Modernizacja Marynarki Wojennej A.D. 2020 – dużo działań, mało efektów
Opublikowane:
30 grudnia, 2020
Podsumowanie roku 2020 w kontekście modernizacji Marynarki Wojennej (MW) przynosi mieszane odczucia. Chociaż Minister Obrony Narodowej może pochwalić się rekordową liczbą wcielonych jednostek do służby, w tym pięciu holowników oraz dwóch niszczycieli min w budowie, to faktyczne zwiększenie zdolności bojowych pozostaje wątpliwe. Realizacja programu „Zwalczanie zagrożeń morskich” wciąż nie przynosi oczekiwanych rezultatów, a strategiczne decyzje budzą kontrowersje wśród ekspertów.
Rozwój Marynarki Wojennej czy iluzja modernizacji?
W roku 2020 Polska Marynarka Wojenna wzbogaciła się o pięć holowników. Koszt tych jednostek, wynoszący 283 miliony złotych, budzi pytania o zasadność takiej inwestycji. Ministerstwo Obrony Narodowej w swoich komunikatach nie przedstawiło jasnych argumentów operacyjnych uzasadniających potrzebę posiadania holowników w takiej liczbie, zwłaszcza że usługi te mogłyby być realizowane przez cywilne firmy w formule outsourcingu.
W zamian za to, środki te mogłyby zostać przeznaczone na remont i modernizację okrętów rakietowych typu Orkan, co mogłoby przedłużyć ich eksploatację o kolejne 15–20 lat. Okręty te, wyposażone w nowoczesne systemy sensorowe i ogniowe, mają zdecydowanie większy potencjał bojowy niż holowniki, które bardziej przypominają jednostki wsparcia niż rzeczywiste narzędzie do zapewnienia bezpieczeństwa narodowego.
Program Orka – marzenie o okrętach podwodnych
Jednym z kluczowych elementów, które miały przyczynić się do rozwoju MW, był program budowy okrętów podwodnych Orka. Niestety, w 2020 roku ten priorytetowy projekt ponownie utknął na mieliźnie. Choć minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wspomniał w wywiadzie dla Defence24 o możliwej współpracy ze Szwecją w zakresie zakupu okrętów typu A17, to nadal brakuje konkretów. Projekt Orka, który miał dostarczyć Marynarce Wojennej nowoczesne okręty podwodne, nie wykazuje realnych postępów, a zapowiadane od lat „rozwiązania pomostowe” wydają się odsuwać w czasie docelowe rozwiązania.
Decyzje polityczne kontra potrzeby operacyjne
Modernizacja MW, w szczególności w kontekście inwestycji w jednostki wsparcia, takie jak holowniki, zamiast w nowoczesne okręty bojowe, budzi uzasadnioną krytykę. Priorytety inwestycyjne wydają się rozmijać z rzeczywistymi potrzebami operacyjnymi. Inwestycje te, choć na papierze wyglądają imponująco, w praktyce nie zwiększają zdolności MW do obrony kraju w sytuacji konfliktu zbrojnego.
Brak jasnej wizji i strategii rozwoju sił morskich, przy jednoczesnym pomijaniu kluczowych projektów, takich jak program Orka, stawia pod znakiem zapytania sens podejmowanych działań. Ministerstwo Obrony Narodowej chwali się wprowadzaniem nowych jednostek, ale zapomina o tym, że to nie liczba okrętów, lecz ich potencjał bojowy jest kluczowy na polu walki.
Wnioski na przyszłość dla Marynarki Wojennej
Podsumowując rok 2020 w kontekście modernizacji Marynarki Wojennej, można stwierdzić, że mimo dużych wydatków i licznych zapowiedzi, realne efekty pozostają ograniczone. Polska MW nadal pozostaje w cieniu innych sił morskich regionu, a jej modernizacja jest daleka od zakończenia. Jeżeli nie zostaną podjęte radykalne decyzje, które zmienią kierunek modernizacji w stronę realnego wzmocnienia zdolności bojowych, to za kilka lat może się okazać, że będziemy dysponować jednostkami wsparcia, ale zabraknie nam okrętów bojowych zdolnych do obrony naszych interesów na morzu.
W obliczu dynamicznie zmieniającej się sytuacji geopolitycznej, Polska nie może sobie pozwolić na pozostawanie w tyle w zakresie bezpieczeństwa morskiego. Czas na poważne decyzje w sprawie modernizacji Marynarki Wojennej, oparte na rzeczywistych potrzebach operacyjnych, a nie politycznych kalkulacjach.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.