Wzrost cen ropy znów nabiera tempa

Zwyżki cen ropy na globalnych rynkach paliw znów nabierają tempa w związku z oznakami silnego popytu na świecie. W USA surowiec zanotuje już 6. tygodniowy wzrost notowań – informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 87,25 USD, wyżej o 0,75 proc., po wzroście notowań w tym tygodniu o ponad 2 proc.

W czwartek ten amerykański benchmark osiągnął najwyższą cenę od października 2014 r.

Brent na ICE w Londynie w dostawach na marzec jest wyceniana po 89,97 USD za baryłkę, wyżej o 0,71 proc. Podczas poprzedniej sesji surowiec na ICE przekroczył poziom 91 USD za baryłkę, a w tym tygodniu zyskał 2 proc.

2 lutego na swoim comiesięcznym posiedzeniu zbierają się kraje sojuszu OPEC+, aby określić politykę dostaw ropy na przyszły miesiąc. Analitycy prognozują podwyższenie dostaw ropy z OPEC+ w marcu o 400 tys. baryłek dziennie. 

Tymczasem inwestorzy śledzą ryzyka geopolityczne – wokół Ukrainy – które mogą przyczynić się do dalszych wzrostów cen surowca.

Stany Zjednoczone złożyły w czwartek wniosek o zwołanie w poniedziałek otwartego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ws. kryzysu wokół Ukrainy, „wywołanego presją ze strony Rosji i jej działaniami ukierunkowanymi na destabilizację”.

Przedstawicielka USA w ONZ, Linda Thomas-Greenfield, wskazała, że ponad 100 tys. rosyjskich żołnierzy dyslokowano przy granicy z Ukrainą, a Rosja posuwa się do kolejnych aktów mających na celu destabilizację Ukrainy, co stanowi wyraźne zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego i pogwałcenie zasad Karty Narodów Zjednoczonych.

Z kolei prezydent USA Joe Biden potwierdził w trakcie czwartkowej rozmowy telefonicznej ze swym ukraińskim odpowiednikiem Wołodymyrem Zełenskim gotowość do zdecydowanej reakcji USA w razie agresji Rosji wobec Ukrainy. Zapowiedział też pomoc gospodarczą dla Kijowa.

Wielka wojna, lokalna operacja, operacja ukryta, agresja dyplomatyczna i zakończenie agresywnych działań dzięki naciskom Zachodu – to najbardziej wiarygodne scenariusze rozwoju rosyjsko-ukraińskiego kryzysu zaprezentowane przez ukraiński tygodnik NW.

„Na razie trudno jest mówić o jakimkolwiek kierunku zmian cen ropy” – wskazuje Suvro Sarkar, analityk rynków energetycznych w DBS bank Ltd.

„Przyszłotygodniowe spotkanie OPEC+ nie jest jakimś dużym wydarzeniem” – ocenia.

„Ceny ropy już uwzględniają premię 5-7 USD na baryłkę ze względu na ryzyka geopolityczne, związane z Ukrainą” – podkreśla.

Sarkar wskazuje, że jeśli nieco osłabnie agresywna postawa Rosji, to cena ropy na rynkach paliw może spaść.

„Jeśli agresywność nieco osłabnie, możemy spodziewać się pewnej korekty cen ropy” – ocenia.

„Jeśli jednak dojdzie do eskalacji działań wojennych, to wówczas ceny ropy mogą osiągnąć 100 USD za baryłkę albo jeszcze więcej” – podkreśla.

Coraz więcej banków na świecie, a wśród nich m.in. Saxo Bank, prognozuje, że ropa zdrożeje w tym roku do 100 USD za baryłkę.

Saxo spodziewa się wzrostu cen ropy Brent powyżej 100 USD za baryłkę dopiero w II połowie roku, ponieważ stratedzy prognozują, że w najbliższym czasie światowy popyt na ropę jeszcze nie osiągnie swojego szczytowego poziomu.

Źródło: PAP

.pl/category/offshore-energetyka/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Iran zatrzymuje tankowiec w Zatoce Omańskiej

    Iran zatrzymuje tankowiec w Zatoce Omańskiej

    Irańskie służby przejęły tankowiec przepływający przez wody Zatoki Omańskiej. Powodem były naruszenia przepisów, w tym brak dokumentacji oraz ignorowanie sygnałów do zatrzymania. Załogę jednostki zatrzymano do wyjaśnienia.

    Zajęcie jednostki na wodach Zatoki Omańskiej

    Według komunikatów irańskich mediów, powołujących się na sąd prowincji Hormozgan, w ręce władz trafił tankowiec z 18-osobową załogą. Strona irańska twierdzi, że jednostka przewoziła około 37 000 baryłek ropy pochodzącego z nielegalnego obrotu. Załodze zarzucono m.in. ignorowanie poleceń zatrzymania oraz brak kompletnej dokumentacji nawigacyjnej i ładunkowej.

    Kontekst incydentu

    Do incydentu doszło w okresie podwyższonego napięcia wokół transportu surowców energetycznych drogą morską. Zatrzymanie tankowca nastąpiło krótko po działaniach Stanów Zjednoczonych wobec innej jednostki przejętej u wybrzeży Wenezueli, którą Waszyngton wiąże z transportem ropy objętej sankcjami.

    Deklaracje Teheranu

    Teheran od lat deklaruje walkę z masowym nielegalnym wywozem paliw, który jest napędzany niskimi cenami krajowymi oraz osłabieniem irańskiej waluty. Istotną rolę odgrywają także szlaki morskie prowadzące do państw regionu Zatoki Perskiej.

    Światowe media nie podają nazwy tankowca ani kto jest jego właścicielem lub armatorem.


PolskiplPolskiPolski