Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Wodowanie japońskiego okrętu podwodnego Chogei

4 października, w stoczni Mitsubishi Heavy Industries w Kobe zwodowano piąty, konwencjonalny okręt podwodny typu Taigei – Chogei (SS 517). Jednostka ta, będąca częścią Japońskich Morskich Sił Samoobrony (JMSDF), jest ulepszoną wersją poprzedniego typu Sōryū, wprowadzając istotne usprawnienia technologiczne, które zwiększają jej efektywność operacyjną.

Ewolucja jednostki typu Taigei

Okręty typu Taigei to naturalna kontynuacja zaawansowanych technologii wdrażanych w okrętach typu Sōryū, a szczególny wpływ na rozwój nowego projektu miały dwie jednostki tego typu – Ōryū (SS 511) oraz Tōryū (SS 512). Jednym z kluczowych innowacji wprowadzonych w nowych jednostkach jest zastosowanie baterii litowo-jonowych produkowanych przez japoński koncern GS Yuasa, które zastąpiły tradycyjne baterie kwasowo-ołowiowe oraz napęd AIP oparty na silnikach Kawasaki Kockums V4-275R. Baterie te, mimo kontrowersji związanych z ich potencjalną niestabilnością i ryzykiem pożarów, oferują znacznie wyższą efektywność, co pozwala na dłuższe operacje pod wodą bez konieczności wynurzania.

https://twitter.com/Saturnax1/status/1842094780773236945

Nowoczesny napęd i systemy pokładowe

Chogei jest również jednym z pierwszych okrętów JMSDF, który został wyposażony w nowe silniki wysokoprężne Kawasaki 12V 25/31, które oferują większą moc w porównaniu do starszych jednostek typu Sōryū. Silniki te są w pełni kompatybilne z nowoczesnym systemem chrapów, co pozwala na bardziej efektywne snorkelowanie i dłuższą operacyjność w zanurzeniu. Dodatkowo, nowoczesne wyposażenie elektroniczne, w tym radar ZPS-6H oraz zintegrowany system hydrolokacyjny Oki ZQQ-8, zapewniają lepsze możliwości wykrywania oraz identyfikacji zagrożeń.

Jednostki te, mimo swojej zaawansowanej konstrukcji, pozostają stosunkowo kompaktowe, zachowując wymiary 84 x 9,1 x 10,4 m oraz wyporność wynoszącą 3000 ton w położeniu nawodnym. Są to wartości zbliżone do wcześniejszych jednostek typu Sōryū, co pozwala na skuteczne działanie w tych samych strefach operacyjnych.

Nowoczesne uzbrojenie i zdolności bojowe okrętu podwodnego Chogei

Okręty typu Taigei są uzbrojone w sześć dziobowych wyrzutni kalibru 533 mm dla nowoczesnych torped Typ 18, które zastępują starsze modele typu 89. Nowe torpedy charakteryzują się wyższą precyzją i zwiększonym zasięgiem działania, co czyni je niezwykle skutecznymi w walce przeciwko wrogim jednostkom podwodnym i nawodnym. Dodatkowo, na wyposażeniu znajdują się kierowane pociski przeciwokrętowe Boeing UGM-84L Harpoon Block II, które zwiększają możliwości ofensywne okrętu w starciu z jednostkami nawodnymi przeciwnika.

Japońskie Ministerstwo Obrony planuje jednak dalsze unowocześnianie uzbrojenia swoich okrętów podwodnych. W kolejnych jednostkach typu Taigei przewiduje się wprowadzenie pionowego startu (VLS) oraz nowego typu pocisków manewrujących dalekiego zasięgu, które umożliwią atakowanie celów lądowych na odległość do 1500 km. Jednak według kolegów z MW wprowadzenie takich systemów na obecnych jednostkach tego typu może być trudne do zrealizowania z powodu ograniczeń konstrukcyjnych i wymogów technicznych.

