Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Ropa na giełdzie w Nowym Jorku tanieje po raz pierwszy od 3 sesji z powodu obaw o wpływ na popyt wariantu koronawirusa Omikron i zaostrzania polityki pieniężnej przez banki centralne – informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 71,58 USD, niżej o 1,11 proc., po wzroście w ciągu ostatnich 2 sesji o 2,3 proc.
Brent na ICE w Londynie w dostawach na luty jest wyceniana po 74,34 USD za baryłkę, niżej o 0,91 proc.
Inwestorów niepokoją informacje dotyczące pandemii koronawirusa. W Wielkiej Brytanii notowane są rekordowe liczby nowych przypadków zachorowań, a w USA gwałtownie wzrosła liczba hospitalizacji z powodu Covid-19.
Tymczasem na rynkach paliw wolumen obrotów spada, ponieważ gracze unikają ryzyka przed końcem roku.
Na rynkach w Azji pojawiają się sygnały słabnięcia popytu na ropę. Rafinerie w regionie zdecydowały się nie przyjmować dodatkowych dostaw ropy z Arabii Saudyjskiej. Rafinerie przygotowują się też do zbliżającej się wiosennej przerwy na konserwacje urządzeń – za dwa miesiące, co przyczyni się do zmniejszenia przerobu ropy.
Analitycy Goldman Sachs Group Inc. wskazują tymczasem, że możliwe jest 100 USD za baryłkę ropy w 2023 r., ponieważ przyrosty podaży ropy mogą okazać się zbyt wolne, aby nadążyć za spodziewanym rekordowym popytem.
Podczas gdy podstawowa prognoza Goldman Sachs zakłada, że średnia cena ropy Brent w 2022 i 2023 r. utrzyma się na poziomie 85 USD za baryłkę, to jednak – jak wskazują – może osiągnąć trzycyfrowy wynik.
„Podaż ropy jest niewystarczająca w obliczy spodziewanego silnego popytu” – wskazał Damien Courvalin, szef działu badań sektora energii w Goldman Sachs.
„Ceny ropy muszą być wyższe ze względu na wyższy koszt kapitału potrzebnego do finansowania projektów” – dodał.
Wskazał, że inwestycje w długoterminowe projekty naftowe spadły z powodu niepewności związanej z transformacją energetyczną i jej wpływem na zużycie paliw.
Courvalin ocenił wcześniejszą wyprzedaż ropy na rynkach paliw jako przesadzoną – z powodu niepotrzebnych obaw o ograniczenia związane z Omikronem.
„To prawdopodobnie przesadna reakcja, ponieważ wydaje się, że rządy krajów na świecie reagują na Omikron większą liczbą przeprowadzanych testów niż – jak dotąd- wprowadzaniem nowych blokad” – podkreślił.
Źródło: PAP


Stocznia CRIST S.A. zakończyła budowę i przekazała norweskiej stoczni Ulstein Verft kadłub statku serwisowego NB323. Konstrukcja o masie około 2000 ton została przygotowana pod napęd diesel–elektryczny.
W artykule
Jednostka będzie wykonywać zadania serwisowe na farmach offshore. NB323 to kolejne zlecenie CRIST dla norweskiego odbiorcy – wcześniej w Gdyni zbudowano m.in. kadłub NB322.
W oficjalnym komunikacie stocznia CRIST podkreśliła:
Projekt ten to kolejny rezultat udanej współpracy pomiędzy CRIST a Ulstein Verft, w ramach której powstały również jednostki takie jak NB322.
Stocznia zaznaczyła również, że sukces budowy był możliwy dzięki pracy doświadczonego zespołu:
Serdecznie dziękujemy wszystkim pracownikom i partnerom za zaangażowanie, profesjonalizm i współpracę, dzięki którym możliwa była realizacja tego projektu. Wspólnie rozwijamy innowacje i umacniamy pozycję polskiego przemysłu stoczniowego.
CRIST od lat pozostaje jednym z kluczowych wykonawców kadłubów dla jednostek serwisowych wykorzystywanych na morskich farmach wiatrowych, a kolejne zlecenia dla Ulstein Verft potwierdzają stabilność i rozwój współpracy polsko–norweskiej.