Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Przegląd promowy: Nowy terminal w Gdyni

W cotygodniowym przeglądzie w telegraficznym skrócie portal „PromySKAT” informuje o najważniejszych wydarzeniach minionych dni; o sprawach, którymi żyje lub wkrótce będzie żyła branża promowa. W tym tygodniu m.in. o nowym terminalu w Gdyni. Obiekt wciąż czeka na przyjęcie pierwszego rejsowego promu.

Virtu Ferries pozyska kolejny prom

W barwach maltańskiego operatora Virtu Ferries pojawi się wkrótce kolejny prom. Będzie to katamaran dużych prędkości. Statek będzie wykorzystywany do obsługi połączeń na wyspę Gozo (Mgarr-Valletta). Równocześnie poinformowano, że dotychczas eksploatowany w tym obszarze starszy prom SES San Pawl zostanie oddelegowany do obsługi połączeń w północnej części Morza Adriatyckiego – będzie kursował na trasie z Wenecji do Chorwacji, pływając pod należącą do Virtu Ferries marką Venezia Lines. Nowy nabytek to zbudowana w stoczni Incat Crowther jednostka, która będzie nosić nazwę Gozo Express. Statek ma 42 m długości i może przyjąć na pokład 322 pasażerów oraz dodatkowe 40 osób na zewnętrznym pokładzie. Pozyskany za 7 mln euro katamaran rozpocznie regularne kursy w marcu br.

Cap Finistere zmienia właściciela

Brittany Ferries zdecydowało się na sprzedaż jednego ze swoich promów. Popularny, zbudowany w 2001 r. ro-pax Cap Finistere trafi do włoskiej firmy GNV. Nie podano dokładnej kwoty transakcji, ale według pojawiających się w mediach spekulacji zamknęła się ona w kwocie 45-50 mln euro. 

Cap Finistere służył nam doskonale przez dekadę i będzie go brakowało załodze, pasażerom i kierowcom pojazdów ciężarowych. To doskonały statek i jestem zachwycony, że to właśnie GNV będzie nowym właścicielem. 

szef firmy Brittany Ferries, Christophe Mathieu

Sprzedaż Cap Finistere zbiega się w czasie z dostawą nowego promu dla francuskiego armatora – zasilanego paliwem LNG, nowoczesnego statku Salamanca, który po wielotygodniowej podróży z Chin zacumował w porcie Bilbao i wkrótce rozpocznie swoją przygodę na europejskich wodach.

Wciąż czekamy na uruchomienie nowego terminala w Gdyni

Choć oficjalna uroczystość już się odbyła, a zgodnie z zapowiedziami pierwsi pasażerowie mieli zacząć korzystać z nowej infrastruktury na początku stycznia br., na pierwszy rozkładowy rejs z nowego gdyńskiego terminala trzeba będzie jeszcze chwilę zaczekać. Przypomnijmy, że 23 września 2021 r., w obecności oficjeli, miało miejsce przecięcie wstęg w nowoczesnym obiekcie. To wtedy przedstawiciele Stena Line zadeklarowali, że są gotowi od początku stycznia 2022 r. rozpocząć korzystanie z nowego terminala. Na razie nic takiego jednak nie nastąpiło.

Jak wynika z wyjaśnień przedstawicieli Portu Gdynia, ma to związek z trwającymi wciąż pracami wykończeniowymi i odbiorami. Mogą one potrwać do kilkunastu tygodni. Przedstawiciele Stena Line poinformowali, że są gotowi do rozpoczęcia kursów, gdy wszystkie prace zostaną zakończone. Prawdopodobnie stanie się to wiosną. Krótko po Stena Line z nowoczesnej infrastruktury korzystać zacznie także Polska Żegluga Bałtycka.

Nowy prom DFDS już w domu

Aura Seaways, nowy prom zbudowany w Chinach dla DFDS, dotarł już do swojego portu docelowego. Wyprodukowany w stoczni Guangzhou Shipyard prom pasażerski w ubiegłym tygodniu zacumował na Malcie celem uzupełnienia zapasów. Także tam na pokład weszło 20 członków załogi z Litwy. W ostatnich dniach ro-pax dotarł do Karlshamn. To właśnie pomiędzy tym szwedzkim portem a Kłajpedą będzie pływał statek. Nie jest to jedyny nowy prom, który będzie obsługiwał połączenia na Morzu Bałtyckim. W chińskiej stoczni wciąż trwają prace przy budowie promu Luna Seaways, który docelowo będzie pływał pomiędzy Litwą a Niemcami i Szwecją. Nowe promy mają po 230 m długości i dysponują pasem ładunkowym o długości 4500 m. Każdy z nich przyjmie na pokład po 600 pasażerów.

