Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

W cotygodniowym przeglądzie w telegraficznym skrócie portal „PromySKAT” informuje o najważniejszych wydarzeniach minionych dni; o sprawach, którymi żyje lub wkrótce będzie żyła branża promowa. W tym tygodniu m.in. o nowym, odebranym właśnie przez DFDS promie, który służyć będzie do obsługi połączeń na Morzu Bałtyckim.
W artykule
Aura Seaways – najnowszy statek DFDS – jest już w rękach duńskiego armatora. Ro-pax, który został zbudowany w chińskich zakładach Guangzhou Shipyard International (GSI) z myślą o obsłudze połączeń na Morzu Bałtyckim, został oficjalnie odebrany przez przewoźnika. Oznacza to, że wielkimi krokami zbliża się moment wejścia na trasę tej nowoczesnej jednostki, co pociągnie za sobą przetasowania we flocie przewoźnika. Aura Seaways ma 230 m długości i dysponuje pasem ładunkowym o długości 4500 m. Na jej pokładzie pomieści się 600 pasażerów. W stoczni GSI dobiegają końca prace także nad drugim nowym promem DFDS, który będzie wyznaczony do obsługi połączeń na Bałtyku. Chodzi o prom Luna Seaways, który powinien zasilić flotę DFDS w przyszłym roku. Oba nowe statki będą kursować na trasach pomiędzy Litwą a Niemcami i Szwecją.
W DFDS święto nie tylko za sprawą odbioru nowego promu, ale też z okazji urodzin. Firma skończyła właśnie 155 lat. Z tej okazji armator opublikował okolicznościowy film, w którym zapoznać można się z wypowiedziami pracowników DFDS, a także z planami firmy na najbliższe lata. Jedno wyzwań, jakie postawił przed sobą przewoźnik, to osiągnięcie neutralności węglowej. Armator chwali się też sukcesami, wskazując, że jednym z największych osiągnięć przedsiębiorstwa jest stworzenie przyjaznego środowiska pracy, gdzie każdy czuje się doskonale. Przedstawiciele DFDS zauważają też, że 155 lat na rynku to nie tylko długa tradycja, ale też olbrzymie poczucie odpowiedzialności oraz gotowość do podejmowania kolejnych wyzwań.
Stena Line zdecydowała się na uruchomienie nowego połączenia promowego we wschodnim regionie Morza Bałtyckiego. Szwedzki armator na początku przyszłego roku uruchomi serwis pomiędzy Szwecją a Finlandią. Docelowo trasa ma być obsługiwana codziennie. Statki Stena Line kursować będą pomiędzy położonym nieopodal Sztokholmu portem Nynäshamn a Hanko. W pierwszej fazie – od 1 lutego 2022 r. trasa będzie obsługiwana przez jeden statek – URD, a od maja przyszłego roku już przez dwie jednostki – serwis zostanie wzmocniony przez prom Stena Gothica. Przeprawa będzie trwać 13 godzin. Jest to kolejna ważna inwestycja Stena Line na Bałtyku w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że armator postanowił wzmocnić trasę Nynäshamn-Windawa dwoma nowymi promami typu E-Flexer. Zwiększone zostaną też możliwości przewozowe na trasie Gdynia-Karlskrona.
Firma Torghatten Nord zwyciężyła w zorganizowanym przez Norweski Zarząd Dróg Publicznych konkursie na obsługę połączenia Bodø-Røst-Værøy-Moskenes. Umowa podpisana będzie na 15 lat (z opcją przedłużenia o kolejny rok) i zacznie obowiązywać w 2025 r. Temat przyznania koncesji na obsługę tego serwisu wzbudził zainteresowanie branży w Europie, bo będzie to kolejny serwis promowy, który obsługiwany będzie promami zasilanymi wodorem. Nowa umowa ma zostać podpisana jeszcze przed świętami.
Spółka Rete Ferroviaria Italiana (RFI), odpowiedzialna za zarządzanie infrastrukturą kolejową we Włoszech, poinformowała o zamówieniu nowego promu. Będzie to statek służący do obsługi połączeń przez Cieśninę Mesyńską (RFI obsługuje promy kolejowe łączące Włochy kontynentalne i Sycylię). Zgodnie z podpisanym właśnie kontraktem, prom zaprojektuje i zbuduje hiszpańska stocznia Barreras. Umowa opiewa na kwotę 74 mln euro. Prom będzie korzystał z napędu dual-fuel, a zgodnie z przyjętymi wytycznymi, obsługa portów będzie się odbywać bezemisyjnie. Wiadomo już, że na pokładzie zainstalowane zostaną panele fotowoltaiczne. Prom będzie służył do przewozu pasażerów, ładunków oraz wagonów kolejowych. Ma mieć ok. 150 m długości. Na trasie powinien pojawić się za ok. 3 lata.
