5 września armator wycieczkowy Virgin Voyages osiągnął kolejny przełom. Czwarty statek we flocie – Brilliant Lady – zainaugurował działalność rejsem „MerMaiden Cruise”. Było to długo wyczekiwane wydarzenie, które potwierdziło, że firma po latach prób i błędów oraz po trudnym okresie pandemii COVID-19 znalazła stabilną pozycję na rynku wycieczkowym.
Virgin Voyages – inwestycja w statki wycieczkowe za blisko 3 mld euro
Zanim przejdziemy do samego Brilliant Lady, warto cofnąć się do źródeł tej historii. Virgin Voyages to część biznesowego imperium sir Richarda Bransona – jednego z najbogatszych i najbardziej rozpoznawalnych przedsiębiorców na świecie, założyciela Virgin Group. To on wpadł na pomysł stworzenia linii wycieczkowej, która miała przełamać sztywne schematy i nadać morskim podróżom nową jakość.
Pomysł zrodził się prawie piętnaście lat temu, a jego realizacja pochłonęła fortunę – łącznie około 2,7 miliarda euro. W 2016 roku Virgin złożyło zamówienie na trzy pierwsze jednostki o pojemności brutto 110 tys. ton we włoskich zakładach stoczniowych Fincantieri, warte około 2 mld euro. Dwa lata później zdecydowano się na czwarty statek, którego budowę wyceniono na kolejne 700 mln euro.
Pandemia COVID-19 wywróciła te plany do góry nogami, opóźniając wejście statków do służby i sprawiając, że gotowe jednostki przez wiele miesięcy pozostawały wyłączone z eksploatacji, zanim mogły przyjąć pierwszych pasażerów.
Od samego początku filarem marki stała się koncepcja „adults only”. Na statkach Virgin Voyages nie było dzieci, co odróżniało linię od konkurencji. Zamiast przestrzeni dla najmłodszych wprowadzono dodatkowe strefy fitness i wellness, a także rozbudowaną ofertę gastronomiczną. Brilliant Lady – podobnie jak Scarlet Lady, Valiant Lady i Resilient Lady – oferował ponad 20 restauracji, w tym sześć z obsługą kelnerską.
Firma poszła o krok dalej, rezygnując z dress code’u i sztywnych godzin posiłków. Postawiła na swobodną atmosferę, w której to pasażer decyduje o rytmie dnia. W cenie biletu znalazły się również udogodnienia, które na innych statkach bywają dodatkowo płatne – bezpłatny dostęp do Wi-Fi, napoje bezalkoholowe, zajęcia fitness oraz większość atrakcji na pokładzie.
Załoga i obsługa pasażerów – największy atut floty
Zdaniem dyrektora generalnego Virgin Voyages Nirmala Saverimuttu największym atutem marki jest załoga. Statki mogą zabrać 2770 pasażerów i obsługiwane są przez 1160 członków załogi. Virgin stawia na partnerskie traktowanie pracowników, zapewniając im szkolenia i posiłki na poziomie serwowanym pasażerom. Dzięki temu podróżni, których firma nazywa marynarzami, otrzymują indywidualne podejście i autentyczną atmosferę podczas rejsu.
Wycieczkowiec Brilliant Lady został przeprojektowany z myślą o nowych trasach, w tym o przepłynięciu przez Kanał Panamski. Zmieniono rozmieszczenie łodzi ratunkowych, zwiększono liczbę miejsc w przestrzeniach wspólnych i dodano kolejne punkty widokowe. Na pokładzie pojawiła się hiszpańska restauracja oraz unikalne atrakcje, które mają odróżniać statek od pozostałych jednostek Virgin Voyages.
Brilliant Lady wyszedł z Nowego Jorku, rozpoczynając pierwszy rejs „MerMaiden Cruise” – trasę prowadzącą na Bermudy, do Nowej Anglii i na Karaiby. W 2026 roku jednostka popłynie przez Kanał Panamski do Meksyku, Kalifornii i Alaski.
Sukces rynkowy i wzrost rezerwacji Virgin Voyages
Sprzedaż biletów na pierwszy rejs komercyjny Brilliant Lady zakończyła się pełnym sukcesem. Choć statek opuścił stocznię na początku 2024 r., przez dłuższy czas pozostawał odstawiony i dopiero w tym miesiącu wszedł do regularnej eksploatacji. Firma poinformowała, że rezerwacje na kolejny rok wzrosły o 70 proc.
Saverimuttu podkreślał, że linia zmieniła swoją narrację z „niszowej, przełomowej” na „coś dla wszystkich dorosłych”. Dzięki temu Virgin Voyages umocnił swoją pozycję jako jedyny armator średniej wielkości statków wycieczkowych w Ameryce Północnej, oferujących rejsy bez udziału dzieci.
Brilliant Lady i przyszłość floty Virgin Voyages
Czwarty statek we flocie dał Virgin Voyages możliwość rozszerzenia oferty o nowe kierunki i zróżnicowane długości rejsów. Podczas gdy Scarlet Lady, Valiant Lady i Resilient Lady pływały przede wszystkim po Karaibach i sezonowo po Morzu Śródziemnym, Brilliant Lady wzbogacił siatkę połączeń o północny Atlantyk, Kanał Panamski i Alaskę.
Virgin Voyages planowało dalsze eksperymenty z ofertą, w tym bilety 30-dniowe, które początkowo budziły sceptycyzm, lecz ostatecznie zostały wyprzedane. Jak podkreślono, to przykład, jak marka uczyła się od pasażerów i dostosowywała swoje produkty do ich oczekiwań.
Wejście Brilliant Lady do eksploatacji symbolicznie kończy trudny rozdział opóźnień i odwołanych rejsów, a jednocześnie otwiera nowy etap dla Virgin Voyages. Linia wycieczkowa, która jeszcze kilka lat temu walczyła o przetrwanie, dziś zyskuje wiernych pasażerów i udowadnia, że na rynku wycieczkowców jest miejsce na świeże podejście. Sukces czwartego statku pokazuje, że wizja Bransona, choć długo dojrzewała, w końcu znalazła swoje miejsce na morzu.
Autor: Mariusz Dasiewicz