Akcja ratownicza na włoskim statku

Dramatyczne sceny rozegrały się na pokładzie włoskiego promu towarowego, należącego do firmy Tirrenia. W czwartek, 13 stycznia, gdy statek Beniamino Carnevale wykonywał kurs z Neapolu do Cagliari na Sardynii, na pokładzie pojawił się ogień. Błyskawicznie przystąpiono do działań ratowniczych. O sytuacji kryzysowej zostały poinformowane włoskie służby. Załoga na szczęście samodzielnie uporała się z zagrożeniem. Nie był to jednak koniec problemów. Szybko okazało się, że prom został unieruchomiony. Pomimo wielu prób nie udało się reaktywować silników. Ze względu na trudne warunki pogodowe kapitan obawiał się, że może utracić kontrolę nad jednostką, która znajdowała się w pobliżu włoskiej wyspy Ventotene. Na miejscu pojawiły się wkrótce służby (helikopter, łodzie ratownicze i holownik). Holownik bezpiecznie pomógł statkowi dotrzeć z powrotem do Neapolu. Na pokładzie statku Beniamino Carnevale znajdowało się 8 pasażerów oraz 22 członków załogi. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Źródło: PromySKAT

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Austal: budujemy okręty i wspieramy lokalną społeczność

    Austal: budujemy okręty i wspieramy lokalną społeczność

    Od lat Austal kojarzy się przede wszystkim z nowoczesnym przemysłem okrętowym i współpracą z siłami morskimi państw sojuszniczych. Dla firmy równie ważne pozostaje jednak zaangażowanie w życie lokalnych społeczności w Australii Zachodniej.

    Austal i wsparcie lokalnej społeczności

    Od ponad dekady pracownicy Austal oraz fundusz Austal Giving wspierają działalność The Hospital Research Foundation Group, która finansuje badania nad chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą oraz nowotworami, w tym rakiem prostaty. Jednym z najnowszych projektów objętych wsparciem jest praca dr. Aarona Beasleya z Edith Cowan University (ECU), skoncentrowana na poprawie metod leczenia zaawansowanego czerniaka.

    Czytaj więcej: John Rothwell ustępuje ze stanowiska prezesa Austal

    Wsparcie badań medycznych – The Hospital Research Foundation

    Austal akcentuje, że odpowiedzialność biznesu nie kończy się na bramie stoczni. Firma chce być postrzegana nie tylko jako producent okrętów, lecz także jako partner, który realnie wzmacnia potencjał lokalnej społeczności poprzez długofalowe wspieranie badań ratujących życie.

    Mathew Preedy, dyrektor operacyjny Austal oraz przewodniczący Austal Giving, podkreśla, że dla firmy kluczowe znaczenie ma realny wpływ tych działań na przyszłość:

    „Widzimy, jaką różnicę może przynieść nasze wsparcie dla przyszłych pokoleń. Dlatego tak mocno zachęcamy pracowników do angażowania się w inicjatywy charytatywne oraz wspieramy organizacje takie jak The Hospital Research Foundation” – zaznacza.

    Tak trochę prywatnie: nigdy wcześniej nie natknąłem się w mediach na wiadomość o tak szerokim zaangażowaniu zakładu stoczniowego w projekty medyczne, co samo w sobie wydało mi się wyjątkowo ciekawe. Przemysł okrętowy zwykle kojarzy się z ciężką pracą, stalą i precyzją inżynierską, lecz w tym przypadku widać coś znacznie więcej – autentyczną troskę o lokalną społeczność. Piszę o tym nie bez powodu, bo sam od 35 lat zmagam się z cukrzycą typu 1. Dlatego każde wsparcie badań nad chorobami przewlekłymi oraz sercowo-naczyniowymi szczególnie do mnie przemawia i budzi szczerą wdzięczność.