Firmy transportowe oraz ich klienci coraz śmielej korzystają z nowatorskich rozwiązań, które z jednej strony pozwalają na obniżanie kosztów i zwiększenie efektywności, a z drugiej – umożliwiają szybko pozyskać zaufanego kontrahenta. Jednym z rozwiązań łączących wszystkie te atuty jest platforma T-BASE, która pozwala na podjęcie współpracy spedytorom oraz firmom transportowym. Jest to bardzo prosty i intuicyjny serwis, który jest swoistym „miejscem spotkań” i umożliwia załatwienie wszystkiego w jednym miejscu. Spedytor rejestruje ładunek, następnie przewoźnicy dokonują wyceny, a spedytor dokonuje wyboru najkorzystniejszej dla siebie oferty. Wszystko odbywa się ekspresowo.
Źródło: PromySKAT


Na Morzu Bałtyckim zakończono instalację dwóch morskich stacji elektroenergetycznych dla morskiej farmy wiatrowej Baltic Power – pierwszej tego typu inwestycji w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej. To milowy krok na drodze do uruchomienia jednego z największych projektów energetycznych w historii kraju.
W artykule
Baltic Power – wspólne przedsięwzięcie spółki ORLEN i kanadyjskiego koncernu Northland Power – zakończyło jeden z kluczowych etapów realizacji morskiej farmy wiatrowej: instalację dwóch morskich stacji elektroenergetycznych OSS West i OSS East. Każda z nich waży 2500 ton i została osadzona około 20 km na północ od Choczewa.
To właśnie za ich pośrednictwem energia wytwarzana przez 76 turbin wiatrowych o jednostkowej mocy 15 MW będzie przesyłana kablami eksportowymi na ląd, do stacji elektroenergetycznej w gminie Choczewo.
Zgodnie z założeniami projektu Baltic Power, możliwie największy zakres prac realizowany jest przez polskie podmioty. Elementy obu stacji powstały w stoczniach w Gdyni i Gdańsku, a za ich konstrukcję odpowiadała Grupa Przemysłowa Baltic – spółka należąca do Agencji Rozwoju Przemysłu.
Po zakończeniu prac stalowe konstrukcje przetransportowano do Danii, gdzie przeprowadzono ich finalne wyposażenie. Stacje osiągnęły wówczas docelową masę 2500 ton. Na pokładach zamontowano m.in. systemy transformatorowe (230 kV i 66 kV), urządzenia sterowania i nadzoru, generatory diesla oraz dźwigi dostarczone przez polską firmę Protea.
Instalacja morskich stacji elektroenergetycznych to jedno z kluczowych wyzwań projektu. Jej pomyślne zakończenie potwierdza wysoki poziom kompetencji zaangażowanych partnerów.
Ireneusz Fąfara, prezes ORLEN
Jak dodał, udział krajowych przedsiębiorstw w budowie komponentów dla farmy Baltic Power stanowi nie tylko impuls rozwojowy dla krajowego przemysłu, ale także buduje jego zdolności do udziału w kolejnych projektach offshore.
Udział polskich firm w całkowitym cyklu życia farmy Baltic Power – od projektowania przez budowę aż po eksploatację – szacowany jest na minimum 21 procent. Oprócz elementów stacji, w Polsce powstają także gondole turbin, fundamenty, kable lądowe oraz inne komponenty, a lokalne firmy odgrywają rolę głównych wykonawców w pracach instalacyjnych i budowlanych.
Zakończenie budowy farmy przewidywane jest na 2026 rok. Następnie rozpocznie się faza testów, certyfikacji oraz proces pozyskiwania pozwoleń.
Baltic Power będzie pierwszą morską farmą wiatrową na polskich wodach Bałtyku. Jej moc zainstalowana sięgnie 1,2 GW, a roczna produkcja energii wyniesie nawet 4 TWh – co odpowiada około 3% krajowego zapotrzebowania. Pozwoli to zasilić ponad 1,5 mln gospodarstw domowych.
Farma Baltic Power obejmuje obszar o powierzchni ponad 130 km², zlokalizowany 23 km od brzegu – na wysokości Łeby i Choczewa. Oznacza to, że jej powierzchnia jest porównywalna z obszarem całej Gdyni. Zrealizowana w tym miejscu inwestycja nie tylko wzmocni bezpieczeństwo energetyczne kraju, ale również wpisuje się w szerszy kontekst transformacji energetycznej i wykorzystania potencjału Morza Bałtyckiego – jako kluczowego obszaru dla zeroemisyjnej energetyki w Europie.
Źródło: Grupa ORLEN