobami przewlekłymi oraz sercowo-naczyniowymi szczególnie do mnie przemawia i budzi szczerą wdzięczność.