Załoga i adaptacje Chogei do współczesnych wymogów

Jednostki typu Taigei są również pierwszymi okrętami podwodnymi w Japonii, które dostosowano do potrzeb załóg mieszanych, w tym kobiet. Każdy okręt został wyposażony w dedykowane, sześciomiejscowe pomieszczenia mieszkalne przeznaczone wyłącznie dla kobiet, co jest istotnym krokiem w kierunku większej inkluzywności w japońskich siłach zbrojnych.

Załoga okrętów typu Taigei liczy 70 marynarzy, co stanowi standardową liczebność dla okrętów tej klasy i wyposażenia. Warto podkreślić, że nowoczesne systemy pokładowe, w tym nieprzenikające kadłuba maszty optoelektroniczne, umożliwiają bardziej efektywne zarządzanie załogą oraz minimalizują ryzyko wykrycia jednostki przez przeciwnika. Tego typu rozwiązania zwiększają operacyjną niezawodność okrętu, jednocześnie poprawiając jego zdolności skrytego działania​.

Znaczenie okrętów typu Taigei dla JMSDF

Okręty podwodne typu Taigei, w tym najnowszy Chogei, stanowią istotny element japońskiej strategii obronnej w regionie Azji i Pacyfiku. Ich zaawansowane systemy technologiczne oraz zdolności bojowe sprawiają, że Japonia utrzymuje przewagę nad potencjalnymi przeciwnikami, takimi jak Chiny czy Korea Północna. Zastosowanie nowoczesnych baterii litowo-jonowych oraz nowego uzbrojenia i napędów pokazuje, że Japonia nieustannie dąży do modernizacji swoich sił podwodnych, aby sprostać wyzwaniom współczesnego pola walki.

Koszt budowy okrętu SS 517 Chogei szacowany jest na 443 miliony USD, a jednostka ta ma wejść do służby w marcu 2026 roku. Jej wprowadzenie do aktywnej floty będzie stanowiło ważny krok w dalszym umacnianiu pozycji Japonii jako jednej z wiodących potęg morskich na świecie.

Okręty typu Taigei to przykład japońskiej innowacyjności oraz determinacji w utrzymaniu silnych i nowoczesnych sił podwodnych. Wprowadzenie na służbę jednostki Chogei pokazuje, że Japonia pozostaje gotowa na nowe wyzwania militarne, inwestując w zaawansowane technologie, które zapewnią jej przewagę operacyjną na morzach przez kolejne dekady.

Źródło: Mitsubishi Heavy Industries

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Korea Południowa z zielonym światłem na budowę atomowych okrętów podwodnych

    Korea Południowa z zielonym światłem na budowę atomowych okrętów podwodnych

    Stany Zjednoczone formalnie zgodziły się, by Korea Południowa rozpoczęła program budowy okrętów podwodnych o napędzie jądrowym. To decyzja o dużym ciężarze strategicznym – zarówno dla równowagi sił w regionie, jak i dla dotychczasowej polityki USA wobec ograniczania rozprzestrzeniania technologii jądrowych.

    Amerykańskie przyzwolenie ogłoszono w formie oficjalnego komunikatu na stronie Białego Domu, będącego bezpośrednią konsekwencją wcześniejszych rozmów prezydenta Donalda Trumpa z południowokoreańskim przywódcą Li Dze Mjungiem. W kontekście napięć wokół Półwyspu Koreańskiego i wzrostu aktywności Chin w zachodniej części Indo-Pacyfiku ta decyzja może mieć konsekwencje wykraczające daleko poza region.

    Nowa era południowokoreańskiej marynarki wojennej

    Zgoda USA oznacza otwarcie możliwości technologicznej i politycznej, do której Korea Południowa dążyła od lat. Choć kraj ten dysponuje flotą okrętów podwodnych, dotąd ograniczał się do napędu konwencjonalnego – głównie z uwagi na amerykański sprzeciw wobec udostępnienia technologii wzbogacania uranu dla celów wojskowych.

