Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Nowy statek ma zostać wprowadzony do eksploatacji w 2021 roku. Obecnie flota Lindblad Expeditions składa się z trzynastu statków.
Przedstawiciele firmy organizującej m.in. polarne ekspedycje morskie mówią, że wyprawy w trudno dostępne rejony świata spotykają się z coraz większym zainteresowaniem. Stąd też armator zdecydował się na zakup kolejnego statku, który będzie obsługiwał rejsy polarne.
Nowy statek piątej klasy polarnej (PC5) będzie należał do tej samej serii wycieczkowców, do której zaliczają się zwodowany w czerwcu ubiegłego roku National Geographic Quest oraz National Geographic Venture, który zostanie dostarczony pod koniec tego roku, a także 126-osobowy statek ekspedycyjny National Geographic Endurance. Ten ostatni został zaprojektowany przez norweskie biuro projektowe Ulstein Design & Solutions i obecnie jest on budowany przez polską stocznię Crist. Według harmonogramu, jednostka zostanie dostarczona do armatora w 2020 roku.
Zobacz też: Turyści szukają przygód w krainach lodu. Coraz więcej chętnych na rejsy polarne.
W przypadku kolejnej jednostki Lindblad Expeditions jeszcze nie wskazał stoczni, która ją zbuduje.
Sven-Olof Lindblad, prezes firmy Lindblad Expeditions podkreśla, że rozbudowa floty statków wycieczkowych stanowi realizację strategii armatora. Firma chce wykorzystać rosnący popyt na rejsy wycieczkowe oraz na ekspedycje w rejony arktyczne. Prezes dodaje, że baza klientów Lindblad Expeditions systematycznie się zwiększa. Jego zdaniem, przyciąga ich przede wszystkim 50-letnie doświadczenie firmy w organizacji morskich wypraw.
Podpis: am
Przemysł stoczniowy – więcej wiadomości z branży znajdziesz tutaj.

Disney Cruise Line przechodzi największą metamorfozę w swojej historii. Wraz z wejściem do służby pięciu nowych statków średnia wieku floty spadnie do 12 lat, co uczyni ją jedną z najmłodszych na świecie.
W artykule
W zestawieniach rynkowych przygotowanych na 2026 rok średnia wieku statków Disney Cruise Line wynosi około 14 lat. To wynik wciąż dobry na tle konkurencji, choć w branży statków wycieczkowych dynamika zmian jest ogromna. Najbliższe lata przyniosą prawdziwe przyspieszenie. Do 2030 roku dołączą aż trzy nowe jednostki zamówione w zakładach stoczniowych Meyer Werft, a wcześniej – Disney Destiny oraz Disney Adventure.
Disney Destiny rozpoczął już działalność na trasach z Florydy. To siostrzana jednostka Disney Wish, oparta na napędzie LNG. Wprowadzenie dużych statków tej generacji świadczy o tym, że armator traktuje kwestię ekologicznych technologii nie jako modę, lecz standard nowej epoki żeglugi pasażerskiej.
W nadchodzącym roku w barwach Disney Cruise Line pojawi się również Disney Adventure. To pierwszy w historii armatora statek dedykowany rynkowi azjatyckiemu. Jego wejście do eksploatacji opóźniono do marca 2026 roku, lecz cel strategiczny pozostaje niezmienny: sięgnąć po klientów z najszybciej rosnącego rynku turystycznego świata.
Jednostka o pojemności rejestrowej 208 tys. ton będzie największym statkiem w historii floty, mogącym zabrać ponad 6000 pasażerów. To również przykład, jak zmienia się globalny układ sił w sektorze wycieczkowców. Dawniej konstrukcje tej wielkości trafiały przede wszystkim na trasy karaibskie lub europejskie. Dziś to Azja staje się polem ekspansji największych graczy.
Między 2027 a 2030 rokiem do służby wejdą trzy kolejne jednostki, których szczegóły pozostają na razie niejawne. Disney Cruise Line zapowiada jednak nowy projekt konstrukcyjny, co oznacza prawdopodobnie wyraźne odejście od linii Wish-class.
Niezależnie od finalnej konfiguracji widać, że armator buduje spójną strategię – statki młodsze, większe, z bogatą ofertą pokładową oraz coraz mocniej zorientowane na rynki pozaeuropejskie i pozaamerykańskie.
Poza flotą Disney Cruise Line powstaje również kolejna jednostka Wish-class budowana na zlecenie Oriental Land Co. Będzie pływać w Japonii od 2028 roku pod marką Disney, choć formalnie poza flotą amerykańskiego przewoźnika. To krok, który jeszcze kilka lat temu wydawałby się odważny. Dziś stanowi potwierdzenie globalnego charakteru marki oraz rosnącego znaczenia rynku japońskiego w turystyce morskiej.
Najstarszą jednostką pozostaje Disney Magic, przekazana w 1998 roku jako pierwszy statek we flocie armatora. Rok później dołączył Disney Wonder. Obie jednostki doczekały się gruntownych modernizacji i nadal pozostają istotną częścią w ofercie armatora. Jednak w obliczu nadchodzącej fali nowych konstrukcji będą pełnić rolę raczej „klasyków floty”, podtrzymując ciągłość marki, lecz nie stanowiąc już jej technologicznego trzonu.
Zmiana średniej wieku statków do 12 lat w 2030 roku stanowi jeden z najbardziej imponujących wyników w światowej żegludze wycieczkowej. To nie tylko zabieg wizerunkowy, lecz realna poprawa jakości całej floty. Młodsze jednostki charakteryzują się niższymi kosztami eksploatacyjnymi, nowocześniejszymi systemami napędowymi oraz wyższym poziomem bezpieczeństwa. Oferują również szerzej rozbudowane strefy rekreacyjne i rozwiązania zaprojektowane z myślą o wymaganiach środowiskowych, które dziś stają się koniecznością w międzynarodowym transporcie morskim.
Odmłodzenie floty wpływa także na sytuację rynkową. Zwiększa konkurencyjność armatora na najpopularniejszych trasach, a dla pasażerów oznacza bogatszą i nowocześniejszą ofertę rodzinnych podróży morskich — znak rozpoznawczy Disney Cruise Line. Konsekwentne inwestycje sprawiają, że już w najbliższych latach armator będzie dysponował jedną z najmłodszych flot na świecie. Kierunek ekspansji w Azji i Japonii dowodzi, iż jest to element przemyślanej strategii rozwoju, a nie chwilowy trend.
Autor: Mariusz Dasiewicz