Turcja wzmacnia współpracę z Algierią w sektorze LNG

Według najnowszych informacji podanych przez portal WNP.pl, Turcja podejmuje strategiczne działania w odpowiedzi na dynamiczne zmiany na globalnym rynku energetycznym. Turecka państwowa spółka gazowa Botas podpisała umowę na dostawy LNG z Algierią, co stanowi ważny krok w dywersyfikacji źródeł dostaw surowców energetycznych dla kraju.
Algieria, będąca obecnie czwartym co do wielkości dostawcą gazu dla Turcji – po Rosji, Azerbejdżanie i Iranie – umacnia swoją pozycję w tureckim sektorze energetycznym. To posunięcie Ankary wpisuje się w szeroko zakrojoną strategię dywersyfikacji źródeł energii, mającą na celu zmniejszenie zależności od jednostkowych dostawców, co nabiera szczególnego znaczenia w obecnych realiach geopolitycznych.
W kontekście tych działań, Gazprom, dotychczasowy kluczowy partner energetyczny Turcji, może napotkać nowe wyzwania. Rządy Recepa Tayyipa Erdogana konsekwentnie poszerzają horyzonty importu gazu, nie ograniczając się jedynie do współpracy z Rosją. Równocześnie, Moskwa zwiększa swoje zaangażowanie w sprzedaż LNG do Chin, co wskazuje na strategię dywersyfikacji rynków zbytu w obliczu zmieniającej się sytuacji w Europie.
Turcja, wykorzystując swoje strategiczne położenie geograficzne, staje się kluczowym graczem w regionalnej grze energetycznej. Nowa umowa z Algierią, która jest przedłużeniem dotychczasowej współpracy, zakłada dostawy 4,4 mld m³ (bcm) skroplonego gazu ziemnego (LNG) aż do 2027 roku. Algieria, historycznie pierwszy producent LNG, odgrywa ważną rolę w tym porozumieniu, dostarczając surowiec głównie do Francji i teraz coraz intensywniej do Turcji.
Decyzja Turcji o dywersyfikacji dostawców energetycznych stanowi kluczowy element w przekształceniu globalnej polityki energetycznej, co może mieć długotrwałe skutki zarówno dla regionalnych, jak i globalnych rynków energetycznych.
Autor: Mariusz Dasiewicz/wnp.pl

Stocznie, porty i marynarka wojenna podczas Świąt Bożego Narodzenia

Boże Narodzenie w powszechnym wyobrażeniu kojarzy się z ciszą, zwolnionym rytmem i rodzinnym stołem. Nad morzem wygląda to jednak inaczej. Porty, stocznie i załogi na okrętach wojennych funkcjonują także wtedy, gdy w miastach gasną światła biur, a kalendarz na dwa świąteczne dni zatrzymuje się.
W artykule
Dla ludzi morza święta od wieków wpisane są w służbę i codzienną pracę. W dyżurkach portowych, na mostkach okrętów oraz w halach produkcyjnych stoczni trwa normalny rytm odpowiedzialności, często w ciszy przerywanej jedynie sygnałami radiostacji, szumem wentylacji i odgłosem wody uderzającej o stalowe burty.
Stocznie w świątecznym rytmie
Polski przemysł okrętowy nie zatrzymuje się z powodu kalendarza. Harmonogramy budów, remontów pozostają nieubłagane, zwłaszcza w programach realizowanych na potrzeby Marynarki Wojennej. Okres świąteczny bywa spokojniejszy operacyjnie, lecz często wykorzystywany jest na prace przygotowawcze, przeglądy oraz zadania, które na co dzień pozostają poza zainteresowaniem opinii publicznej.
Dla wielu inżynierów, spawaczy i monterów dyżur w czasie Bożego Narodzenia nie stanowi niczego nadzwyczajnego. W branży morskiej ciągłość pracy jest fundamentem sprawnego funkcjonowania jednostek, a okręt nie zna pojęcia „pauzy”.
Dyżur na okrętach podczas Świąt Bożego Narodzenia
Na morzu święta wyglądają jeszcze inaczej. Wachta pozostaje wachtą niezależnie od daty, a procedury nie zmieniają się wraz z kolędą w radiowęźle. Okręty realizujące zadania patrolowe, szkoleniowe lub pełniące dyżury funkcjonują w niezmiennym reżimie, ponieważ morze nie respektuje kalendarza.
W takich warunkach świąteczna atmosfera budowana jest symbolicznie. Najczęściej poprzez wspólny posiłek, chwilę ciszy lub rozmowę z domem prowadzoną za pośrednictwem łączy satelitarnych. To wystarcza, by zachować ciągłość tradycji nawet setki mil od brzegu.
Morze jako wspólnota odpowiedzialności
Boże Narodzenie w świecie przemysłu i bezpieczeństwa morskiego przypomina, że bezpieczeństwo państwa i gospodarki opiera się również na pracy wykonywanej wtedy, gdy większość z nas zasiada przy rodzinnym stole. Porty muszą przyjmować statki, morska infrastruktura krytyczna wymaga stałego nadzoru, a okręty pozostają w gotowości.
To właśnie ta niewidoczna ciągłość sprawia, że święta na lądzie mogą przebiegać spokojnie, podczas gdy morze nie zasypia – co ludzie morza wiedzą najlepiej.
W tych dniach życzę wszystkim spokojnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia oraz dobrego kolędowania – zarówno na lądzie, jak i na morzu.