    Czytaj więcej: Koreański kapitał rusza w stronę rdzewiejących doków Ameryki

    Porozumienie obejmuje również element kluczowy dla przyszłego programu okrętowego Seulu. Waszyngton zadeklarował gotowość wspierania południowokoreańskiego programu cywilnego, który obejmuje produkcję paliwa jądrowego, z zastrzeżeniem jego „pokojowego” przeznaczenia. Taki zapis – znany z międzynarodowych regulacji – w praktyce otwiera drogę do zabezpieczenia paliwa dla okrętów o napędzie jądrowym.

    Nie tylko atom. Chodzi też o pieniądze i wpływy

    Obok aspektu militarnego, w komunikacie Białego Domu pojawił się wątek gospodarczy: Korea Południowa ma zainwestować 150 miliardów dolarów w rozwój amerykańskiego przemysłu stoczniowego. Kolejne 200 miliardów ma zostać przeznaczone na „cele strategiczne” – bez jednoznacznego doprecyzowania, czym są owe cele.

    Współczesna geopolityka, także ta morska, coraz rzadziej sprowadza się wyłącznie do rozmów o okrętach, siłowniach jądrowych i torpedach. Coraz częściej mowa o aliansach przemysłowych, transferach technologii, podziale wpływów i „grze o łańcuchy dostaw”. Z tej perspektywy południowokoreańskie atomowe okręty podwodne to tylko jeden z pionków na szachownicy, której plansza sięga od Filadelfii po cieśninę Tsushima.

    Region pod napięciem – jak zareagują Chiny i Korea Północna

    Biały Dom nie skomentował w swoim oświadczeniu potencjalnych skutków w regionie, lecz trudno pominąć pytanie o to, jak na tę decyzję mogą zareagować Chiny i Korea Północna. Z perspektywy Pekinu decyzja USA może być odebrana jako precedens przekraczający dotychczasowe granice amerykańskiej polityki wobec transferu technologii jądrowych. Chiny będą z pewnością uważnie śledzić każdy etap południowokoreańskiego programu i dostosowywać do niego własne działania morskie w zachodniej części Indo-Pacyfiku.

    W przypadku Korei Północnej nie należy oczekiwać oficjalnej zmiany stanowiska. Reżim Kim Dzong Una od lat prowadzi politykę całkowicie oderwaną od międzynarodowych apeli czy ograniczeń, więc również tym razem można zakładać, że program jądrowy i rakietowy będzie kontynuowany niezależnie od działań Seulu. Pjongjang zwykle reaguje na takie decyzje własnym tempem i według własnych kalkulacji, co tylko zwiększa nieprzewidywalność napięć na Półwyspie.

    Czytaj też: Południowokoreańska strategia globalnej ekspansji przemysłu stoczniowego

    Tym samym region Indo-Pacyfiku wchodzi w nową fazę rywalizacji, w której pojawienie się południowokoreańskich jednostek o praktycznie nieograniczonym zasięgu operacyjnym może zachwiać dotychczasową równowagą i wymusić nowe kalkulacje zarówno w Pekinie, jak i w Pjongjang

    Refleksja na koniec – technologia jako zobowiązanie

    Historia wielokrotnie pokazywała, że każdy poważny transfer technologii ma swoją cenę. W tym przypadku nie chodzi wyłącznie o pieniądze, lecz o odpowiedzialność. Korea Południowa, wchodząc do grona państw dysponujących okrętami o napędzie jądrowym, zyska nowe możliwości operacyjne. Jednocześnie stanie się jeszcze ściślej związana z amerykańską architekturą odstraszania.

    Zgoda USA nie jest więc prezentem – to inwestycja w południowokoreańską gotowość bojową, która ma odciążyć amerykańskie siły morskie w regionie Indo-Pacyfiku. To układ, w którym każda ze stron coś zyskuje, lecz także ponosi realne ryzyko.